@Half_NEET_Half_Amazing tia człowiek w tamtych czasach to tak średnio myślał o takich rzeczach. Mój wujek zawsze żył z "interesów" i w sumie miał do nich łeb bo w latach 90 zarabiał miesięcznie więcej niż moi rodzice rocznie. Kiedyś wracając z Pomorza do Pruszkowa zajechał z kolegą. Spili kawę, pogadali z 2h i pojechali.

Ogólnie opowieści wujka bardzo lubiłem choć mama zawsze była na niego zła, że takie rzeczy gada. Jak nie jakieś strzelaniny to jakieś ucieczki przed policją. Fajny był gościu ale rak go sprzątnął z 10 lat temu.

Ogólnie w rodzinie wszyscy wiedzieli prócz babci (jego mamy) bo ta by chyba tego nie zaakceptowała.

@Half_NEET_Half_Amazing didn’t happen ;)

@rm-rf dawaj coś więcej o tym "Raku". pierwsze słyszę

@slynny_skorpion potworny bandyta panie co mi rodzinę terroryzuje od 3 pokoleń ;/

@jestem_na_dworzu to jakaś historia lat 90 w naszym państwie i to tak jak by nie mówić o Hitlerze bo to zły facet był. Chodzi o świadomość tego w późniejszych czasach, ci ludzie na ten moment w większości nie żyją albo książki piszą. Moja mama też nie była świadoma w tamtym momencie komu robi kawę.

Nie zdajesz sobie sprawy ilu przestępców codziennie mijasz na ulicy albo masz ich wśród znajomych.

@rm-rf Jedyny zarzut, jaki postawiłem, to chwalenie się tym w internecie. To nie jest „cool story”. Wiesz jakimi ludźmi byli gangsterzy z Pruszkowa.

Nie miałeś na to wpływy. Prawdopodobniej twoi rodzice też niewiele mogli z tym zrobić. Jednak robienie z tego historyjki wartej podzielenia się, to coś, co nie powinno mieć miejsca.