Byłem wczoraj w #lidl i było sporo promocji. Kupiłem sobie serki waniliowe, hamburgery z nibymięsa, tyrolską, ogóry kiszone, cycek z kury, śmietanę i chleb. Z chlebem się trochę oszukałem bo patrzę a tam pomarańczowe naklejki i widzę 30 groszy na naklejce - WTF. Patrzę na datę, do 31 grudnia. Myślę git, zeżrę bo tostowy dobry nawet kilka dni po dacie. Na kasie zonk bo nabiło 1,50 zł i takie jaktokurwa.jpg. Patrzę raz jeszcze na naklejkę a tam 30 groszy ale za 100 gramów a nie za cały chleb. Myślę sobie kij z tym, cena i tak spoko. Wziąłem w sumie dwa takie z naklejkami i jeden w normalnej cenie.

Jak przechodziłem obok kociego stoiska to mnie trochę przytkało. Nadal boli. Matce wczoraj przyśnił się moment jak go trzymała na rękach i głos jej się łamał jak mi o tym mówiła a to uodporniona babka, nie jedno widziała przez 40 lat pracy na kardiologii dziecięcej.

Zaloguj się aby komentować