#bron #strzelectwo
@bartek555 Biorąc pod uwagę to, jak te Margoliny są "zarżnięte" na egzaminach oraz to, że jest tam używana najtańsza z najtańszej amunicja, to nie zdziwiłbym się gdyby pistolet walił "lewo dół" jeśli w ogóle
Też nie ma się co oszukiwać - pistolet jest najtrudniejszy i wiele osób oblewa na pistolecie. Chyba, że znajdziesz egzaminatorów, którzy nie patrzą na wyniki na tarczy
@joasch wiesz co, roznie mowia, ale nie chce zrzucac swojego niepowodzenia na sprzet, bo inni zdawali. Albo woj zamieszkania albo klubu. A ze w zachpom chybw w ogole nie robia egz to musze jezdzic do wrocka ;)
@joasch a nie jest tak że skupienie ma znaczenie a nie wynik na tarczy?
@joasch tak, dokladnie
@joasch dokładnie dlatego najbardziej lubie pistolet, wymaga po prostu więcej od ciebie niz pozostałe konkurencje. Chociaz u mnie też na strzelbie popłyneli ludzie.
@dez_ Tak - chodziło mi o skupienie. Bodajże 4/5 przestrzelin w okręgu o średnicy nie większej niż 15cm. Ostatecznie jednak wszystko zależy od egzaminatora, bo słyszałem też o takich komisjach, dla których wynik / skupienie nie miały praktycznie żadnego znaczenia. Tylko bezpieczne posługiwanie się bronią i jak ktoś uwalił to np. przez ten nieszczęsny "palec na spuście".
@libertarianin Strzelba (Bock/Bok) jest zdecydowanie najłatwiejsza. Chyba, że ktoś przychodzi z jakiegoś klubu - masówki, gdzie nawet mu nikt nie pokazał tego Boka na żywo i na egzaminie zamiast przeładować strzelbę to ją rozłoży. Też słyszałem o takich przypadkach. No bo to trzeba się postarać, żeby nie trafić ze śrutu w popper z odległości 15m. Chociaż też słyszałem taką legendę, że ktoś kiedyś zdawał strzelbę strzelając z breneki, ale nie chce mi się w to wierzyć...
@joasch ja zrobiłem tak:
-
karabin -> bo jest dla mnie łatwy i strzela się z tego jak z wiatrówki, brak kolejki, można złapać 3 oddechy po stresie z części teoretycznej
-
pistolet -> bo mam ogarnięty i lubię, piece of cake, wystrzałem pierwszy z grupy i najlepiej mi grupa wyszła z 10 osób które też strzelały, aż się sędzia popatrzył z aprobatą na mnie. Przed egzaminem brałem dodatkowe z margolina zajęcia i poprosiłem w LOKu i brałem najbardziej rozjebany model żeby dobrze wczuć się w to co robię. Plus w chuj godzin spędziłem na strzelnicy w przeszłości z 9mm.
-
strzelba -> tutaj to już sama przyjemność przyjebać w poppery ;), posprzątałem łuski bo chyba byłem ostatnią osobą która zdawała strzelbę, wszyscy poszli na start bo było łatwo a ja uznałem że jak z boka przypierdole to będzie ramie boleć potem na karabinie i pistolecie, więc wolę tutaj iść na koniec
Gdy ja zdawałem na patent strzelecki, to najwięcej osób popłynęło jednak na strzelbie. Głównie manual — etap poprawnego sposobu ładowania strzelby, a po strzelaniu ludzie nie odkładali jej z otwartym zamkiem. Część spudłowała (popery), ale najwięcej popłynęło na obsłudze.
Pójdź sobie na trening przygotowawczy z .22 lr przed egzaminem i będzie dobrze, bez stresu. Jak Wrocław to zakładam, że kolega z braterstwa?
@Ciuplowski taki mam zamiar, podejse na wiosne jak sie ociepli :) tsk, braterstwo 🫡
@Ciuplowski nie trafić w te poppery to też trzeba być agentem niezłym XD
@libertarianin Ludzie często za nisko celowali, ale fakt, trzeba nie umieć wyciągać wniosków, skoro za pierwszym strzałem poszło za nisko, to wiadomo, że trzeba punkt celowania podnieść...
@Ciuplowski Na moim patencie strzelba była pogromem - głównie przez manual. Najprościej było złamać warunki bezpieczeństwa. Jeden ancymon nie dopchnął naboju do końca, ten zaciął całą strzelbę. Zaczął się motać, w końcu odłożył na stół żeby lepiej chwycić (tak podejrzewam) no i pizda. Załadowana broń na stole
@ERH spoko, na stanowisku obok mnie egzaminator zostawil zaladowany margolin na stole xD
@bartek555 podobnie, plus ładowanie broni odwroconej bokiem, a nie do góry gniadem załadunkowym magazynka, choć do dziś nie wiem, na co miałoby to wpływać, niemniej zasady to zasady. Oczywiście problem z odblokowaniem zamka, odkladanie broni bez otwartej komory na stół i parę innych. W sumie to i tak @ERHnajgorzej pójść na rzutki zamiast blach, czy popperów.
@Ciuplowski ja ladowalem gniazdem do gory i nikt mnie nie uczyl, ze trzeba bokiem 🤷
@bartek555 bokiem jest niepoprawnie, czyli ładowałeś dobrze
@Ciuplowski aj sorki, zle przeczytalem ;)
@bartek555 spoko, ważne, że zaliczone i ładujesz broń zgodnie z regułami!
Strzelać w zimę też możesz z kimś z braterstwa na strzelnicy, jako osoba towarzysząca. Napisz na forum, na bank będzie odzew. We Wrocławiu, podobnie jak w Wawie są dobrzy instruktorzy, warto korzystać z takich treningów przed egzaminem, a potem już w drodze treningów zawodniczych.
Powodzenia i nie zniechęcaj się, wyniki przyjdą, tylko trzeba czasu i przemielenia kubłów amunicji, a każdy trening to przy okazji ogromna frajda, nawet gdy na początku nie idzie
@Ciuplowski dzieki, nie zniechecam sie, ale tez mi sie nie pali no i mam prace jaka mam, ze do marca to mnie polowe czasu nie bedzie, tak ze tez mnie to troche ogranicza. Mam kumpla na miejscu, z ktorym troche postrzelam, powinni miec margolina w szczecinie. I zobaczymy jak pojdzie w stosunku do jego glocka 17.
@bartek555 norma, margoliny latają jak chcą. Które miasto? Z braterstwa robiłeś?
edit: dobra widze, wrocław
ja dwa razy teorie zdawałem bo nie umiem zapamiętywać głupich cyfr które moge sprawdzić przed wejsciem na zawody
@libertarianin, jak to, nie pamiętasz maksymalnej odległości między muszką a szczerbinką dla kategorii pistolet szybkostrzelny, jak również minimalnej wagi spustu, maks. dł. lufy i ciężaru broni? XD Przed egzaminem tylko takie pytania klepałem, bo to bardziej podstępne cholerstwo, aniżeli długość kary ograniczenia wolności za poszczególne złamanie/naruszenie przepisów. U mnie szczęśliwie poszło wszystko za pierwszym razem, acz potem zaczęło się tango, bo zaginęły gdzieś dokumenty, zmieniał się dzielnicowy i 2 razy miałem rozmowę z dzielnicowym, potem WPA się ociągało z wydaniem decyzji i promesami. Z półtora-dwa miesiące na tym straciłem, ale... warto było! ง(͡ ͡° ͜ つ ͡͡°)
@Ciuplowski mój dzielnicowy mnie zna, zadał obowiązkowe pytania czy jestem stabilny i biję żonę (żartuje sobie oczywiście
Błąd jedyny zrobiłem że o promesy nie złożyłem od razu papierka, potem musiałem czekać. Aha i jeszcze mam je na sport-kolekcję, a WPA wydało mi same na kolekcje XD. I muszę przepisać mój pistolet przy jakiejs okazji.
@libertarianin Na dzielnicowych nie narzekam, a poznałem łącznie czterech przy okazji "pozwoleństwa" — dwóch w miejscu zameldowania i dwóch w miejscu zamieszkania (akurat tak się złożyło, że na przestrzeni ostatniego roku tu i tu wymiana generacji) i wdrażanie następców. W sumie ciekawa rozmowa, człowiek wielu rzeczy się dowiedział o okolicy i wydarzeniach.
Naturalnie kwestia relacji z żoną i jej zapatrywania się jej na moje hobby też poruszyliśmy. Żarciki, miła rozmowa, w sumie pozytywne wrażenia.
@bartek555 też miałem poprawkę z margolina mimo, że z pistoletu czułem się najpewniej. A wyszło że karabin pięknie, strzelba dobrze a pistolet do poprawki.
@the_good_the_bad_the_ugly ja ze strzelby to prawie jak z automatu walilem :D karabin tez lajtowo. Teorie zrobilem pierwszy chwile po tym jak prowadzacy powiedziwl start xD a wczoraj wieczorem siedzac w hotelu ogarnalem, ze uczylem sie tylko polowy pytan, tych istotnych… uczylem sie az do wejscia na sale ;)
@bartek555 na treningach zawsze z karabinu brakowało mi skupienia. Pistolet bez problemu 5 przestrzelin zgodnie z wymaganiami. A na egzaminie niespodzianka. Nie bierz do siebie, zapisuj się od razu na poprawę i będzie git. Szkoda trochę dodatkowej kasy i czasu, ale co poradzić. Trzeba przełknąć gorzką pigułę, wyciągnąć wnioski i do przodu. Powodzenia.
@the_good_the_bad_the_ugly na luzie, w ogole mnie ta „porazka” nie boli ;) bede mial przynajmniej dobra wymowke, zeby odwiedzic wroclaw
A może Twój znajomy strzelał nie do swojej tarczy? Takie przypadki też nie należą do rzadkości.
@Obersturmbannfuhrer to by było śmieszne, ujebać sobie i jeszcze komuś egzamin XDDDDDD
@Obersturmbannfuhrer @libertarianin , mój kumpel miał łebka na rzucie, który właśnie tak komuś ZDAŁ egzamin. Liczy się wielkość grupy, a nie ilość przestrzelin na tarczy
Na swojej tarczy koleś oczywiście miał czysto.
Zaloguj się aby komentować