Komentarze (5)
Moim zdaniem warto jeszcze wspomnieć (może mi umknęło w czasie pisania), że Prigożyn i jego zbrojny biznes, to najsilniejsze ramię rosyjskiej polityki zagranicznej na terenie Afryki i chyba właśnie to zapewniło mu chwilowe pobłażanie.
Ale weź to taguj porządnie
o nie polski osint, ja podziekuje.
@cro ciekawa analiza, w sumie to porusza wiekszosc hipotez no i zgadza sie z moimi przypuszczeniami wiec plus
W takim państwie jak rosja takie bunty nie wybuchają bez zgody służb, nawet cichej, taka akcja musiała być długo przygotowywana, chociażby trzeba było zgromadzić zapasy, tego nie da się tak po prostu zrobić po cichu, do tego Pierożyn wkroczył ze swoimi wojskami do Rostowa, gdzie w tym mieście powinny być większe siły niż te którymi on dysponował (prawdopodobnie mniej niż tysiąc najemników), więc to wszystko wyglądało dziwnie, także nagłe zakończenie, tak jakby ktoś doszedł do wniosku że sytuacja wymknęła się za bardzo spod kontroli.
Zaloguj się aby komentować