Broken Sword: Shadow of the Templars Reforged - recenzja - Entuzjasta Gier

Broken Sword: Shadow of the Templars Reforged - recenzja - Entuzjasta Gier

Entuzjasta Gier
W 1996 roku firma Revolution Software wydała grę, która zapisała się złotymi zgłoskami w historii gier przygodowych. Mowa oczywiście o „Broken Sword: Shadow of the Templars”. Niewielkiemu brytyjskiemu deweloperowi udało się stworzyć tytuł, który podbił serca graczy i doczekał się pięciu odsłon. W 2009 roku ukazała się zremasterowana wersja gry, zatytułowana „Broken Sword: Director’s Cut”. Z wyjątkiem dodatkowego etapu wprowadzającego oraz drobnych poprawek w interfejsie, wersja reżyserska była praktycznie tą samą grą. Niestety, grafika w niskiej rozdzielczości, wyświetlana na nowoczesnych monitorach, prezentuje się dość blado. Teraz, po wielu latach od premiery, Revolution postanowiło naprawić ten błąd, wydając pełnoprawny remaster.

. #gry #recenzje #entuzjastagier #brokensword #lata90 #1996 #remaster #retrogaming #pcmasterrace

Komentarze (4)

SuperSzturmowiec

szkoda ze spolszczenie tylko do oryginału jest

Solar

Grałem kilka lat temu w Director's Cut i bardzo mi się podobało. Bardzo fajna historia, dobre zagadki i piękna grafika. W sumie to smutne, że gatunek gier przygodowych umarł i jedyne co wychodzi to jakieś remastery...

Kurde zagrałoby się w takiego Gabriela Knighta 4 albo w coś od Microids w stylu Post Mortem albo Still Life.

Nergui-Nemo

Coś tam się da znaleźć, ale faktycznie przygodówki to teraz nisza w niszy, choć w poprzedniej dekadzie jeszcze się jakoś trzymały (The Next Big Thing, Machinarium, Deponia, Alpha Polaris, The Book of Unwritten Tales, Blackwell).

NiebieskiSzpadelNihilizmu

Broken Sword, oj zagrywałem się jeszcze za dzieciaka

Zaloguj się aby komentować