Gość, który zdobył piorunującą popularność bo jego inny kawałek - Save Yourself - jakiś śmieszek użył jako podkład w komplacji fikołów na PornHub. Nie mniej, ten kawałek zasługuje na większy rozgłos. Jest solidny muzycznie, a druga zwrotka tak jakoś trafia do mnie poprzez pryzmat doświadczeń.
https://www.youtube.com/watch?v=HmBKfOPfgSk
IMHO moment, w którym Auto-Tune powinien umrzeć, jest tożsamy z tym, kiedy tak naprawdę zaistniał https://www.youtube.com/watch?v=nZXRV4MezEw BTW... ten numer to był hit mojej studniówki
@metsys_lodreip część wokalu jest przetworzona, to fakt, ale nie cały. Ba, był taki zespół polski, który grał.. coldwave, new wave? Połączenie Pet Shop Boys, Depeche Mode, trochę industrialny. Nazywali się Sexy Suicide, a wokalistką była Marika Tomczyk, aktorka. Używała na żywo efektów śpiewając, ale mieli bardzo chwytliwe kawałki. Widok starych metali, którzy skakali pod sceną do ich piosenek i się bawili, był bezcenny.
@Mikry_Mike Wiesz, co przeleciałem, bardzo pobieżnie, kilka numerów "Sexy Suicide" i nie znalazłem tam niczego co mogłoby wskazywać na użycie Auto-Tune. Tak czy inaczej, podobnie jak i Ty miałbym problem z klasyfikacją ich twórczośći
@metsys_lodreip w sensie Marika używała autotune, zaufaj mi oraz całej masy efektów przestrzennych. Wcześniej, wcześniej, takie rzeczy widziałem w post-rockowym bandzie Sands of Sedna (który tworzyła część Tides of Nebula). Byłem na ich koncercie w warszawskiej Progresji i zaskoczyły mnie dwie rzeczy: wokalista w post-rocku i to, że miał majka wpiętego w multiefekt. Skubany sobie czarował na scenie, gdy potrzebował trochę reverbu czy lejącego się delay'a, włączał.
Z takich ciekawostek, o których mówisz to kilkukrotnie na żywo miałem okazję obcować z tą Panią: https://www.youtube.com/watch?v=U9SFATdeWkI Do tego dodałbym jako wisienkę na torcie te dwie "Szajbuski"
@metsys_lodreip hmm, wchodzimy w rejony jazzu, które nie do końca mi przypadają. Jestem sercem przy cold jazzie - Miles, Baker. To są moje klimaty jazzowe, chociaż jeśli linia melodyczna wpadnie w moje ucho, to podchwycę jakieś nowoczesne wykony.
@Mikry_Mike Ja pomimo całkiem zaawansowanej wiekiem dacie produkcji, dalej w pełni nie dorosłem do jazzu. Łykam tylko kilku wykonawców na krzyż, a i jazz sam w sobie nie jest istotny w tym momencie. Przytoczyłem jedynie zbliżoną do Twojej "anegdotkę" dotyczącą wykorzystania efektów.
Zaloguj się aby komentować