Przedstawiciel Ukrainy na konferencji prasowej grupy wyszehradzkiej stwierdził, że dziękują za myśliwce FA 50.
Ciekawe czy Pani tłumacz źle coś zrozumiała czy Fighting Eagle rzeczywiście już tam jest.
#ukraina
#grupawyszehradzka
#wojna
Czyżby nasz nowy nabytek strącał ruskie latawce?
@dez_ lataj nisko i powoli ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@dez_ Tylko niby czym? Ukraińcy mają AIM-9L/M ale to zasięg kilkanaście kilomerów tylko.
@Kronos wychodzę z założenia że info które trafia do opinii publicznej jest delikatnie mówiąc niezbyt świeże
Jaki byłby sens dawać samoloty bez uzbrojenia?
@dez_ No właśnie o tym mówię, FA-50 w obecnej wersji nie jest zintegrowany z żadnym uzbrojeniem mogącym zestrzeliwać rosyjskie myśliwce. Dopiero planowana w przyszłości wersja z radarem AESA ma mieć takie możliwości.
Też to usłyszałem bo oglądałem tą konferencję i się zdeczko zdziwiłem... No ale w sumie gitara
@walus002 Moim zdaniem jest to PsyOps. Mój typ jest taki, że w Ukrainie są F-16 i operują od, co najmniej, miesiąca. Mało tego dostały na wyposażenie pociski powietrze-powietrze dalekiego zasięgu w stylu AIM-54 Phoenix lub MBDA Meteor. Stąd te spadające Berijewy. Natomiast wrzutki w stylu transportowanego w biały dzień Mig-29, słowa Scholza o współpracy Francuzów i Brytyjczyków przy integracji zachodniego wyposażenia z Mig-29 oraz Su-24, teraz te niby podziękowania za FA-50... To wszystko jest tylko po to, żeby zasiać zamieszanie u ruskich.
Z drugiej strony może jest inaczej... Może faktycznie dostali te FA-50. Miałoby to sporo sensu, bo co prawda jest to samolot mały, ale przystosowany do przenoszenia szerokiego spektrum zachodniego uzbrojenia. A że teraz już właściwie walki myśliwiec na myśliwiec są rzadkością i właściwie ograniczają się do wykrycia, odpalenia pocisków i ucieczki... Takie zadania może spokojnie wykonać FA-50. Nie wiem, jak ze zdolnością do startu i lądowania na DOLach, ale podejrzewam, że też sobie z tym radzą.
Zaloguj się aby komentować