Pewnie niektórzy znają już ten kultowy artykuł na pamięć, ale na hejto jeszcze nie było
#pracbaza #polska
https://noizz.pl/opinie/bezsensowny-ale-widoczny-zapdol-to-swietosc-dla-polakow/lj87pjn
@CandyAmigo Chyba nie jestem Polakiem, choć zgodziłem się przyjść do pracy w niedzielę napopo. Więc może coś w tym jest
Mój stary to wychowanek szkoły bezsensownego zapierdolu. Nawet jak ma wolne, to wstaje o 5-6 i łazi po kuchni w te i z powrotem.
Ale świetnie opisane. Jednym z moich pierwszych zajęć była praca w supporcie it. Praca na dwie zmiany, drugą zmiana od 12 do 20 na której praktycznie nic się nie działo, czasem jakaś awaria, podnięty komp czy zwyczajnie użytkownik jełopa. W wolnych chwilach grało się więc w Quake'a po sieci czy siedziało w internecie. Trzeba było jednak bardzo uważać na kontrolne wizyty dyrektora, który był właśnie zwolennikiem bezsensownego ale widocznego zapierdolu. Wpadał sobie od czasu do czasu np. koło 18 i od wejścia "co robicie?". Jak kogoś przyłapał na nicnierobieniu to już leciała zjeba. Wymyślał nam wtedy różne śmieszne rzeczy do zrobienia w stylu porządkowania kabli sieciowych, spisanie ile jest klawiatur czy myszek na stanie albo przyjrzenie opisów wszystkich gniazd sieciowych w biurze
Zaloguj się aby komentować