@evilonep Adin dva tri, zamikasz oczi. Teraz ja wymazuje ci lewą stopę, uzdrowilem cię z raka jąder, należy się 500 zł.

Jutro zapraszam na wahadełko, sprawdzimy czakry i aury.

Sama kiedyś tłumaczyłam takiej niedowierzającej klasycznie medycynie, że cząsteczki wody nie mają pamięci i że coś takiego, jak urządzenie do strukutyzacji wody to gwałt na logice popartej ledwo podstawową wiedzą z fizyki i chemii. I tu padło całkiem sensowne pytanie, jak odróżnić te pseudonaukowe wysrywy i idące za tym produkty. Nie mogłam powiedzieć, żeby wierzyć lekarzom, a nie szarlatanom, bo to zamknęłoby dalszą dyskusję. Jedyne, co przyszło mi do głowy, to żeby uważać na wynalazców, którzy sami sprzedają swoje wynalazki w otoczeniu zdjęć przyrody. O dziwo, zasiałam przynajmniej ziarno zwątpienia.

Kurwa, jak to czytam...

Ktoś wie, o co chodzi z tymi inhalacjami wodorowymi? Moja mama dostała jakieś kupony i już się mnie pytała? Ze względu na bardzo wybuchową naturę wodoru nie wydaje mi się możliwym, by faktycznie ktoś mógł czysty wodór do wdychania podawać, bo by go zaraz zamknęli, nie?