Aliexpress to najbardziej pokurwiona platforma jaką widziałem. Nie dość, że non stop zmienia mi język z angielskiego na polski, który jest chujowo tłumaczony, to na dodatek ciągle wylogowuje. Wyskakuje non stop jakieś gówno, mimo że adblocker czuwa. Na telefonie nie można praktycznie użyć w przeglądarce bo non stop chce instalować apkę. A crème de la crème jest, że złożyłem jedno zamówienie u jednego sprzedawcy, a rozbiło to z dupy na cztery różne. Dodali jakieś jebane choice i nawet się oferty przez to nie otwieraj. Jest to integralne zamówienie, więc jak się okaże że pan chińczyk część wyśle a część stwierdzi że nie ma to się serio wkurwię. Już pomijam koszmarną wyszukiwarkę, sortownie wyników sortowanie po chuj wie czym, czy milion tych samych przedmiotów u tego samego sprzedawcy w różnych cenach. No taki jebany burdel na kółkach, że tylko nasrać do kompletu.
Z plusów - jest tanio.
Zainstalujesz aplikacje, a potem masz proby wlamania na maile, facebooki i inne zrodla poswiadczenia. Przerabialem to.
@100mph 🤣
Kurczę, to musieli specjalnie na ciebie czekać, bo inni nie mają tego problemu
"Ratowa" i "4 karaty" to moi faworyci doskonałego tłumaczenia interfejsu.
@PanNiepoprawny W zeszłym roku wyszukiwarka proponowała masowo pluszowe pierdolce
Dużo kupuję w sieci ale tylko na tej platformie zdarzyło mi się zakupić nie to co trzeba. Nie wysilają się za bardzo, widać liczą że cena jest dla klienta najważniejsza a nie wrażenia z użytkowania tego portalu.
@PanNiepoprawny narzekania na allegro mijają, jak musisz skorzystać z "innych wiodących platform sprzedażowych" xD
@globalbus oj tak byczku, +1. Jak do Polski wjechał eBay, to się czym prędzej zawinął, bo wyszło że jednak mają chujowe rozwiązania :D
@globalbus ja na allegro nie narzekałem nigdy, poza faktem, że stało się horrendalnie drogie.
Zaloguj się aby komentować