Tam gdzie mieszkam są w niedalekiej od siebie odległości 2 lidle. Często widuję tam starszą Panią, która prosi ludzi zmierzających do sklepu o kupno jedzenia. Sam też 2 razy jej coś kupilem.
Jakieś 3 miesiące temu pod jednym sklepem pojawił się młody chłopak, kaleka bez nóg. Każdemu wchodzącemu do sklepu mówi dzień dobry. Pomyślałem, że jak nie mam gotówki to mu chociaż jakieś piwko kupię.
Trochę się zdziwiłem jak przy wyjściu usłyszałem, że "nie chce, dziękuję bo nie pije" Hmmm, dziwne.
Zacząłem z nim gadać i okazało się, że Ukrainiec, zbiera kasę na protezy nóg.
Później kilka razy na niego wpadłem (nie jest stałym bywalcem), ale tylko 2 razy dałem mu jakaś kasę bo gotówką u mnie to wyjątkowe zdarzenie. Raz nawet powiedziałem mu, że nie mam nic, ale jutro będę to zabiorę portfel, ale gościu mówi, że jest tylko w poniedziałki. No trudno...
Dziś na parkingu była starsza Pani i z daleka nawoływała mnie do kupna jedzenia a że się trochę spieszyłem to nie wdawałem się w rozmowę tylko wektor na sklep. No i wtedy usłyszałem tylko coś takiego "-Taak, teraz już tylko na tych Ukraińców dają....i" i jakieś pomstowanie...
Osz Ty stara kurwo pomyślałem i jak już bylem w sklepie to dotarło do mnie, że ona jest codziennie jak nie pod jednym to pod drugim sklepem i zawsze jak ją widzę to ma pełną niebieską torbę z Ikei żarcia...trochę się wkurwiłem bo jak ona taka siatę codziennie do domu targa to jest to trochę wiecej niż jej potrzeby.
Wyszedłem że sklepu z siatami, podszedłem do kobiciny i mówię:
"- Tu w poniedziałki przychodzi kaleka z Ukrainy. Specjalnie przyjadę tutaj w poniedziałek i zostawię mu 2 stówy. Właśnie za to co Pani powiedziała nt Ukraińców!"
Mina pękającej dupy bezcenna xD
Jeszcze nad odchodne dowiedziałem się parę rzeczy o sobie, ale nie warto przytaczać. ¯\_(ツ)_/¯
Miłego wieczoru wszystkim!
Myślę że tamta strona miała to w dupie co sobie tam powiedziałeś. Tacy ludzie są przygotowani na najgorsze traktowanie.
A Ty no, zrozum że twoja energia jest ważniejsza niż każdego obok.
Emocje wygrały.
A ona pewnie zna statystki z tv i ulicy odnieśe pomocy Ukrainie.
I o ile nie mam nic do pomocy innym przez innych, to przeraża mnie skala konkurencji w żebraniu. Oby nie było jakiś problemów z tego powodu
To się zaczyna robić niefajne. Sam mam z tym dysonans bo to często przyzwyczajanie do patologii...tam gdzie jakąkolwiek pomoc nie jest w ogóle potrzebna i deprawuje tych ludzi.
A ja mam w dupie takich zebrakow.
Nigdy nie daje kasy czy jedzenia
@jajkosadzone No jest z tym problem, większość nie potrzebuje pomocy a jak już się trafi to wtedy wszyscy mają go za oszusta.
Przeciez z 80-90% zebrzaczych jest czescia zorganizowanych grup przestepczych.
https://gazeta.policja.pl/997/archiwum-1/2012/numer-83-022012/74371,Zebraczy-biznes.html
też tak mam. Jedynie na co jestem skłonny to gdy mam wózek i koleś odwozi wózek za złotówkę w środku. To nie jest dużo kasy, a widać, że przynajmniej się stara.
@AndrzejZupa mamy chyba tego samego Lidla, albo tych samych żebraków
Zaloguj się aby komentować