druga strona gorących i już jedynie parę plusów na krzyż, ale zawsze się coś znajdzie ciekawego:
W ogóle początki internetu były piękne, dużo zajawkowiczów, mało debili, fora też trzymały poziom
to trochę jak z fotografią - dawniej trzeba było wywołać pojedyncze zdjęcie, na "filmie" mieściła się ich mała ilość, więc ludzie starali się generalnie robić ładne, wartościowe zdjęcia na pamiątkę. Teraz każdy posiadacz smartfona ma super-hiper-ultra-aparat, więc robi się pierdyliard zdjęć bez ładu i składu.
Odnosząc to do Twojego wpisu - dawniej internet nie był tak powszechny, kosztował konkretne pieniądze (przełom lat 90, początek 2000), więc siedzieli w nim ludzie interesujący się nowinkami, technologią, zaciekawieni nauką itd. (oczywiście generalizuję, chłam był od zawsze). Potem dostęp do internetu stał się łatwiejszy niż do toalety z bieżącą wodą, więc do sieci dostało się znacznie więcej debili.
Teraz każdy posiadacz smartfona ma super-hiper-ultra-aparat, więc robi się pierdyliard zdjęć bez ładu i składu.
@Quake w celach pracowniczych to dużo zdjęć robię, bo łatwiej to niż pamiętać milion różnych tematów. Prywatnych zdjęć mam mało.
Jest wiele problemów z internetem dzisiaj. Korporacyjne indeksowanie, algorytmy i ludzie. Pamiętam jak byłem dzieciakiem zrobiłem stronę internetową w HTML i Java w domu. To miałem dziennie parenaście-paredziesiąt wyświetleń dziennie tylko przez to, że miałem content, którego ktoś szukał. Coś takiego nie miało by miejca dzisiaj, bo nie istnieje indeksowanie ze względu tylko na kontent ale algorytmy i reklamy google. Gdzie ktoś jak ma kasę to może windować pierwsze strony google. Podobnie z cała resztą.
Kiedyś większość ludzi na internecie to były no Nerdy. Przeważnie o wyższym IQ niż przeciętna. Teraz jest to każdy, więc wracając do argumentu reklam i wyświetleń to z racji, że połowa populacji ma IQ mniej niż 100 to też internet dopasowuje się do tych ludzi bo niezależnie czy masz IQ 150 czy 80. To dla reklamodawców, Twórców liczą się wyświetlenia. Więc kanał jakiegoś niesamowitego artysty czy inżyniera zawsze będzie niczym w porównaniu do takiego Fame MMA czy jakiś Dram, Praków czy pseudonaukowego bełkotu. Bo dla sponsorów liczy się tylko ilość wyświetleń, a nie faktyczna wartość tego co się stworzyło.
@Quake coś w tym jest
Białek i zbożowa anka wola się kurwić z orlenem, a za niedługo z całą koalicją pisowsko komfederacką niż ogarnąć burdel.
Zaloguj się aby komentować