@internauta Bardzo trafnie.
Ta bo rolnicy z sierpami chodzą.
@jimmy_gonzale to sierp panocku.
@dradrian_zwierachs racja, poprawiłem ;D
fajny łamistrajkowy komiks, takie zrównanie górników z rolnikami...
@libertarianin
A czym się różnią?
Stanowią minimalny % PKB, są dotowani. I głośno krzyczą „WINCYJ!!!”
@Yossarian jedni pracują cały rok, drudzy 5h pod ziemią. Te dotacje to nie są za nic, większość zysku nie pochodzi ze skarbu państwa jak w kopalniach i nie mogą jechać latami na nierentowności jak górnicy. Często takie gospodarstwa to w praktyce prowadzenie małej firmy zajmującej się produkcją rolną. Rolnikowi dzisiaj jest znacznie bliżej do przedsiębiorcy niż do górnika.
@libertarianin no i?
Jestem przedsiębiorcą.
Nie dostaję dotacji.
Nikt mnie nie chroni.
Jak zaczęły przyjeżdżać drzwi produkowane w Chinach, to musiałem zlikwidować produkcję.
Wcześniej to samo było że sztucznymi choinkami.
Nie krzyczę WINCYJ, tylko dalej robię swoje. A jak zbankrutowalem, to musiałem jechać do Niemiec do pracy.
Każdy, poza rolnikiem i górnikiem, wie, że jak mu coś nie idzie, to musi się przebranżowić, albo zostać bezdomnym
Tez jestem przedsiębiorcą i akurat nie rolnikiem ale dość znam problematykę produkcji rolnej. Trzeba pamiętać że rolnicy mają narzucone bardzo dużo norm i wymagań by wogole móc sprzedać produkt. Spełnienie tych norm kosztuje i już często przeczy rentowności bo taki rolnik sprzeda zajebiste pomidory za np 5 zl za kg ( a my będziemy kupować niemal odpad w supermarkecie za 10 zł ), co nie pokryje mu kosztów produkcji. Cen nie podniesie bo nie sprzeda. Innego rynku zbytu łatwo nie znajdzie bo to logistyczne wyzwanie sprzedać szybko psujacy sie towar. Do tego import z za granicy nie jest fajny kiedy importowany towar nie musi spełniać tych samych warunków które narzuca się rodzimej produkcji. Oczywiście że będzie tańszy bo nie musi spełniać norm. Nie mamy przejrzystego systemu który pozwala wyśledzić skąd pochodzą produkty brane z skupów więc nie wiesz nawet czy kupujesz rodzima czy obcą produkcję i napędza się to dalej.
@Yossarian rolnicy zapewniają, że jak pojawia się covid/wojna, to nie skrobiasz ściany z głodu.
Poza tym to jakaś patologia ekologii, gdzie "ekologiczniej" jest wozić żywność z daleka, zamiast lokalnie...
No niespodzianka kurwa, stąd się wziął ten symbol xDDD i to nie jest kilof
Zaloguj się aby komentować