Szanta na dziś: Płyńmy tam gdzie Kuba
https://www.youtube.com/watch?v=3lElGZkwWCc
WPIS NUMER 5 Z SERII
Według rygorów przyjętych na dawnych statkach żaglowych, odmówienie wykonania rozkazu lub narzekanie na decyzje przełożonego były niedozwolone i nieomal równoważne z buntem. Załogi miały więc swoje specyficzne sposoby na wyrażenie niezadowolenia z poleceń, na przykład odśpiewanie zwrotki z “Płyńmy tam gdzie Kuba”. Można wyobrazić sobie sytuację: oficer wydaje rozkazy, marynarzom wydają się one niepotrzebne albo głupie, więc zbierają się i odśpiewują: “Dziewczynę znam długą, dziewięć stóp” i tak dalej. Oficer wie o co chodzi i wpada w furię, ale w zasadzie nie może tego zabronić. Po wszystkim załoga zabiera się do roboty, ale jednak dała do zrozumienia przełożonemu że nie zgadza się z jego decyzją. Dzisiejsza szanta jest zatem szantą protestu.
Źródło informacji - książka Marka Szurawskiego: Szanty i Szantymeni
Kiedyś jedna dziewczyna zapytała mnie - spośród wszystkich żenujących tekstów na podryw, jaki jest Twój ulubiony?
Odpowiedziałem jej pytaniem - A byłaś kiedyś na Kubie?
A ona odpowiedziała zgodnie z prawdą - Nie, nigdy
..."Ja jestem Kuba
Zaśmiała się, dopiła piwo i powiedziała, że musi już uciekać. Nie było mi żal, byłem wtedy na studiach, miałem dwadzieścia lat i takie niewypały nie stanowiły dla mnie problemu. W kolejnych latach powtarzałem ten żart wielokrotnie, zawsze ironicznie - aż nagle, po kilku latach, leżałem w ciemnościach z moją przyszłą-byłą, która szepnęła mi w ucho "Hej, przed chwilą byłam na Kubie"
Pamiętajcie, nawet najsłabszy podryw ma szansę jedną na tysiąc, że wypali. Mi się udało, wam też się uda
@Antydepresant to jakaś pasta czy faktycznie tak miałeś?
@Admiral nie no spontanicznie to opisałem, 100% rel
@Admiral Miło słychać te szanty ,aż chwilami se myślę jakby to było gdybym urodził się wśród marynarzy. Przeżywał przygody morskie. Może dziewkę se bym znalazł pod kajutką.
Zaloguj się aby komentować