Ahoj! Zapraszam do obserwowania tagów #szanty i #szantanadzis
Szanta na dziś: Kongo River
W JĘZYKU POLSKIM : https://www.youtube.com/watch?v=4phEjiXU1_E
W JĘZYKU ANGIELSKIM: https://www.youtube.com/watch?v=Ggg_uGoMuzM
WPIS NUMER 7 Z SERII
“Skąd wiesz że statek to Jankeski? - Zbroczone krwią pokładu deski” - takie słowa pojawiają się w Polskiej wersji dzisiejszej szanty, a autor mojej książki wyjaśnia to mniej więcej tak (streściłem opis):
W epoce kliprów, bardzo szybkich i smukłych żaglowców, rozpoczęła się rywalizacja między flotą brytyjską o wielkiej tradycji i młodszą ale ambitną flotą amerykańską. W wyścigu po światowe rynki zbytu i ilość przewożonych towarów ostatecznie wygrali Amerykanie, czego Anglicy nie mogli im darować, zatem przy każdej możliwej okazji wyśmiewali nielubianych “Jankesów”. Szczególnie zwracali uwagę na fatalne ich zdaniem porządki panujące na statkach z USA, stąd tekst.
Co ciekawe, w żadnym z kilku wykonań po angielsku które znalazłem na YouTube nie było mowy o pokładzie brudnym od krwi, mamy jedynie tekst: “A Yankee ship came down the river, Blow boys blow, Her masts and yards they shone like silver” co zostało przetłumaczone jako: “Jankeski statek w rzekę wpłynął, tam błyszczą reje barwą żywą”, po tym wersie nie występuje jednak obelga o pokładzie jak w wersji polskiej.
W zasadzie najbardziej obraźliwy wers jaki możemy znaleźć w angielskim tekście to chyba “Now what do you think they had for dinner, Why a monkeys heart and a donkeys liver” czyli sugestia że załoga zjadła serce małpy i wątrobę osła. Natomiast w wersji polskiej mamy takie określenia jak: “w kabinach same sukinsyny” oraz nazwanie kapitana starym palantem a pierwszego oficera cwaną cholerą. Zastanawia mnie czy była to inwencja tłumacza, zgodna z okresem historycznym, czy też istniał faktycznie taki tekst w oryginale, którego nie znajdziemy w internecie, lub ja zbyt mało szukałem (jako autora polskich słów Marek Szurawski podaje: J. Sikorski, prawdopodobnie jest to Janusz Sikorski, już nieżyjący tłumacz i wykonawca szant). Swoją drogą, większość wykonawców na YouTube jest właśnie z Usa - przypadek?
Źródło niektórych informacji - książka Marka Szurawskiego: Szanty i Szantymeni
Szanta na dziś: Kongo River
W JĘZYKU POLSKIM : https://www.youtube.com/watch?v=4phEjiXU1_E
W JĘZYKU ANGIELSKIM: https://www.youtube.com/watch?v=Ggg_uGoMuzM
WPIS NUMER 7 Z SERII
“Skąd wiesz że statek to Jankeski? - Zbroczone krwią pokładu deski” - takie słowa pojawiają się w Polskiej wersji dzisiejszej szanty, a autor mojej książki wyjaśnia to mniej więcej tak (streściłem opis):
W epoce kliprów, bardzo szybkich i smukłych żaglowców, rozpoczęła się rywalizacja między flotą brytyjską o wielkiej tradycji i młodszą ale ambitną flotą amerykańską. W wyścigu po światowe rynki zbytu i ilość przewożonych towarów ostatecznie wygrali Amerykanie, czego Anglicy nie mogli im darować, zatem przy każdej możliwej okazji wyśmiewali nielubianych “Jankesów”. Szczególnie zwracali uwagę na fatalne ich zdaniem porządki panujące na statkach z USA, stąd tekst.
Co ciekawe, w żadnym z kilku wykonań po angielsku które znalazłem na YouTube nie było mowy o pokładzie brudnym od krwi, mamy jedynie tekst: “A Yankee ship came down the river, Blow boys blow, Her masts and yards they shone like silver” co zostało przetłumaczone jako: “Jankeski statek w rzekę wpłynął, tam błyszczą reje barwą żywą”, po tym wersie nie występuje jednak obelga o pokładzie jak w wersji polskiej.
W zasadzie najbardziej obraźliwy wers jaki możemy znaleźć w angielskim tekście to chyba “Now what do you think they had for dinner, Why a monkeys heart and a donkeys liver” czyli sugestia że załoga zjadła serce małpy i wątrobę osła. Natomiast w wersji polskiej mamy takie określenia jak: “w kabinach same sukinsyny” oraz nazwanie kapitana starym palantem a pierwszego oficera cwaną cholerą. Zastanawia mnie czy była to inwencja tłumacza, zgodna z okresem historycznym, czy też istniał faktycznie taki tekst w oryginale, którego nie znajdziemy w internecie, lub ja zbyt mało szukałem (jako autora polskich słów Marek Szurawski podaje: J. Sikorski, prawdopodobnie jest to Janusz Sikorski, już nieżyjący tłumacz i wykonawca szant). Swoją drogą, większość wykonawców na YouTube jest właśnie z Usa - przypadek?
Źródło niektórych informacji - książka Marka Szurawskiego: Szanty i Szantymeni
@Admiral Razzeeem ! Admirał nigdy nie zawodzi!
@Admiral rewelacyjne są te Twoje wpisy. W życiu bym nie pomyślał, że tak głeboko można grzebać w żeglarskich piosenkach. Dzięki!
@Admiral Ciekawy post, dobrze że obserwuję tagi- nie mam szans przegapic
Ahhh jak zwykle piękne
@gacek @Rastablasta @piwowar @Havelock_Vetinari dziękuję za miłe komentarze, i za 25 piorunów!
@Admiral pińć złoty.
Zaloguj się aby komentować