- Najpierw cofnął 16 sędziów z delegacji do ministerstwa, KRS, Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości oraz Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Jak twierdzi w oficjalnym oświadczeniu, “Okazało się, że wiele stanowisk – obecnie zajmowanych przez sędziów delegowanych – może zostać obsadzonych przez urzędników. Dzięki temu sędziowie będą mogli wrócić do swoich macierzystych sądów i tam orzekać.” [1]
- Następnie Bodnar zrobił coś, co mi się wydawało niemożliwe. Otóż wziął i usunął Prokuratora Krajowego, którym był bliski ziomeczek Ziobry (nawet chrzestny jego dzieci) niejaki Dariusz Barski. Wyjaśnijmy o co chodzi.
- Gdy Tusk dyktator w 2010 roku odpolityczniał prokuraturę, zlikwidowano Prokuraturę Krajową, bowiem był oddzielony od Ministerstwa Sprawiedliwości Prokurator Generalny. Gdy PiS wiosną 2016 roku ponownie te funkcje łączył, znowu powołał PK do życia. Ale nie po to Ziobro zostawał cysorzem prokuratury i nie po to dawał sobie takie putinowskie prerogatywy, by mu jakiś Prokurator Krajowy robił pod bokiem. PK była w dużej mierze zmarginalizowana. Ale szefował jej jeden z najbliższych zaufanych Ziobry, niejaki Bogdan Święczkowski.
- Wiosną 2022 Święczkowski poszedł do Trybunału Przyłębskiej, więc Ziobro namaścił na nowego PK Barskiego, na co mało kto zwrócił uwagę, bo stanowisko to było kadłubowe. Ale latem 2023 roku Ziobro scedował większość uprawnień swoich (jako PG) na Barskiego (jako PK). W mediach pisano o tym [2][3], jako o zabetonowaniu prokuratury na wypadek przegranych wyborów. Bowiem nowy, niepisowski, rząd nie mógłby odwołać Barskiego bez nowej ustawy i podpisu Adriana. A z Barskim na pokładzie nie dałoby się jakkolwiek naprawić prokuratury. To z kolei kazało wielu (w tym mi) przypuszczać, że z rozliczaniem pisiaków to może być kiepsko.
- Aż tu w piątek Bodnar odpalił opcję zero i Barskiego odwołał. Jak, skoro nie mógł bez zgody Adriana? Otóż wręczył mu informację, że jego powołanie na to stanowisko wiosną 2022 było wadliwe, albowiem Ziobro w sposób niewłaściwy przywrócił Barskiego ze stanu spoczynku do stanu czynnego. Zatem Barski nie jest PK, a więc nie tyle się go odwołuje, co stwierdza, że nie był powołany i pozostaje w stanie spoczynku, a więc trzeba powołać nowego, a że do tego potrzebny jest prezydent, to Bodnar niniejszym powołuje p.o. PK, którym zostaje Jacek Bilewicz ze stowarzyszenia Lex Super Omnia. [4] Czy to wyjaśnienie się utrzyma, nie mam pojęcia. Media niepisowskie na razie nic nie mówią o tym, by Bodnar prawo złamał.[5][6][7]
- Oczywiście inaczej uważają pisowscy ludzie w PK, Adrian, media spółki Srebrna (TV Republika) i media senatora Biereckiego (Karnowscy). [8-10] No, ale co mają mówić? Co ciekawe, te same media bez żenady informują, że ludzie Ziobry mieli obiecać Bodnarowi walkę. [11] Czyżbyśmy, po tylu latach, jednak mieli totalną opozycję?
- Ponieważ już się pojawiły głosy symetrystów, którzy znowu powtarzają te same bzdury, że “oni wszyscy tacy sami”, wyjaśnijmy może kilka rzeczy.
- Bodnar to nie Ziobro. Nie, nie chodzi o to, że Bodnar jest “mój”, a Ziobro “ich”, bo ja nie reprezentuję żadnych “nas”. Chodzi o obiektywną prawdę. Bodnar ma za sobą ponad 20 lat pracy na rzecz praw człowieka, od stowarzyszenia Nigdy Więcej, przez Helsińską Fundację Praw Człowieka, po urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. [12] Nigdy nie był aparatczykiem żadnej partii, a i teraz został ministrem jako niezależny ekspert z zewnątrz. Ziobro ma za sobą 30 lat uprawiania autorytarnej polityki, niszczenia wrogów, kompulsywnego kłamania, demolowania porządku prawnego państwa, prześladowań, medialnych kampanii hejtu oraz zbieżnego z interesem Kremla pchania Polski drogą prowadzącą ku polexitowi. Zawsze był partyjnym aparatczykiem i stawiał własną władzę ponad prawem. Tak, to ma znaczenie. Bowiem Bodnar ma teraz w ręku dokładnie te same narzędzia, które osiem lat temu dostał Ziobro. Sorry, ale póki Adrian udaje prezydenta, to się nie zmieni, pretensje proszę kierować na Nowogrodzką lub do Pałacu Namiestnikowskiego. Tylko od kodeksu moralnego Bodnara będzie zależało, czy użyje tych narzędzi tak jak Ziobro, tylko “w drugą stronę”, czy nie. I o ile życiorys Bodnara nie daje 100% gwarancji, że tak nie zrobi (żaden nie daje), to jest to gwarancja grubo ponad 90%. Wobec Ziobro procentów jeszcze trzy miesiące temu, jest to zmiana tektoniczna.
Bowiem, wbrew temu co mówi Twój Kolega Symetrysta, nie każdy “tam na górze” jest taki sam. Przypomnę, że do “tych na górze” należeli zarówno Nelson Mandela jak i Stalin.
- To samo dotyczy Bilewicza. Nowym p.o. Prokuratora Krajowego został działacz Lex Super Omnia. Tutaj niektórzy dokonują rozumowania, że ponieważ LSO było przeciwne pisowskich destrukcji wymiaru sprawiedliwości, to musi być w jakiś sposób ekspozyturą Tuska. Z
Prawdopodobnie wynika to z nieustającej odmowy zaakceptowania faktu, że to co PiS robił po 2015 roku nie było zwykłą polityką, tylko podważeniem porządku państwowego. A wokół sądownictwa nie było żadnego “sporu prawnego”, tylko była władza represjonująca sędziów i prokuratorów oraz sędziowie i prokuratorzy, którzy się jej sprzeciwiali w imię zachowania konstytucyjnego ładu. Ziobro w półtora roku zwolnił, degradował lub awansował około 40% wszystkich prokuratorów w Polsce. Członkowie LSO mogli w każdej chwili podpisać lojalki i mieć zapewnione awanse, wysokie apanaże i uznanie pisowskich elit. A jednak wybrali kilkuletnie represje, ciąganie po sądach, publiczne mieszanie z błotem, delegowanie do pracy 300km od domu i tak dalej, bo stali po właściwej stronie. Jak dla mnie, jest to bardzo silna przesłanka, by uważać ich za ludzi moralnych, ukierunkowanych na budowanie państwa, a nie jego demolowanie. A wolę, by zabawki Ziobry mieli w rękach tacy ludzie, a nie jakiś Giertych, który, nawiasem mówiąc, był przez symetrystów obstawiany jako pewniak właśnie miejsce Bodnara.
- Analogicznie: to, że Bilewicz będzie teraz zwalniał prokuratorów (bo będzie), a szczególnie prezesów, nie będzie “polityczną zemstą” czy innym teatrem dla gojów, tylko oczywistą decyzją, którą trzeba podjąć. Skoro mamy bowiem prokuratorów, którzy przez 8 lat byli posłusznymi wykonawcami woli Ziobry i świadomie niszczyli system od środka, to przepraszam bardzo, ale co mają z nimi zrobić? Bo ja nie jestem prawnikiem, ale wydaje mi się oczywiste, że oni się do tej roboty po prostu nie nadają, bo wypaczyli jej sens. Tak, proces naprawczy czasem oznacza także wymianę kadr. W 1989 nikt nie miał co do tego wątpliwości. Może Kiszczaka też trzeba było zostawić na stanowisku, żeby nie urazić ignorancji równodystansowców?
- Wreszcie wskazuję to, co i przy TVP. Czyli postuluję poczekać. Nowy rząd ma dopiero miesiąc, a po drodze były jeszcze święta. Wczorajsze decyzje były de facto pierwszymi ruchami Bodnara jako ministra. Poczekajmy i zobaczmy co zrobi dalej. Czy ruszą śledztwa, których ziobryści nie chcieli uruchamiać. Czy prokuratura nie będzie bała się uruchomić śledztwa przeciwko politykom koalicji rządzącej. Czy skończą się cyrki ze znikającymi dowodami. To, i wiele innych, będą owoce, po których ich ocenimy.
Na razie wyjebano z roboty faceta, który nigdy nie powinien był jej mieć. I dobrze. Ale to dopiero początek.
#jebacpis #zostaniecierozliczeni #putinowskapolska #polityka #bekazpisu
(Tekst nie mój, źródło: Doniesienia z putinowskiej Polski na fb)
Ten kwik, który słyszę w tym temacie od wczoraj, jest muzyka dla moich uszu.
@Dzemik_Skrytozerca ale pamiętajmy- nikt nikogo nie zacznie rozliczać, nikt nic nie zmieni, to tylko zwykłe mrzonki, Pis jako jedyny miał pomysł na rządzenie a Tusk to co najwyżej fur Deutschland
Cały PiS po co trzymać się prawa i procedur, to jest dla plepsu. A tu nagle z powodu takiej pierdoły jak procedury tracą władzę. XD
Piękne streszczenie z źródłami!
@kudlaty a prawda, bardzo ładne i zgrabnie ujęte. Jedyne tylko do czego bym się doczepił to przywołanie Mandeli niejako w opozycji do Stalina, gdzie Mandela to był w mikroskali taki sam sort zbrodniarza co Gruzin
@Wyrocznia Czyli jak z "rozwodem kościelnym" xD nie to że rozwód, tylko unieważnienie małżeństwa xD
@Wyrocznia Bodnar to jedno z objawień tego rządu obok Hołowni. Mam nadzieję, że obaj zostaną w polskiej polityce na dłużej.
Zaloguj się aby komentować