Aby minąć naszych zawodników, trzeba będzie teraz latać po około 140 metrów lub więcej. W pierwszej serii udawało się to nielicznym. Lindvik rozdziela Kubackiego i Żyłę. Kobajaszi "tylko" 134,5 metra i również wcisnął się między naszych. Teraz Ajzenbiśla, który... robi to, co poprzednicy! Dawid Kubacki prowadzi.
Zaloguj się aby komentować