90 lat temu urodził się Elvis Presley. Wciąż ma status króla rock’n’rolla

90 lat temu urodził się Elvis Presley. Wciąż ma status króla rock’n’rolla

dzieje.pl
8 stycznia 1935 r. urodził się Elvis Presley. "Gdyby żył obecnie, na pewno śpiewałby przede wszystkim swoje utwory, a nie te, które mu proponowano. Wybierałby filmy, w których chce grać" - powiedział PAP dziennikarz i recenzent muzyczny Paweł Sztompke. Przypominamy tekst z sierpnia 2022 r.

Po 47 latach od śmierci Presley wciąż ma status króla rock’n’rolla i jednej z największych ikon amerykańskiej popkultury. Znacznie rzadziej bywa przypominany w kontekście swojej pracy w branży filmowej. A to przecież aktorstwo było wielkim marzeniem piosenkarza, od wczesnej młodości zafascynowanego Hollywood. Kiedy w połowie lat pięćdziesiątych XX wieku Elvis podbił scenę muzyczną, miał już świadomość, że powinien sięgnąć po to marzenie, bo nie warto opierać całej kariery wyłącznie na śpiewaniu. W wywiadzie dla magazynu "Life" przywołał nawet przykład Franka Sinatry, którego aktywność artystyczna "osuwała się, dopóki nie dodał do niej występów w filmach". Od tego czasu – podkreślił w rozmowie z PAP dziennikarz radiowy i recenzent muzyczny Paweł Sztompke - "historia kina i Elvisa Presleya łączą się w całość". "Kiedyś Elvis rozwiązywał szaradę. Jedno z pytań brzmiało, co chciałby robić w życiu, w czym czuje się mocny, w czym słabszy. Przyznał, że chciałby być dobrym aktorem. Presley chyba był dobrym aktorem, ponieważ w całym swoim życiu zagrał w ponad 30 filmach. Jedynym problemem było to, że te filmy były dość sztampowe. Nie sposób wymienić produkcji, które zapewniłyby Elvisowi wielką szansę aktorską" – zwrócił uwagę. [...]

#muzyka #xxwiek #rockandroll #film #elvispresley #kalendarium
3

Komentarze (3)

Wątpię, że ktokolwiek mógłby podać nazwisko choćby jednego obecnego wykonawcy rock'n'roll bez zaglądania w Google. Działalność Elvisa przypadła w latach świetności rock'n'rolla, a obecnie jest to tak samo niszowy gatunek muzyki jak tybetański śpiew gardłowy. Dlatego Elvis wciąż ma status króla.

Hehe, szczególnie że pod koniec kariery mocno stracił na popularności, rozmieniał się na drobne i grał wszędzie gdzie się dało, nawet na festynach w pipidówach.

@AureliaNova Do tego jest z teorii odnośnie jego śmierci mówi, że przez lata połykania różnych medycznych specyfików cierpiał na zatwardzenie, co doprowadziło do jego śmierci. W sensie siedział na kiblu, tak cisnął, że mu coś pękło i dostał zawału. Miał gównianą śmierć.

Zaloguj się aby komentować