entropy_

@Zly_Tonari ja do gimnazjum często tak wchodziłem.

Wejście było dokładnie po przeciwnej stronie i trzeba było iść do najbliższego skrzyżowania i obejść wszystko na około albo hop przez płot i jesteś na miejscu.

Do domu też z resztą tak wracaliśmy.

moll

@entropy_ u nas szkoła poszła na rękę uczniom i po prostu były dziury w kilku miejscach w płocie

entropy_

@moll to u mnie dosłownie drutem przyprzywiązali podwyższenie płotu.

Trzeba było iść dwa przęsła dalej żeby jeszcze to obejść i były śmiechy i hihy dopóki kolega przy skoku się na ten drut nie nabił.

Dosłownie centymetr i byłby bezpłodny i miał z 10cm pręta w udzie.

Po tym dospawali porządne podwyższenie na całej długości płotu. Bo kto to słyszał wchodzić przez salę gimnastyczną doszkoły.

moll

@entropy_ gruba akcja, nie ma co...

entropy_

@moll najlepsze, że gdyby zrobili dziurę w płocie to nikomu by się nic nie stało xD

moll

@entropy_ dlatego u mnie w podstawówce tych dziur nie łatali xD

Dzban3Waza

@moll bo oczywiście zrobienie w tym kraju furtki to był wyczyn nie do wyobrażenia jak zlecenie rezonansu xD i tak podziwiam że są miejsca gdzie wydeptane ścieżki na osiedlach zamienia się w chodnik

moll

@Dzban3Waza wiesz jak jest... do takiej furtki to i koszty i korowody administracyjne, a jeszcze kwestie bezpieczeństwa

Dzban3Waza

@moll u nas dospawali pręty, żeby łatwiej się wspinać... Też mi bezpieczeństwo xD

moll

@Dzban3Waza a obok wisiała instrukcja obsługi drabiny? XD

Zaloguj się aby komentować