Na dzisiejszym celowniku trzecia odsłona kultowej serii gier strategicznych czyli stara dobra Cywilizacja.
Moja pierwsza styczność z serią dotyczyła drugiej odsłony gry, którą ogrywałem jako szkrab na konsoli Sony Playstation. Wtedy w ogóle nie rozumiałem mechanik tego tytułu, ale możliwość poruszania jednostkami na dość obszernej mapie, wznoszenie miast i budowanie w nich budynków działało na wyobraźnie. Zresztą, to jeszcze były czasy kiedy prosta grafika była chlebem powszednim, a wcześniej wspomniana wyobraźnia i stare ekrany wyostrzały zmysły.
Z tego co pamiętam to trzecią część znalazłem gdzieś w sieci, przy okazji eksploracji strategicznych tytułów w jednym z topowych polskich growych serwisów. Tu warto zaznaczyć, że celowo odwołuję się do trójki, z tego względu, że spędziłem w niej najwięcej godzin, a przekładały się na to w zasadzie trzy rzeczy.
Po pierwsze - trójka nie była tak wymagająca sprzętowo jak jej następczyni, która potrafiła mi lagować na moim wysłużonym sprzęcie już jakoś w połowie gry. Ponadto odpalenie większych map z większą liczbą cywilizacji graniczyło z cudem.
Po drugie - trójka w całej swojej okazałości wydawała mi się być bardziej czytelna, a ponadto grało mi się w nią zwyczajnie przyjemniej.
Po trzecie - trójkę było o wiele łatwiej spiracić w kompletnej wersji, no i oczywiście spolszczenie było na wyciągnięcie ręki (w przeciwieństwie do spolszczonych dodatków czwórki, yikes!)
Mój romans z Cywilizacją III był długi i intensywny. Gra wciągała jak szalona, a postęp czyniony w grze dało się zauważyć gołym okiem: zmieniał się wygląd jednostek, miast, budynków w miastach etc. Poza tym jest to chyba jedyna część serii, w której wraz z upływającym czasem zmieniały się animowane portrety przywódców - wszyscy zaczynali w łachmanach, by w erze współczesnej przywdziewać garnitury i inne tradycyjne stroje. Umówmy się - te portrety dziś wyglądają żałośnie, ale wtedy robiły niesamowitą robotę.
Oprawa graficzna była prosta, ale jak wcześniej wspomniałem - niesamowicie czytelna, choć spotkałem się z wieloma opiniami w tym temacie. Uwierzcie mi, że czytelność w Cywilizacji jest tym czego potrzebujecie najbardziej. Tak po prawdzie to dopiero prosty i intuicyjny system mieszkańców trójki nauczył mnie zarządzania nimi w innych częściach serii xD
Co do audio - nie wpadło mi ono w pamięć. Odtwarzając je sobie teraz przypomniałem sobie, że to było właśnie takie brzdękanie w tle, na które raczej nie zwracałem uwagi. Było OK, ale nic poza tym. Warto jednak dodać, że poszczególne cywilizacje miały swoją własną tracklistę.
W grze mogliśmy bawić się solo bądź w grze wieloosobowej po lanie i w internecie. Nie jestem pewien, ale do gry multi wyszedł chyba specjalny dedykowany dodatek Play the World. Poziom trudności - szczególnie na tych wyższych poziomach - przeciwników komputerowych był dosyć wysoki.
Po trójce ogrywałem całkiem sporo czwórkę (o tym mógłby powstać osobny wpis) oraz aktualnie szóstkę (jest w pytę, ale czy to #staregry ?). Niestety nie załapałem się na piątkę.
Klasycznie:
https://store.steampowered.com/app/3910/Sid_Meiers_Civilization_III_Complete/ - steam (bez polskiego języka, ale dam sobie głowę uciąć, że w necie jest spolszczenie)
// Ten post jest częścią prowadzonej przeze mnie serii dostępnej pod tagiem #staregry gdzie przywołuję starsze tytuły z przeszłości, w które miałem przyjemność grać i które na zawsze zakorzeniły się w moich growym umyśle.
![78af5ada-fac9-4033-b93d-e6a15a5b2fbd](https://cdn.hejto.pl/uploads/posts/images/1200x900/06876c72fb497d5ab4b3352d2d9367e6.jpg)