666 + 1 = 667
Prywatny licznik: 51+1=52

Tytuł: Potosí. Góra, która zjada ludzi
Autor: Ander Izagirre
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Filtry
ISBN: 9788396060952
Liczba stron: 288
Ocena: 8/10

Kolejny reportaż (nie ostatni ), tym razem Boliwia i okolice góry napełnionej bogactwami — Potosí. Napełnionej dosłownie, ponieważ od setek lat góra jest drążona w poszukiwaniu metali mających jakąkolwiek wartość. Drążą, obijają, płukają więc wszyscy — mężczyźni, kobiety, a nawet dzieci. Nie, żeby to przynosiło im jakiś znaczący i wystarczający dochód... Ale czy mają inne wyjście? Niestety bardzo często nie — albo kopalnia, albo jeszcze bardziej dokuczający głód i bieda. A "w międzyczasie" również tocząca się historia podejmowania fatalnej polityki gospodarczej kraju, na której bogacą się bardzo nieliczni.

Bardzo, bardzo dobra książka. A na koniec mimo wszystko gdzieś się przebija optymizm. Aha — w sumie nie wiem, czy na plus, czy na minus — bardzo łatwo wycierający się srebrny kolor z okładki; ale może to nawet symboliczne.

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #boliwia
#owcacontent
7db935a6-147d-40a1-ba9d-a5d4d46b0624
eloyard

Czy w tej opowieści, tak jak we wszystkich tego typu, są wszędzie ludzie którzy mimo/dzięki obecnej biedzie mnożą się jak króliki?

bojowonastawionaowca

@eloyard Jeśli dzieci są jedyną możliwością wyjścia z biedy (bo jest szansa, że będzie chłopak, który zacznie pracować w wieku 12-14 lat i dołoży się do domowego skarbca) i, że tak powiem, ich robienie jest jedną z niewielu rozrywek w życiu...

Opornik

@eloyard Największą biedą jest brak dzieci.


inb4shitstorm

DiscoKhan

@bojowonastawionaowca nie do końca na temat ale pamiętam rozmowę z jednym chłopakiem z Indonezji czy tam okolic. Przy temacie o sweatshopach i aktywistkach które zachęcały to ich bojkotu to on jako dzieciak który w takim sweatshopie pracował prosił żeby tego nie robić. Jego ojciec w dzieciństwie zajmował się zbieraniem pyłu wulkanicznego i umarł dosyć młodo, problemy ze zdrowiem przez całe życie.


W porównaniu do niego to miał rajskie życie.


Industalizacja rodzi jedne problemy ale również potrafi eliminować inne, znacznie większe.

bojowonastawionaowca

@DiscoKhan problemy zdrowotne to gigantyczny problem w takich miejscach; niemalże nie uświadczy się w okolicy człowieka ze zdrowymi płucami

globalbus

@bojowonastawionaowca byłem w okolicy.

Problem z całą okolicą, czyli altiplano, jest taki, że poza tym, co ukryte w ziemi, nie bardzo jest po co tam żyć. Może nie jest to Norylsk itp. klimaty, ale jest tam dość chłodno, mało co rośnie na jałowej i zasolonej glebie.

A Boliwia przesrała prawie wszystkie konflikty zbrojne, więc jej pozycja wobec sąsiadów nie jest najlepsza (plus duży resentyment i martyrologia)

Zaloguj się aby komentować