655+1=51824/79=656
Tytuł: Dom Śmierci
Autor: Dean Koontz
Kategoria: Horror
Liczba Stron: 502
Książek niby się po okładce nie ocenia ale kiczowaty tytuł, estetyczna ale budżetowa okładka z krótkim, też kiczowatym opisem który pasowałby do mnóstwa innych horrorów okraszone nazwiskiem autora którego kompletnie nie kojarzę? Tak mi mów!
Początek szedł jak krew z nosa, surowy, dziennikarsko-amerukański styl autora i silna ekspozycja świata. Gdyby nie to że z natury jestem uparty to ktoś słabszego charakteru mógłby się odbić, nie jest fatalnie ale dużo postaci, co prawda jedno miejsce i zalew informacji, tak początkowo prezentuje się ten tytuł.
Miłe złego początki? Wróć! Na odwrót, itkączop ogełz ełiM! Rozwinięcie akcji jest naprawdę dobre, niemalże każden urywek poprzednich informacji był w jakiś sposób później wykorzystywany, postaci napisane solidnie, wiarygodnie i można było dobrze zaspokoić swój zmysł detektywa - kto jak się zachowa? W końcu o postaciach do tego czasu zdążyliśmy dowiedzieć się całkiem sporo.
Zakończenie zaś, zaskakujące zwroty akcji, miszmasze gatunkowe które najpierw brzmią dziwnie a później spotyka nas uczucie przyjemnego zazębienia... Zakończenie zaś było cholernie satyfkacujnujące, przynajmniej dla mnie, ale to już zależy w tym gatunku od osobistych preferencji oraz wrażliwości.
Mocno polecam i znak jakości, sam nie jestem wybitnym znawcą gatunku ale jako literatura rozrywkowa jest to po prostu kawał solidnie zapisanego papieru, autor nie ma się czego wstydzić. Bardzo przyjemna niespodzianka jeżeli ktoś by się mnie pytał o zdanie.
Ocena: 8,688/10
#czytajzhejto #bookmeter #ksiazki
Tytuł: Dom Śmierci
Autor: Dean Koontz
Kategoria: Horror
Liczba Stron: 502
Książek niby się po okładce nie ocenia ale kiczowaty tytuł, estetyczna ale budżetowa okładka z krótkim, też kiczowatym opisem który pasowałby do mnóstwa innych horrorów okraszone nazwiskiem autora którego kompletnie nie kojarzę? Tak mi mów!
Początek szedł jak krew z nosa, surowy, dziennikarsko-amerukański styl autora i silna ekspozycja świata. Gdyby nie to że z natury jestem uparty to ktoś słabszego charakteru mógłby się odbić, nie jest fatalnie ale dużo postaci, co prawda jedno miejsce i zalew informacji, tak początkowo prezentuje się ten tytuł.
Miłe złego początki? Wróć! Na odwrót, itkączop ogełz ełiM! Rozwinięcie akcji jest naprawdę dobre, niemalże każden urywek poprzednich informacji był w jakiś sposób później wykorzystywany, postaci napisane solidnie, wiarygodnie i można było dobrze zaspokoić swój zmysł detektywa - kto jak się zachowa? W końcu o postaciach do tego czasu zdążyliśmy dowiedzieć się całkiem sporo.
Zakończenie zaś, zaskakujące zwroty akcji, miszmasze gatunkowe które najpierw brzmią dziwnie a później spotyka nas uczucie przyjemnego zazębienia... Zakończenie zaś było cholernie satyfkacujnujące, przynajmniej dla mnie, ale to już zależy w tym gatunku od osobistych preferencji oraz wrażliwości.
Mocno polecam i znak jakości, sam nie jestem wybitnym znawcą gatunku ale jako literatura rozrywkowa jest to po prostu kawał solidnie zapisanego papieru, autor nie ma się czego wstydzić. Bardzo przyjemna niespodzianka jeżeli ktoś by się mnie pytał o zdanie.
Ocena: 8,688/10
#czytajzhejto #bookmeter #ksiazki
Zaloguj się aby komentować