424 + 1 = 425
Tytuł: Hyperion
Autor: Dan Simmons
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Mag
ISBN: 9788374805575
Liczba stron: 518
Ocena: 7/10
Książkę podsunęła mi moja dziewczyna, zapewniając, że "będę zadowolony". No więc postanowiłem się zmierzyć z tym, co przygotował pan Simmons.
Niniejsza pozycja przedstawia losy siedmioro pielgrzymów: Kapłana, Żołnierza, Uczonego, Poetę, Kapitana, Detektywa i Konsula. Ich celem są Grobowce Czasu znajdujące się na tytułowej planecie, by poprosić Chyżwara o spełnienie życzenia, po jednym na każdego z podróżników. Potężna istota przychyli się do jednej z próśb, natomiast autorów tych niewysłuchanych czeka śmierć.
Muszę przyznać, że sam motyw z historiami pielgrzymów nasuwający skojarzenia z Opowieściami kanterberyjskimi sprawdził się bardzo fajnie. Ich losy śledziło mi się przyjemnie, zwłaszcza kapłana, bowiem autorowi nie brakowało wyobraźni ani ciekawych, interesujących pomysłów. I piszę to jako osoba, która nie jest wielkim fanem stylistyki science-fiction. Dan Simmons nie rzuca wszystkich informacji od razu na ławę, zamiast tego dawkował je powoli, stopniowo. Sama kreacja bohaterów również jest w moim mniemaniu bez zarzutu. A jeśli dodamy do tego klimat wyzierający ze stron, to Hyperion okazał się naprawdę wciągającą pozycją.
Standardowo, jednak muszę wspomnieć o zakończeniu. Bo w tym przypadku go po prostu... nie ma. Historia urywa się po prostu, tak o, znienacka. Okazuje się, że Hyperion i jego kontynuacja , Upadek Hyperionu, to tak naprawdę jedna książka, podzielona na pół. Więc pomimo moich wszystkich laurek i laudacji dla omawianej książki, po zakończeniu lektury odczuwałem coś w rodzaju niedosytu. Niemniej jako że lubię publikacje wymagające od czytelnika uwagi i skupienia, to sam Hyperion koniec końców podobał mi się.
#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #sciencefiction
Tytuł: Hyperion
Autor: Dan Simmons
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Mag
ISBN: 9788374805575
Liczba stron: 518
Ocena: 7/10
Książkę podsunęła mi moja dziewczyna, zapewniając, że "będę zadowolony". No więc postanowiłem się zmierzyć z tym, co przygotował pan Simmons.
Niniejsza pozycja przedstawia losy siedmioro pielgrzymów: Kapłana, Żołnierza, Uczonego, Poetę, Kapitana, Detektywa i Konsula. Ich celem są Grobowce Czasu znajdujące się na tytułowej planecie, by poprosić Chyżwara o spełnienie życzenia, po jednym na każdego z podróżników. Potężna istota przychyli się do jednej z próśb, natomiast autorów tych niewysłuchanych czeka śmierć.
Muszę przyznać, że sam motyw z historiami pielgrzymów nasuwający skojarzenia z Opowieściami kanterberyjskimi sprawdził się bardzo fajnie. Ich losy śledziło mi się przyjemnie, zwłaszcza kapłana, bowiem autorowi nie brakowało wyobraźni ani ciekawych, interesujących pomysłów. I piszę to jako osoba, która nie jest wielkim fanem stylistyki science-fiction. Dan Simmons nie rzuca wszystkich informacji od razu na ławę, zamiast tego dawkował je powoli, stopniowo. Sama kreacja bohaterów również jest w moim mniemaniu bez zarzutu. A jeśli dodamy do tego klimat wyzierający ze stron, to Hyperion okazał się naprawdę wciągającą pozycją.
Standardowo, jednak muszę wspomnieć o zakończeniu. Bo w tym przypadku go po prostu... nie ma. Historia urywa się po prostu, tak o, znienacka. Okazuje się, że Hyperion i jego kontynuacja , Upadek Hyperionu, to tak naprawdę jedna książka, podzielona na pół. Więc pomimo moich wszystkich laurek i laudacji dla omawianej książki, po zakończeniu lektury odczuwałem coś w rodzaju niedosytu. Niemniej jako że lubię publikacje wymagające od czytelnika uwagi i skupienia, to sam Hyperion koniec końców podobał mi się.
#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #sciencefiction
Dzierzba nie żaden chyżwar.
Polecam kontynuacje, ladbie domyka historie. Osobiscie musze skonczyc trzeci tom, ktory tez jest dobry
Zaloguj się aby komentować