Szedłem przez galerię i gryzłem się w język by nie krzyknąć "zamknij papę". Druga sprawa, to rodzice. Przyznajcie 30 latkowie, za naszych czasów jak rozrabialiśmy w sklepie, matka dała klapsa, a ojciec w domu poprawił. Dzisiaj rodzice żadnego wstydu nie mają, są jakby niewidzialni, a dzieciaki w miejscach publicznych robią co chcą. Jak zwrócisz uwagę, to włącza się tryb obronny. U mnie koło okna siedzieli całe lato na drzewie i darli mordę od rana do wieczora. Opieprzyłem, to przylazł agresywny ojciec. Na górze 2 piętra wyżej od rana do wieczora biegają jak stado bizonów. Uwagi nie zwrócisz, bo zaraz ojciec patus będzie się rzucał. Jak ja nienawidzę OBCYCH dzieciaków. Jedyny wyjątek to córki brata, a tak to dzieciaki dla mnie to jakieś karaluchy xD
#gownowpis
@Luker no nie kazdy chce miec dzieci. Ja z zona sie smiejemy w galerii jak dzieciak placze. Bo jak placze to znaczy, ze cierpi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co nie wyklucza faktu, ze sami chcemy miec.
Cudze zawsze są wkurwiające.
@BillyFuckboy nie cierpi, on chce wkurwić całe otoczenie xD
@Luker ja podjudzam zawsze ryczace bombelki i mowie "glosniej"
@Luker no widzisz, dzieci w rodzinie już inaczej odbierasz. a swoje byś pokochał. wydaje mi się, że twoje podejście jest normalne.
@Luker jesteś już za stary na dzieci. Swoje własne też będą Cię wkurwiały. W tym wieku jesteś już zbyt wygodnicki. Mam 32 lata i 2 synów w wieku 3 i 5 lat, uważam że to już był ostatni gwizdek i o ile macierzyństwo jest super, to też widzę po sobie, że przewartościowanie życia koło 30 jest hipercięzkie. Powiedzmy mi się udaje 5 dni w tygodniu być zadowolonym, ale 2 dni mam kryzys i najchętniej nie wracałbym do domu.
@kamlor mnie chyba baba na stałe by wkurzała, to, że musiałbym się dostosować pod kogoś xD teraz mam tak, że sobie wstaję o 3 w nocy, pracuję, o 12 w dzień idę spać, a innego dnia mi się całkowicie przestawia. Robię co chcę i kiedy chce, ale jakoś tak łyso bez rodziny xD
@Luker No właśnie to dzieci tych "rodziców", którzy dostawali w dupe za złe zachowanie, to wy teraz puszczacie swoje dzieci samopas, więc w wpisie pominąleś ten najistotniejszy fakt
@Luker ja jak pomyślę o zmęczeniu przy dzieciach to mi się odechciewa. Ale z drugiej strony te pierwsze słowa malucha, to że cię ktoś szczerze kocha i potrzebuje, to że masz ten swój "owoc miłości" i to że będziesz patrzeć jak dorasta i przeżywać emocje jest na swój sposób piękne. Im jestem starsza tym częściej myślę, że mimo wrzasków i trudów to chciałbym mieć rodzinę. Nie dużą ale żeby był chociaż ten jeden maluch. A największym zmartwieniem byłoby chyba to czy wychowałabym go na dobrego człowieka.
Warto tutaj też przypomnieć, że rola ojca nie wygląda tak samo jak 30 lat temu. Dzisiaj kobiety są dużo bardziej niezależne i ojciec jest obecny w dorastaniu dziecka prawie tak bardzo, jak matka, a niejednokrotnie to właśnie ojcu przypada większość obowiązków wokół malucha. Szczególnie jak taki maluch nie widzi poza ojcem świata.
@Luker Z tego wpisu wynika, że nienawidzisz patusów, a nie dzieci. Patus nie wychowa dzieciaka na nic innego jak kolejny patus, więc tak to się kręci. A to nie jest normalne, że dzieciak bez żadnego celu drze ryja. Jak drze się, bo np. jest głodny to ok, jest to powód i jak się nauczy normalnie gadać to przecież przestanie. A nadmiar energii można rozładować w sposób niewkurzający dla otoczenia, np. poprzez sport.
Zaloguj się aby komentować