#2137 #hejtoobrazapapieza #cenzopapa #pasta
 Jest rok 1991
Ekipa "Ziarna" właśnie przestaje kręcić. Papież Jan Paweł II, nachyla się do Marysi, szepcząc:
- Chodź za mną, osobiście Cię pobłogosławię
Usłuchała, nie mogąc uwierzyć we własne szczęście, zaraz ma otrzymać błogosławieństwo od samego Ojca Świętego, to najszczęśliwsza chwila w jej króciutkim życiu.
Apartament Papieża był skromny, lecz schludny, idealnie pasował do jej wyobrażenia o nim. Przyklęknął obok niej.
- Jesteś wyjątkowa, Marysiu, wiesz? - gdy wypowiadał te słowa, jego oczy rozjarzyły się dziwnym blaskiem, takim, który wywoływał w niej lawinę uczuć - radość, ekscytację, ale i... niepokój.
Ufała mu bezgranicznie, w jej oczach człowiek ten, choć z krwi i kości urastał niemal do boskości. W jej oczach był on namiestnikiem Chrystusa na Ziemi. Pogłaskał ją po głowie
- Nie lękaj się - powiedział, po czym zaczął zdejmować jej ubrania, jego dłonie gładziły ją po całym ciele. Nie rozumiała o co chodzi, ale nie śmiała kwestionować głowy kościoła. Wojtyła wstał, obrócił się do niej plecami, zaczął sam się rozbierać. Stanął przed nią już nagi, jego twardy i nabrzmiały członek kontrastował z obwisłym i pomarszczonym brzuchem. Zwrócił się do niej
- Widziałaś już kiedyś coś takiego?
- Ttt.. ttak... - wydukała dziewczynka – widziałam tatę w kąpieli...
Tatę, pomyślał, zabawne, przecież mógłbym być jej dziadkiem.
Przystawił penisa do jej twarzy
- Weź go do buzi
Marysia choć onieśmielona, posłuchała. Papież nie pospieszał jej, postępował z nią z początku delikatnie, pozwolił oswoić się z sytuacją. Objął jej główkę i powoli przesuwał w przód i w tył, pokazując co ma robić. Po jakimś czasie dał znać, by przestała, wskazał jej łóżko. Położyła się.
Obrócił ją na brzuch i podniósł na czworaka. Włożył dziewczynce dwa palce do pochwy, następnie przystąpił do penetracji już z udziałem członka. Zaczął poczynać sobie coraz śmielej, oddawał się chwili. W przód i w tył, w przód i w tył, coraz szybciej. W pewnej chwili przerwał, kazał jej się położyć na plecach, kontynuowali w tej pozycji. Marysia do końca nie wiedziała co się dzieje, obrzydzenie walczyło w niej z podnieceniem. Po jakimś czasie papież skończył, wyjął penisa z jej pochwy, ciepłym nasieniem skapnął jej na brzuch. Patrzył na nią, po chwili jego twarz zmieniła wyraz.
- Nie krwawiłaś
- Hmmm?
- Nie krwawiłaś, mała suko. Robiłaś to już kiedyś, prawda?!
Poczuła strach. Chwilę wcześniej podziwiała tego człowieka, teraz się go bała. Drżenie ust nie pozwalało mówić, w końcu wydobyła z siebie odpowiedź, cieniutkim głosem, wciąż przerażona
- Ttt... ttata..
Oczy papieża rozpaliły się znowu, tym razem dzikim, straszliwym gniewem. Chwicil ja za szyję, zaczął dusić. Miał w tym wprawę. Wiedział, że postura dziecka pozwala na przyłożenie niewielkiej siły, dzięki czemu nie będzie śladu uduszenia. Marysia trzęsła jeszcze rękami i nogami, po chwili przestała. Wojtyła wiedział, że ma czas, zaczął starannie pozbywać się śladów, po czym ubrał dziewczynkę. Wyjrzał przez okno, upewniając się, że na dole nie ma żadnych potencjalnych świadków. Otworzył okno, następnie wyrzucił przez nie ciało Marysi. Złość znikła z twarzy Wojtyły, ustępując miejsca szelmowskiemu uśmieszkowi
- Nieszczęśliwy wypadek – powiedział do siebie
- Rodzinie wypłaci się odszkodowanie, nikt nie zainteresuje się ta sprawą - pomyślał
Czuł satysfakcję. Wiedział, że co kolwiek zrobi pozostanie bezkarny.
- Wszystkie służby są w kieszeni Watykanu, a Watykan w mojej. Pewnie ci idioci jeszcze zrobią mnie świętym, gdy umrę.
Poczuł nieskrępowaną radość.
b68c0c1a-1f81-4fcf-b4bc-51a8bde8788d
#nsfw
budhib

Nieźle masz nasrane w bani. Weź to zdejmij. Są pewne granice. Czekam na bana dla Ciebie również na hejto. Masz jakąś obsesję. 95% wpisów jest o JP2. Lecz się lub zmień pracodawcę.

KKLKK

Kurwa opie, sa jakies granice do chuja...

d3392b40-955e-4ca0-b1a9-61cd3f51092d
MrGerwant

@KKLKK Nie ma, lubię patrzeć, jak świat płonie

kama2

Pojebane, leci grzmocik

Zaloguj się aby komentować