Wkoło zalewu, dużo podjazdów morderców i dwa zjazdy śmierci na których wyciągnąłem 75km/h.
#rowerowyrownik
75 to już srogo. Czasem oglądam tego Safę na YT, jak zjeżdżając dobija do 80-90 km/h i tam to faktycznie wygląda nieźle, ale jak wczoraj dobiłem do 61 km/h, to mnie myśl taka naszła, że mała dziura w drodze i pół mordy do przeszczepu, nawet bym nie mrugnął.
@Furto @Kierkegaard ja też zjeżdżałem 75 km/h, to moja jedyna myśl to taka, żeby nic nie wyskoczyło na drogę, bo inaczej będzie mnie można szpachelką zeskrobywać ¯\_(ツ)_/¯
@Jason_Stafford O to to. Wczoraj przy lekkim zjeździe, gdzie nie miałem nawet 50 na liczniku, kilka metrów przede mną przebiegł lis. Jechałbym ciut szybciej i byłoby wesoło
Co to za zalew?
@Hodor jezioro mucharskie
@Kierkegaard
@Furto to tylko kwestia przyzwyczajenia. U siebie na pagórkach praktycznie podczas każdej jazdy wyciągam 72-75. Rekordem jest 90 ale na krótkim odcinku i trzeba szybko hamować bo jest niebezpieczny zakręt 90 stopni w prawo. Myślę,że gdyby były takie drogi alpejskie u nas to szybko by pękło stówka.
@matka19002 roweru raczej też, mnie mentalnie najbardziej blokowały stare opony 20mm, na szerszych i nowszych bym się mniej cykał.
Zaloguj się aby komentować