1 czerwca 1989 roku we współpracy z wytwórnią SPV/Steamhammer trzeci studyjny album zatytułowany Agent Orange wypuściła niemiecka horda thrashmetalowa Sodom. Dziś jest to jedno z najważniejszych wydawnictw dla gatunku, który bez problemu się broni. W porównianiu do poprzedniego, również bardzo dobrego Persecution Mania, jest to płyta z lepszym brzmieniem i nieco lepszymi kompozycjami. Obfituje ona w świetne riffy, bardzo dobre solówki i chrapliwe wokalizy Toma Angelrippera cedzącego teksty inspirowane konfliktem w Wietnamie. Znajdziemy tu wściekłe Tired And Red, nieokrzesane Incest, wolne i przepełnione patosem Remember the Fallen, szybkie Baptism of Fire czy utrzymane w klimatach nieco motorheadowych Ausgebombt. Z Agent Orange wylewa się dzika energia, wygar i witalność, których tak brakuje dzisiejszym młokosom próbujących sił w thrash metalu.
Nie ma zatem co się dziwić, że zespół po wydaniu tej płyty zyskał popularność i zaistniał w metalowym światku. W samych tylko Niemczech płytę „Agent Orange” sprzedano w pierwszych miesiącach w nakładzie przekraczającym 100 tysięcy egzemplarzy.
https://www.youtube.com/watch?v=h-x59ON5Q88
#muzyka #metal #thrashmetal #sodom
Nie ma zatem co się dziwić, że zespół po wydaniu tej płyty zyskał popularność i zaistniał w metalowym światku. W samych tylko Niemczech płytę „Agent Orange” sprzedano w pierwszych miesiącach w nakładzie przekraczającym 100 tysięcy egzemplarzy.
https://www.youtube.com/watch?v=h-x59ON5Q88
#muzyka #metal #thrashmetal #sodom
Zaloguj się aby komentować