232 + 1 = 233
Tytuł: Marna 1914
Autor: Jarosław Centek
Kategoria: historia
Ocena: 8/10
I wojna światowa głównie została zapamiętana, jako wojna w okopach, gdzie za cenę wysokich strat, jedna i druga strona przesuwa front o 200, czy 300 metrów do przodu. W pierwszym miesiącu wyglądało to zupełnie inaczej. Armie przemieszczały się na wiele kilometrów, ba nawet kawaleria szarżowała. Dlaczego tak się stało? To już złożona kwestia. Centek na to odpowiada. Tutaj skupił się na samej bitwie, uzbrojeniu i planie niemieckim, angielskim i francuskim. Nie ma całej tej "otoczki", która towarzyszy książkom z tej serii. Jest to w pozostałych pozycjach autora. Wracając do meritum. Błędy strony niemieckiej były dość oczywiste (jak się teraz na to patrzy): brak aktualizacji planu Schlieffena do roku 1914 i zmian, jakie zaszły w uzbrojeniu, brak jednego dowódcy nad frontem nad Marną, animozje między von Kluckiem a von Bülowem, von Moltke (młodszy), który nie podejmował działanie, kiedy sytuacja tego wymagała. Francuzi też popełniali błędy, np. Foch był zbyt ostrożny, ale w ogólnym rozrachunku, popełnili ich mniej. Do tego dochodzą też fortyfikacje, jak Verdun, które uniemożliwiały wykonanie innych manewrów na froncie.
Prywatny licznik: 53/200
Wygenerowano za pomocą
https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter