Średnio raz na pół roku zdarza mi się natknąć w Internecie na wrzutkę zachwalającą życie i warunki w Islandii. Pełne peanów podcasty, vlogi, artykuły, czy inne formy contentu prezentujące ten kraj jako ostoja bezpieczeństwa, równości, możliwości; istny skandynawski raj. Niestety rzeczywistość jest jako żywo potwierdzeniem starej zasady, że: „Trawa jest zawsze zieleńsza, tam, gd