Zdjęcie w tle
Kakorass

Kakorass

Debiutant
  • 1wpisy
  • 1komentarzy
Dziś zmęczony wróciłem z pracy, usiadłem przy rosole i przyszedł syn lvl 3,5. Okazało się że jest głodny i nie jadł jeszcze obiadu. Nalałem mu zupę zapytał czemu nie ma marchewki. Poszedłem do gara wyciągałem marchewkę i włożyłem mu miseczki. Marchewka bardzo dobra nierozgotowana. Niestety zobaczył na swoim kawałku maleńką skazę, która odkroiłem i zjadłem. Niestety to nie wystarczyło stwierdził że ta zupa jest już ble i nie będzie jej jadł co mnie lekko zirytowało. Po namowach i różnych trikach nie wytrzymałem i powiedziałem mu że są na świecie dzieci co nigdy takiej zupy dobrej nie jadły bo nie maja obiadów i często głodują. Podniosłem telefon i pokazałem mu jakieś zdjęcie ze stocka brudnego dziecka z wyciągniętą miską. Uspokoił się zaczął zadawać milion pytań dlaczego nie ma co jeść gdzie mieszka, czemu mama mu zupy nie zrobi. Cierpliwie odpowiedziałem na wszystko i o dziwo zaczął jeść w ciszy. Kiedy był w połowie wydukał: tata jak będę już miał moje pieniądze to pojedziemy do tego chłopca i kupimy mu zupę... #dzieci #zwiazki #rodzina
cweliat

@robertx Sensowny argument, chyba po prostu jak dla mnie za dużo "świadomego wychowania" w wychowaniu ale możesz mieć rację

Zeiss

@robertx Oho, bezstresowa szkoła wychowania w oderwaniu od jakichkolwiek autorytetów. To traktowanie dziecka zupełnie jakby tym dzieckiem nie było. Szacunek za stanowczą ojcowską postawę użytkownika @Kakorass

robertx

@Zeiss Poza "bezstresowym wychowaniem" jest jeszcze wiele innych modeli rodzicielstwa w których dziecko traktuje się przede wszystkim jak człowieka. Postaw się sam w takiej sytuacji, jak byś się poczuł gdybyś nie chciał zjeść zupy bo Ci nie smakuje albo pływa w niej coś nie do końca dla Ciebie apetycznego a ojciec KAŻE ci to zjeść? Myślę, że zbyt wielu pozytywnych emocji wtedy w tobie będzie

Zaloguj się aby komentować