Historia znów zatoczyła koło - 1000 lat po tym jak Arabowie sprzedawali słowiańskich niewolników na zachod Polak to znów synonim niewolnika.
https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114528,29698436,norwegowie-smieja-sie-z-sasiada-gdy-ten-sam-maluje-plot-pozyczyc.amp
Strasznie pyskate się zrobiły te popłuczyny po wikingach, odkąd odkryły ropę na Morzu Północnym, a Duńczycy przestali nimi pomiatać jak parszywymi psami. Cienko by pierdzieli nad sztokfiszem, gdyby nie to.
Coś w tym jest. Jesteśmy smętnym narodem. Za granicą od razu widać Polaków. Mnie pewnie też tak samo można poznać, bo ni chuja nie rozumiem z czego południowcy się cieszą...
"Śmieją się z sąsiada, gdy ten sam maluje płot: "Pożyczyć ci mojego Polaka?". Trafiamy do refrenów piosenek, w których śpiewa się, że gdy będzie ci źle i będziesz zmęczony, pożyczę ci mojego Polaka. Gdy nie będziesz wiedział, co zrobić z cieknącym kranem, nie martw się - pożyczę ci mojego Polaka.
Pomagasz nadmuchać narodowy balonik.
Jeśli ktoś przeczyta wyłącznie tytuł, to tak może się stać. Gdy jednak przeczyta się od początku do końca, jestem przekonana, że refleksje będą zupełnie inne"
Zaloguj się aby komentować