Ostatniej nocy doświadczyłem czegoś, co trudno mi opisać. Nigdy w życiu nie paliłem papierosów. We śnie znalazłem się niedaleko domu. Stanąłem przy barierkach i odpaliłem fajka. Zaciągnąłem się kilka razy. Czułem, jak dym przedostaje się do płuc, jak gryzie mnie w gardło, jaki zostawia posmak w jamie ustnej. Było nawet krztuszenie. Sen się skończył, ale na jawie czuję to wszystko w swoim ciele jakbym rzeczywiście palił. Bardzo realny sen, a odczucia jakbym rzeczywiście to zrobił. Przechodziliście coś podobnego?
Przy okazji pytanie o OBE/LD. Widzicie wszystko wokół was z perspektywy pierwszej osoby (czyli tak jak na codzień człowiek rejestruje otoczenie) czy też z perspektywy osoby trzeciej, widząc się z boku bardziej jako obserwator?
Przy okazji pytanie o OBE/LD. Widzicie wszystko wokół was z perspektywy pierwszej osoby (czyli tak jak na codzień człowiek rejestruje otoczenie) czy też z perspektywy osoby trzeciej, widząc się z boku bardziej jako obserwator?