@KruchyPlacek ogarnij sobie mikrotiki hap2 czy jakoś tak, zrobisz na tym bez problemu mesha a kosz urządzenia to jakieś 100 zł xd no chyba że nie znam aktualnych cen

@KruchyPlacek jak będziesz miał za dużo sieci w domu to urządzenia będą gubiły połączenie, dodatkowo przełączanie się między sieciami jest problematyczne.

możesz faktycznie poszukać coś od mikrotika, ale ja z nimi nie miałem do czynienia.

@KruchyPlacek Jeśli masz kasę to pomyśl o Ubiquiti. Kup switch z PoE, zasil go z UPS, podciągnij kable do access pointów z tego switcha. Zainstaluj na czymś oprogramowanie zarządzające tą siecią albo kup do niej dedykowany kontroler. Nie widziałem innych rozwiązań ale to sprawdza się znakomicie. Całość będziesz widział jako jedną sieć, klienci będą przełączać się pomiędzy nadajnikami niezauważalnie.

@Exodus30 nie znam się na tym za bardzo, co sugerujesz? przykłady? weź pod uwage ze na razie mam szlachetny modemoruter UPC ktorego nie da sie wymienic na nic sensownego, wiec szukam protezy "co postawić za nim"

@dedik Przede wszystkim - Compal nie jest dupiaty. Po prostu jedyne do czego się nadaje to przełączenie go w bridge i postawienie własnego routera z accesspointem za nim.

Stropy to dziwki, router który przejdzie przez żelbet znajdziesz pewnie w chińczykowie, ale w cenie będzie emitował taką ilość energii że spokojnie ugotuje Ci wodę w szklance obok

Rozwiązaniem w mojej opinii jest klasyka, po access pointcie na każde piętro, mniej więcej w środku użytecznej powierzchni (na zasadzie żeby do każdej z zewnętrznych ścian pokoju miał taką samą odległość).

Idealnie byłoby puścić od głównego routera (tego za Compalem) po kablu na każde z pięter, domyślam się że jednak jesteś na etapie kupowania kwiatków do sypialni i nie specjalnie chcesz wkuwać pod tynk skrętkę i wiercić przez strop.

Do takich akcji nadają się adaptery PLC wykorzystujące istniejącą infrastrukturę elektryczną do transmisji danych. Jak masz w okolicy jakiegoś wioskowego operatora internetu (wieś-net, nie UPC) to najlepiej im zlecić temat bo będą mieć i sprzęt w magazynie i doświadczenie w takich scenariuszach.

Ja robiłem fuchy na takich domach jak zawodowo ciągłem druta u wioskowego właśnie

@dedik U mnie budżetowo śmigają trzy kostki Mercursys H50G, kupione za około 400 ziko. Dwie kostki na dole i jedna u góry i ogarniają piętrowy dom ok. 120m. Dwie na dole połączone bezprzewodowo, ta u góry połączona kablem z jedną dolną. Działają w trybie Access Point podłączone do routero-modemu od dostawcy internetu, bo gówna się nie da w prosty sposób w tryb brigde przestawić. Ogólnie wszystko elegancko śmiga.

Wiadomo że jeśli uda ci się spiąć je kablami to jest dużo lepiej, ale nawet jak się między sobą łączą po wi-fi to jest lepiej niż jakbyś się łączył z jednym routerem.

Mam neta 250mbit to wifi w zależności od miejsca łapie między 200, a 250mbit więc jest ok.