Podróży w czasie ciąg dalszy, cofamy zegarki do 2016 roku. Tutaj jakość nagrania trochę słabsza, ale Hamamtsu Kotoh się broni! Pełno mini solówek wielu uczniów, no i ten dyrygent - uszy i ekspresja zapadają w pamięć. A żeby nostalgii dołożyć do pieca, to z tego co rozumiem grają medley Enka, czyli gatunku tradycyjnych japońskich piosenek mających swój rozkwit jakieś 50 lat temu