Z jakiego długu? Na przykład w marcu MF sprzedało na rynku amerykańskim 30-letnie obligacje denominowane w dolarze z oprocentowaniem 5,5% rocznie za łączną kwotę 3,5 mld USD (ok. 15 mld PLN).
Warunki rynkowe nie są teraz sprzyjające. Po pierwsze, potrzeby pożyczkowe mamy tak duże, że musimy finansować je za granicą w walutach obcych. Po drugie, stopy procentowe wszędzie są wysokie, więc płacimy wysokie odsetki. To zupełnie inna sytuacja niż jeszcze parę lat temu, gdy oprocentowanie wynosiło 1-2%, a wszystkie emisje długu bez trudu pochłaniał rynek krajowy.
W tych okolicznościach powinniśmy starannie selekcjonować sprawy na które chcemy się zadłużać. Są takie, na które mimo wszystko warto: modernizacja armii, transformacja energetyczna, duże projekty infrastrukturalne (lotnisko, kolej, atom), podwyżki płac dla nauczycieli czy budowa żłobków. To są inwestycje, które zwiększają nasze bezpieczeństwo i wzrost gospodarczy w przyszłości. Te inwestycje się spłacą.
Do tych spraw z pewnością nie należą wakacje ZUS - obniżka składek dla WSZYSTKICH przedsiębiorców, niezależnie czy tego potrzebują czy nie, czy są mali czy duzi, czy mają niskie czy wysokie dochody. Pieniądze są i będą? Tak, ale mimo to są rzeczy których robić nie warto.
https://twitter.com/jakubsawulski/status/1788840028593955135?t=Au4f6KMHhQpzpjMI1f9c9Q&s=19
#polityka #gospodarka
Zaloguj się aby komentować