Trafiłem tam przypadkiem, a mam wrażenie, że nie tylko mi się spodoba. :3
https://youtu.be/OwDEuCA-Yrs
> #sowietetate < Tag do obserwowania i blokowania
#ciekawostki #historia #kultura #pompeje #architektura #antycznyrzym
Zaloguj się aby komentować
Żyrafa najwyższą formą życia, a sowa? Huha.
Zaloguj się aby komentować
Młode usamodzielniają się po około 70 dniach. Pisklęta po opuszczeniu gniazd podobnie jak strusie, gromadzą się w żłobki, składające się z ptaków w zbliżonym wieku. Po miesiącu od wyklucia potrafią już samodzielnie zdobywać pokarm. Rodzice dokarmiają pisklęta, aż te staną się lotne, czyli przez kolejnych pięć tygodni. Dziób wykształca się ostatecznie w szóstym tygodniu życia. Do tej pory maluchy żywione są tak zwanym ptasim mleczkiem, czyli wydzieliną wola rodziców. Hormon odpowiedzialny za laktację jest dokładnie taki sam jak u ssaków, z tą różnicą, że mleko produkuje i tata i mama. Ten sposób odżywiania znają jedynie flamingi i gołębiowate. Jednak mleczko flamingów jest intensywnie czerwone.
Zaloguj się aby komentować
- Cóż, w lewej ręce mam pióro, a w prawej młotek. Myślę, że jednym z powodów, dla których znaleźliśmy się tutaj dzisiaj, był pewien dżentelmen o imieniu Galileusz, który dawno temu dokonał dość znaczącego odkrycia dotyczącego spadających obiektów w polach grawitacyjnych. Pomyśleliśmy, że gdzie byłoby lepsze miejsce do potwierdzenia jego odkryć niż na Księżycu.
- Pomyśleliśmy więc, że wypróbujemy je tutaj. Tak się składa, że pióro jest, odpowiednio, sokolim piórem dla naszego Falcona. Upuszczę je tutaj i mam nadzieję, że uderzą w ziemię w tym samym czasie.
- Co ty na to!
Zaloguj się aby komentować
wszystko jest radioaktywne, więc banany również
troche sie wahałem
prawidłowa odpowiedź
saturn to planeta gazowa, więc pewnie by pływał
Wahałem sie leniwce a wyspy z rybich odchodów, ale zbudowanie z nich czegokolwiek byłoby niemożliwe, a tym bardziej żeby to sie stało losowo przy formowaniu planety
Zasmuce sporą część z Was, o ile dobrze pamiętam to o takiej wyspie z odchodów kiedyś oglądałem program. Nie wiem czy to ten rejon świat, ale taka wyspa przynajmniej jedna istnieje.
Zaloguj się aby komentować
@DziwnaSowa Ktoś kto oddaje serce, zasługuję na szacunek ! Obstawiam jeszcze ze 2 sezony i mistrzostwo po wielu latach posuchy powróci na Śląsk
Zaloguj się aby komentować
@DziwnaSowa pastuchy przyjechały i wygrały ze światowcami xD
@DziwnaSowa czy Wisła w przyszłym sezonie będzie grać w eliminacjach Ligi Konferencji jako pierwszoligowiec?
@DziwnaSowa ehh szkoda, że Tychy nie weszły do baraży
Zaloguj się aby komentować
@DziwnaSowa Akurat z tymi dyniami to wiele nie przesadzili.
Czyli tak jak dzisiejsze miniaturki na jutubie do filmów o największym zwierzęciu świata czy coś.
Zaloguj się aby komentować
Zasady ruchu drogowego przyjęte przez
Farmers' Anti-Automobile Society
1. Po wykryciu zbliżającego się zespołu, automobilista musi zatrzymać się na poboczu i przykryć swoją maszynę kocem pomalowanym tak, aby odpowiadał scenerii.
2. Ograniczenie prędkości na drogach wiejskich w tym roku będzie tajemnicą, a kara za naruszenie będzie wynosić 10 dolarów za każdą milę, na której zostanie złapany sprawca.
3. W przypadku, gdy samochód spowoduje ucieczkę zespołu, kara będzie wynosić 50 USD za pierwszą milę, 100 USD za drugą, 200 USD za trzecią itd.
4. Zbliżając się do zakrętu, z którego nie ma widoku na drogę przed sobą, automobilista musi zatrzymać się nie mniej niż 100 metrów od zakrętu, zatrąbić, zadzwonić dzwonkiem, wystrzelić z rewolweru, zatrąbić i wysłać trzy bomby w odstępach pięciu minut. (Nie mam zielonego pojęcia czym te bomby były)
5. Samochody muszą być pomalowane sezonowo, to znaczy tak, aby wtapiały się w krajobraz i nie rzucały się w oczy. Muszą być zielone wiosną, złote latem, czerwone jesienią i białe zimą.
6. Samochody poruszające się nocą po wiejskich drogach muszą wysyłać czerwoną rakietę co każdą milę i czekać dziesięć minut, aż droga się oczyści. Następnie mogą jechać ostrożnie, dmuchając w klaksony i wystrzeliwując rzymskie świece.
7. Wszyscy członkowie Stowarzyszenia poświęcą niedzielę na ściganie samochodów, strzelanie do nich i krzyczenie na nie, dokonywanie aresztowań i w inny sposób zniechęcanie do podróżowania po kraju w tym dniu.
8. W przypadku, gdy koń nie przejdzie obok automobilu, automobilista rozbierze maszynę tak szybko, jak to możliwe i ukryje części w trawie.
9. W przypadku, gdy samochód zbliża się do domu rolnika, gdy drogi są zakurzone, zwalnia do jednej mili na godzinę, a szofer spryska kurz przed domem za pomocą ręcznego zraszacza pracującego nad deską rozdzielczą.
Kurde, treść tego plakatu kojarzy mi się z twórczością Pratchett'a
Zaloguj się aby komentować
pchły to lubią
Czy to aby nie jest merino?
@DziwnaSowa hm, o czymś mi przypomniałeś, dzięki xD
Zaloguj się aby komentować
Tysiące dzieci może umrzeć po tym, jak sąd zablokował grupę prowadzącą kampanię na rzecz upraw GMO na Filipinach, ostrzegają naukowcy.
Filipiny stały się pierwszym krajem - w 2021 roku - który zatwierdził komercyjną uprawę złotego ryżu, który został opracowany w celu zwalczania niedoboru witaminy A, głównej przyczyny niepełnosprawności i śmierci wśród dzieci w wielu częściach świata.
Jednak kampanie Greenpeace i lokalnych rolników w zeszłym miesiącu przekonały krajowy sąd apelacyjny do unieważnienia tej zgody i cofnięcia jej. Grupy argumentowały, że złoty ryż nie został uznany za bezpieczny, a sąd przychylił się do tego twierdzenia, co zostało okrzyknięte przez Greenpeace "monumentalnym zwycięstwem".
Wielu naukowców twierdzi jednak, że nie ma dowodów na to, że złoty ryż jest w jakikolwiek sposób niebezpieczny. Co więcej, twierdzą oni, że ratuje on życie.
"Decyzja sądu to katastrofa", powiedział profesor Matin Qaim z Uniwersytetu w Bonn i członek Rady Humanitarnej Złotego Ryżu, która promuje wprowadzenie tej uprawy. "Jest to całkowicie sprzeczne z nauką, która nie znalazła żadnych dowodów na jakiekolwiek ryzyko związane ze złotym ryżem i spowoduje śmierć tysięcy dzieci".
Decyzja ta ma zostać zakwestionowana przez rząd Filipin, a eksperci ds. rolnictwa twierdzą, że prawdopodobnie zostanie ona uchylona w najbliższej przyszłości. Jednak to niepowodzenie nadal może mieć poważne skutki. Inne kraje, takie jak Indie i Bangladesz - gdzie niedobór witaminy A jest również powszechny - rozważały sadzenie złotego ryżu, ale teraz prawdopodobnie zostaną zniechęcone.
"Sytuacja jest niezwykle niepokojąca", powiedział Adrian Dubock, inny członek zarządu. "Złoty ryż nie był produkowany dla zysku. Nikt nie próbował kontrolować tego, co uprawiają rolnicy, ani tego, co jedzą ludzie. Robiono to, by ratować życie".
Witamina A znajduje się w większości produktów spożywczych na Zachodzie, ale w krajach rozwijających się wyraźnie brakuje jej w diecie, a jej niedobór "wiąże się ze znaczną zachorowalnością i śmiertelnością z powodu powszechnych infekcji dziecięcych i jest główną na świecie przyczyną ślepoty u dzieci, której można zapobiec", według Światowej Organizacji Zdrowia. Szacuje się, że powoduje on śmierć ponad 100 000 dzieci rocznie.
Jako rozwiązanie, Peter Beyer, profesor biologii komórkowej na Uniwersytecie we Fryburgu w Niemczech i Ingo Potrykus z Instytutu Nauk o Roślinach w Szwajcarii, rozpoczęli pracę w latach 90-tych przy użyciu nowej technologii manipulacji genetycznej. Wprowadzili oni geny do DNA normalnego ryżu, aby stworzyć wariant, który mógłby wytwarzać beta-karoten, bogaty pomarańczowy pigment, który jest również kluczowym prekursorem chemicznym wykorzystywanym przez organizm do wytwarzania witaminy A.
To złoty ryż, który od tego czasu okazał się skutecznym źródłem witaminy A u ludzi. Kraje, w tym Ameryka, Australia i Nowa Zelandia, orzekły, że złoty ryż jest bezpieczny. Jednak trzy dekady po jego opracowaniu nadal nie jest on uprawiany komercyjnie - dzięki głośnemu sprzeciwowi ruchu ekologicznego wobec uprawy jakichkolwiek roślin GMO, niezależnie od potencjalnych korzyści, jakie mogą one przynieść.
"Złoty ryż był pierwszą transgeniczną rośliną uprawną, która przyniosła korzyści ludziom, a nie firmom czy rolnikom, a jednak jego wykorzystanie było blokowane od samego początku" - powiedział Potrykus w zeszłym tygodniu dla Observer. "Jestem bardzo zaniepokojony decyzją filipińskiego sądu, nie tylko ze względu na jej wpływ na popularyzację złotego ryżu, ale także jej wpływ na uprawę innych transgenicznych roślin".
Pogląd ten podziela wielu naukowców. W 2016 r. ponad 150 laureatów Nagrody Nobla podpisało list otwarty, w którym zaatakowali Greenpeace za prowadzenie kampanii przeciwko złotemu ryżowi i innym uprawom GMO. Greenpeace "błędnie przedstawił ryzyko, korzyści i wpływ" genetycznie zmodyfikowanych roślin spożywczych. "Nigdy nie było ani jednego potwierdzonego przypadku negatywnego wpływu ich spożycia na zdrowie ludzi lub zwierząt".
Greenpeace pozostaje jednak nieugięty. "Istnieją konkretne problemy związane ze złotym ryżem" - powiedziała w zeszłym tygodniu Wilhelmina Pelegrina, szefowa Greenpeace Filipiny. "Rolnicy, którzy zgłosili nam tę sprawę - wraz z lokalnymi naukowcami - uprawiają obecnie różne odmiany ryżu, w tym nasiona o wysokiej wartości, nad którymi pracowali od pokoleń i nad którymi mają kontrolę. Słusznie obawiają się, że jeśli ich organiczne lub rodzime odmiany zostaną zmieszane z opatentowanym, genetycznie zmodyfikowanym ryżem, może to sabotować ich certyfikaty, zmniejszając ich atrakcyjność rynkową i ostatecznie zagrażając ich źródłom utrzymania ".
Pelegrina dodał, że poleganie na systemie pojedynczej uprawy w celu złagodzenia niedożywienia zmniejsza odporność i zwiększa podatność na wpływy klimatyczne - co stanowi poważny problem w jednym z najbardziej narażonych na zmiany klimatu krajów na świecie. "Jeśli coś nie wyjdzie, to rolnik i konsumenci będą musieli za to zapłacić".
Istnieją również bardziej praktyczne, wypróbowane i przetestowane rozwiązania w walce z niedoborem witaminy A, takie jak programy suplementacji żywności i wspieranie ludzi w uprawie szeregu upraw, w tym tych bogatych w witaminę A, twierdziła. "To właśnie na nich powinna skupiać się uwaga i inwestycje".
@DziwnaSowa rząd Filipin w zasadzie od zawsze nie radzi sobie z zapewnieniem swoim mieszkańcom w jednakowym stopniu podstawowych potrzeb (szacuje się, że około co 9 Filipińczyk głoduje), a co tu nawet mówić o czymś takim, jak zapewnieniu odpowiedniej jakości jedzenia... Póki co głównym rozwiązaniem na Filipinach było poleganie na rynku — czyli coś, co mogłoby ogarnąć zezwolenie na uprawę złotego ryżu. Ale po raz kolejny Greenpeace pokazuje jak bardzo jest szkodliwą organizacją w imię swoich "ideałów".
Jak zawsze wspaniały kontent, dziękuję Pan Sowa!
GMO są objęte patentem.
A to oznacza, że jeżeli na twoje pole zawieje (ew przeniosą pszczoły) dany GMO od sąsiada to masz problem taki sam, jakbyś ukradł znak towarowy.
W przypadku golden rice: kupisz w sklepie, posadzisz zamiast zjeść i nsruszyles patent.
Widzisz różnicę w stosunku do normalnych roślin?
Dopóki gmo nie będzie jedyną nadzieją ze względu na coraz większą działalność szkodników, czy grzybów dopóty będę całkowicie przeciwko genetycznemu modyfikowaniu żywności. W tym momencie dobór odpowiedniego rodzaju lub wykształcenie odpornej odmiany przez selekcję nie stanowi żadnego problemu. Wymaga tylko czasu i chęci.
Problemem to tu jest suplementacja, która jest sprawą społeczeństwa a tym samym rządu jaki te społeczeństwo wybrało. I rozwiązanie nie powinno być uzależnione od jednego dostawcy, a tym bardziej nie w taki sposób.
Zaloguj się aby komentować
zdjęcia świetne, ale tragedia okropna :<
Ciekawi mnie co ile lat tak zalewa.
@DziwnaSowa Szkoda ich trochę ale z drugiej strony to tam mają taki syf na codzień, że przez tą powódź będą musieli posprzątać ten cały pierdolnik.
Zaloguj się aby komentować
Na małej wyspie u północno-wschodniego wybrzeża Japonii odwiedzający składają ofiary w świątyni dla niespodziewanych lokalnych opiekunów: kotów.
"Neko Jinja", czyli świątynia kotów, mitologizuje je jako aniołów stróżów Tashirojimy, gdzie liczba kotów przewyższa liczbę ludzi.
Legenda głosi, że wyspa słynęła kiedyś z jedwabnictwa, a rolnicy trzymali koty, ponieważ przeganiały one szczury, chroniąc kokony jedwabników przed gryzoniami. Rybacy na wyspie tradycyjnie wierzą również, że koty przynoszą szczęście, w tym duże połowy ryb. Inna legenda głosi, że rybacy obserwowali zachowanie kotów, aby uzyskać wskazówki dotyczące nadchodzącej pogody przed wyruszeniem w morze.
Mieszkańcy wyspy od dawna koegzystują z kotami. Jednak pewnego dnia rybak przypadkowo zranił jednego z nich podczas pracy. Ubolewając z tego powodu, mieszkańcy wyspy zbudowali świątynię dla tych małych czworonogów.
Według strony internetowej miasta, na wyspie Tashirojima zamieszkuje ponad 100 kotów wraz z około 50 ludźmi.
@DziwnaSowa w j. angielskim jest nawet określenie na wielką liczbę kotów: clowder.
Bardzo lubię koty, niemniej mam obawę jak tam kusi być z ew. zapachem od takiego zagęszczenia kotów, tym bardziej że wyspa ma 3,14km2.
Zaloguj się aby komentować
Słońce wschodzi nad Katmandu, gdy malutkie dziecko, ubrane na czerwono i ozdobione złotą biżuterią, jest wnoszone do świątyni. Mówią, że zostanie pozostawiona w "ciemnym miejscu" wypełnionym czymś przerażającym. Niektórzy mówią, że to węże, inni, że zabite zwierzęta. Pokonała setki innych dziewcząt, aby dostać szansę przejścia tego ostatniego testu - sprawdzona pod kątem 32 cech doskonałości przez najwyższych kapłanów w kraju.
Jeśli zapłacze, zostanie odesłana do domu, gdzie jej życie nie będzie się wyróżniać. Ale jeśli przetrwa horror w ciszy, zostanie zainicjowana jako "żywa bogini" zwana Kumari, czczona przez lud Newari w Nepalu zgodnie z tradycją sięgającą 300 lat wstecz. Ale nikt tak naprawdę nie wie, co dzieje się w dniu wprowadzenia, nawet sama Kumari, która jest zbyt młoda, by pamiętać.
Ostatni król dynastii Malla spotykał się z boginią Taleju, ale nikt nie mógł się o tym dowiedzieć. Pewnej nocy królowa potajemnie podążyła za swoim mężem. Bogini wiedziała, że się ukrywa i przysięgła nigdy więcej nie spotkać króla. Król błagał ją o powrót - Nepal był na skraju zjednoczenia, a jego lud potrzebował ochrony bogini. Powiedziała mu, aby znalazł "czystą" dziewczynę z rodziny Shakya, najwyższej kasty Newari, w której się zamanifestuje. Od tego momentu zwyczaj się rozwinął. Niektórzy spekulują, że tradycja ta była częścią zapomnianej już religii Newari, ale kiedy kraj został zjednoczony, została zmieszana z innymi wierzeniami. Dziś zarówno hinduiści, jak i buddyści oddają cześć Kumari.
Większość wierzących jest zadowolona z tego, że to, co dzieje się wewnątrz Kumari Ghar, pozostaje tajemnicą, a nawet jeśli zapytają, mogą nie uzyskać odpowiedzi - tradycja Kumari jest przekazywana ustnie, a wiele z jej wczesnych tajemnic zostało utraconych. Wiele domysłów dotyczy tego, co dzieje się w "ciemnym miejscu". Gautam, czyli jeden z opiekunów twierdzi jednak, że jest to mit, łączący inicjację Kumari z masową ofiarą ze zwierząt, która odbywa się tego samego dnia festiwalu.
Jedno z wierzeń głosi, że jeśli była Kumari wyjdzie za mąż, jej mąż wkrótce umrze. Innym przekonaniem, które podziela Gautam, jest to, że Kumari spowodowała trzęsienie ziemi w Gorkha w 2015 roku. Tydzień wcześniej Muzeum Miejskie w Katmandu wystawiło podobiznę żywej bogini z paczką prezerwatyw która służyła za czerwoną tikę na czole. “Dzieło sztuki” rozwścieczyło wierzących, którzy postrzegali trzęsienie ziemi jako akt zemsty ze strony bogini.
Praca przedstawia sposób, w jaki nasze społeczeństwo postrzega kobiety; są one boginiami w świątyniach, ale zwykłymi przedmiotami na zewnątrz w społeczeństwie.
@DziwnaSowa mam flaszbaki z TBBT xD
Flagi 💜 Sheldon Cooper to lubię 😀
Trochę mi się zapomniało odpowiedzieć, ale Dania ma najstarszą flagę spośród wymienionych krajów.
Według legendy flaga miała ukazać się na niebie Waldemarowi II, a w krytycznym momencie spaść z nieba w ręce modlącego się arcybiskupa duńskiego. Inna teoria głosi, że użyto ją dopiero na pogrzebie Waldemara II w 1241 roku.
Nawet odrzucając legendy, oficjalne wzmianki mówią o 1340-1370 roku, do czego nie ma podjazdu żadna inna flaga na liście, bo wszystkie mają mniej, niż 200 lat.
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
@DziwnaSowa po 21 najczęściej, córka śpi to wtedy nadrabiam to na co nie miałem czasu za dnia
We wszystkich
@DziwnaSowa z tego co pamiętam, w social mediach najlepiej żarły posty dodawane ok 10, wtedy wszyscy trochę odgrzebali się z roboty z maili i mają chwile na tego typu aktywności
Zaloguj się aby komentować
Pomimo tego, że ludzki układ wzrokowy posiada zaawansowaną maszynerię do przetwarzania kolorów, mózg nie ma problemu z rozpoznawaniem obiektów na czarno-białych obrazach. Nowe badanie przeprowadzone przez MIT oferuje możliwe wyjaśnienie, w jaki sposób mózg jest tak biegły w rozpoznawaniu zarówno kolorowych, jak i monochromatycznych obrazów.
Korzystając z danych eksperymentalnych i modelowania obliczeniowego, naukowcy znaleźli dowody sugerujące, że korzenie tej zdolności mogą leżeć w dziecięcym rozwoju.
Na wczesnym etapie życia, gdy noworodki otrzymują bardzo ograniczone informacje o kolorach, mózg jest zmuszony nauczyć się rozróżniać obiekty na podstawie ich luminancji, czyli intensywności emitowanego przez nie światła, a nie ich koloru. W późniejszym okresie życia, gdy siatkówka i kora mózgowa są lepiej wyposażone do przetwarzania kolorów, mózg uwzględnia również informacje o kolorze, ale także zachowuje wcześniej nabytą zdolność rozpoznawania obrazów bez krytycznego polegania na wskazówkach kolorystycznych.
Odkrycie to pomaga wyjaśnić, dlaczego dzieci, które urodziły się niewidome, ale ich wzrok został przywrócony w późniejszym okresie życia, poprzez usunięcie wrodzonej zaćmy, mają znacznie większe trudności z identyfikacją obiektów prezentowanych w czerni i bieli. Te dzieci, które otrzymują bogatą informację o kolorze, gdy tylko ich wzrok zostanie przywrócony, mogą nadmiernie polegać na barwach, co czyni je znacznie mniej odpornymi na zmiany lub usunięcie informacji o nich.
WIDZIEĆ CZARNO-BIAŁO
Badanie naukowców nad tym, jak wczesne doświadczenie z kolorem wpływa na późniejsze rozpoznawanie obiektów, wyrosło z prostej obserwacji dzieci, którym przywrócono wzrok po urodzeniu z wrodzoną zaćmą. W 2005 roku Sinha zainicjował Projekt Prakash (sanskryckie słowo oznaczające "światło"), wysiłek podejmowany w Indiach w celu identyfikacji i leczenia dzieci z odwracalnymi formami utraty wzroku.
Wiele z tych dzieci cierpi na ślepotę z powodu gęstej obustronnej zaćmy. Choroba ta często pozostaje nieleczona w Indiach, które mają największą na świecie populację niewidomych dzieci, szacowaną na 200 000 do 700 000 osób.
Dzieci leczone w ramach Projektu Prakash mogą również uczestniczyć w badaniach nad rozwojem wzroku, z których wiele pomogło naukowcom dowiedzieć się więcej o tym, jak zmienia się struktura mózgu po przywróceniu wzroku, jak mózg ocenia jasność i inne zjawiska związane z widzeniem.
W tym badaniu Sinha i jego koledzy przeprowadzili prosty test rozpoznawania obiektów, prezentując zarówno kolorowe, jak i czarno-białe obrazy. W przypadku dzieci urodzonych z prawidłowym wzrokiem, konwersja kolorowych obrazów do skali szarości nie miała żadnego wpływu na ich zdolność do rozpoznawania przedstawionego obiektu. Jednak gdy dzieciom, które przeszły zabieg usunięcia zaćmy, prezentowano czarno-białe obrazy, ich wyniki znacznie się pogarszały.
Doprowadziło to naukowców do postawienia hipotezy, że charakter bodźców wzrokowych, na które dzieci są narażone we wczesnym okresie życia, może odgrywać kluczową rolę w kształtowaniu odporności na zmiany kolorów i zdolności do identyfikowania obiektów przedstawionych na czarno-białych obrazach. U normalnie widzących noworodków czopki w siatkówce nie są dobrze rozwinięte po urodzeniu, co powoduje, że dzieci mają słabą ostrość wzroku i słabe widzenie kolorów. W ciągu pierwszych lat życia ich wzrok ulega znacznej poprawie wraz z rozwojem właśnie systemu czopków.
Ponieważ niedojrzały układ wzrokowy otrzymuje znacznie mniej informacji o kolorze, naukowcy postawili hipotezę, że w tym czasie mózg dziecka jest zmuszony do zdobycia biegłości w rozpoznawaniu obrazów o ograniczonych wskazówkach kolorystycznych. Co więcej, zaproponowali, że dzieci, które urodziły się z zaćmą, która została później usunięta, mogą nauczyć się zbytnio polegać na wskazówkach kolorystycznych podczas identyfikowania obiektów, ponieważ, zaczynali proces nauki z już w pełni rozwiniętą siatkówką.
ZALETY OGRANICZONYCH BODŹCÓW SENSORYCZNYCH
Analizując wewnętrzną organizację modeli, naukowcy odkryli, że te, które zaczynają od danych wejściowych w skali szarości, uczą się polegać na luminacji (natężeniu światła) w celu identyfikacji obiektów. Gdy zaczynają otrzymywać kolorowe dane wejściowe, nie zmieniają zbytnio swojego podejścia, ponieważ nauczyły się już strategii, która działa dobrze. Modele, które zaczęły od kolorowych obrazów, zmieniły swoje podejście po wprowadzeniu obrazów w skali szarości, ale nie były w stanie zmienić go na tyle, aby były tak dokładne, jak modele, które najpierw otrzymały obrazy w skali szarości.
Podobne zjawisko może występować w ludzkim mózgu, który wykazuje większą plastyczność na wczesnym etapie życia i może łatwo nauczyć się identyfikować obiekty wyłącznie na podstawie ich luminancji. Na wczesnym etapie życia niedostatek informacji o kolorze może być w rzeczywistości korzystny dla rozwijającego się mózgu, ponieważ uczy się on identyfikować obiekty na podstawie skąpej ilości informacji.
Dobra, jak na razie to jest najciekawsze co dzisiaj przeczytałem!
Zaskoczyłeś mnie z tymi kolorami za dzieciaka i to bardzo. Wiedziałem, że np. koty rodzą się ślepe ale nie że ludzie mają problem ze wzrokiem. Problem jest taki, że... ja pamiętam swoje narodziny. Wiem, że to brzmi niedorzecznie ale pamiętam kolor ścian szpitala i ogólny wygląd lekarza co przyjmował poród, bo się na mnie patrzył (i to wszystko), mimo że potem do ok. 3-5 roku życia jest spora luka i pamiętam nieliczne zdarzenia jak zza mgły. O wiele mniej niż reszta rodziny.
Raz wyszło to na imprezie rodzinnej o tym jak się daleko sięga pamięcią i jak opowiedziałem o tym to rodzina myślała że zmyślam (nigdy nie poruszaliśmy tych tematów). Dopiero jak opowiedziałem to mama w szoku i chyba ciotka, bo też tam rodziła jeśli dobrze pamiętam. Zdjęć żadnych nie było które mógłbym "podejrzeć" nieświadomie nie było, bo ojciec oblewał w tym czasie pił z gośćmi w domu moje narodziny xD.
Tematu wyglądu lekarza i ścian szpitala też nie podejmowane, bo po co.
Nie jestem w stanie tego wyjaśnić, ale myślę że jakby lekarz przez te wszystkie lata się nie postarzał to bym go rozpoznał nawet i dziś.
@DziwnaSowa długie, takie wpisy lubię. Zostawię sobie do popołudniowej kawusi, a tymczasem łap plusika i słowa uznania, że świetne tematy poruszasz :- )
Zaloguj się aby komentować
Czterdzieści lat temu opublikowałem artykuł "Czy szympans może stworzyć zdanie?". Moja odpowiedź brzmiała zdecydowanie: "Nie". W tamtym czasie wniosek ten był kontrowersyjny. Była to również wiadomość z pierwszych stron gazet, ponieważ inni psychologowie twierdzili, że szympansy w rzeczywistości mają pewne zdolności językowe.
Dlaczego ja i inni psychologowie byliśmy zaniepokojeni zdolnościami językowymi szympansa? Powód był bardzo prosty. Podążając za B.F. Skinnerem, behawioryści uważali, że używanie języka przez człowieka można wyjaśnić jako zachowanie uwarunkowane. Byłem jednym z tych behawiorystów. Jeśli Skinner miał rację, dlaczego nie uwarunkować naszego najinteligentniejszego żyjącego przodka do nauki języka?
[ Jak dziecko mówi słowo mama i otrzyma pozytywną reakcję, to będzie je powtarzać i tak możecie rozumieć zachowanie uwarunkowane w przypadku języka. ]
Noam Chomsky zakwestionował ten pogląd i argumentował, że język jest unikalnie ludzki. Dowody przeciwne byłyby znaczące, ponieważ kwestionowały by pogląd Darwina, że język, podobnie jak wszystkie inne zdolności intelektualne, wyewoluował. Jeśli język nie wyewoluował, to w jaki inny sposób się pojawił?
Wszystkie próby nauczenia szympansów posługiwania się językiem mówionym napotykały na ten sam problem: słabo rozwinięty aparat artykulacyjny szympansów. Szympansy nie są w stanie wytwarzać dźwięków (fonemów), które składają się na ludzki język. (Na tym blogu będę miał tylko miejsce na opisanie prób nauczania Amerykańskiego Języka Migowego (ASL), języka gestów używanego przez setki tysięcy osób niesłyszących. Jak jednak wyjaśnię w następnym blogu, moje wnioski dotyczące niezdolności szympansa do nauki ASL odnoszą się również do wszystkich innych prób nauczenia zwierząt posługiwania się językiem).
W moim projekcie pracowałem z małym szympansem płci męskiej, którego nazwałem Nim Chimpsky. Był on wychowywany w nowojorskiej kamienicy przez rodzinę, która znała język migowy, a także był uczony migać przez wolontariuszy. Nim nauczył się swojego pierwszego znaku, drink (pić, napój), gdy miał cztery miesiące.
W ciągu następnych trzech i pół roku nauczył się 127 innych znaków. Najbardziej zaskakująca była jego "spontaniczna" umiejętność łączenia znaków w proste zdania. Na przykład, na zdjęciach pokazanych poniżej, Nim miga hug cat, aby bawić się z kotem.
Ta i inne kombinacje stworzone przez Nima były podstawą artykułu, który przesłałem do Science, w którym twierdziłem, że szympans może stworzyć zdanie. Jako dowód załączyłem powyższe zdjęcia. Jednak szokujące odkrycie skłoniło mnie do wycofania artykułu w trakcie jego recenzji. Podczas oglądania nagrań wideo w zwolnionym tempie, na których Nim wchodzi w interakcje ze swoimi nauczycielami. Zauważyłem, że większość jego znaków była podpowiadana przez nauczycieli.
Kiedy obserwowałem migającego Nima, zdałem sobie sprawę, że patrzę na niego przez narzucony sobie teleobiektyw. Dotyczyło to również jego nauczycieli i panelu recenzentów z NIH prowadzonego przez tłumacza ASL. Ponieważ myśleliśmy, że obserwujemy szympansa, który tworzy historię za pomocą języka migowego, nasze oczy były skupione na Nimie z wyłączeniem wszystkiego innego.
Co się stanie, gdy widok zostanie zmieniony z teleobiektywu na szerokokątny? Niżej są te same zdjęcia, na których zidentyfikowano znaki nauczyciela.
Na lewym górnym zdjęciu nauczyciel miga "you" (ty), na co Nim odpowiada "me" (ja). Na zdjęciu w prawym górnym rogu nauczycielka ma zamiar wykonać znak imienia Nima, który Nim wykonałby drapiąc się po czole literą n. Nim jej przerwał, migając "hug" (przytul), znak "dzikiej karty", który był często używany do uzyskania nagrody. W lewym dolnym panelu nauczyciel pokazał "who" (kto)? zanim Nim odpowiedział kot.
W tym i w setkach innych przypadków nauczyciele Nima przewidzieli, co może zamigać i wykonali te znaki ułamek sekundy przed nim. Udokumentowałem te interakcje i inne, które znalazłem w filmach szympansów i ich trenerów, np. Washoe i jej trenerki Beatrice Gardner, i przesłałem nowy artykuł do Science. Był to artykuł, do którego odniosłem się w pierwszym zdaniu tego bloga.
W tym momencie czytelnik może się zastanawiać: Dlaczego Nim migał? Po latach obserwacji Nima i innych szympansów, które nauczyły się migać, jedyną odpowiedzią, jaką znam, jest uzyskanie nagrody.
Rozważmy, co dzieje się podczas typowej sesji treningowej. Nauczyciel ma dostęp do wielu nagród - na przykład jedzenia, napojów, przytulania, zabawek, książek z obrazkami, możliwości zabawy z kotem itd. Nim zazwyczaj próbuje zdobyć takie nagrody bez migania. Gdy mu się to nie udaje, nauczyciel prosi go o miganie. Przy takich okazjach Nim często wyciągał ręce jako zaproszenie dla nauczyciela, by uformował z nich wymagany znak. Innym razem Nim naśladuje znak nauczyciela.
Problem z tymi metodami nauczania polega na tym, że fizyczna nagroda jest jedyną motywacją dla Nima do migania. Stoi to w jawnej sprzeczności z doświadczeniami niemowląt, które zaczynają tworzyć słowa na początku drugiego roku życia. Zazwyczaj słowa te są nazwami przedmiotów, na które niemowle i rodzic wspólnie zwracają uwagę.
Gdyby wypowiedzi niemowląt ograniczały się do żądania nagród, nigdy nie nauczyłyby się języka. Umiejętność nazywania przedmiotów lub zdarzeń wydaje się być całkowicie nieobecna u szympansów i jest najlepszym znanym mi wyjaśnieniem ich niezdolności do nauki języka.
Wracając do pytania postawionego w moim artykule naukowym, Chomsky miał rację, że szympansy nie potrafią tworzyć zdań. Ale miał rację z niewłaściwego powodu. Nie chodzi o to, że szympansy nie mogą nauczyć się gramatyki. Nie mogą nawet nauczyć się słów. Zanim niemowlę wyprodukuje pierwsze słowa, zwykle w wieku 12 miesięcy, doświadcza dwóch specjalnych niewerbalnych relacji z rodzicami, które są wyjątkowo ludzkie. Te doświadczenia, które są królewską drogą do języka, będą tematem przyszłego bloga.
Antymałpia propaganda! https://youtu.be/NG-OHVpLFgU?si=lIyZkifFQhETtCNx&t=12
@DziwnaSowa super wpis, czekam na drugą część! a pamiętam, ze ostatnio czytalem o tym szympansie, ktory nauczył się migać..
Nazwanie szympansa Chimpsky odnosząc się do Chompskiego to całkiem zabawny zabieg.
Super artykuł.
Zaloguj się aby komentować
@DziwnaSowa trochę rakowe wydanie ale nie mogę znaleźć normalniejszej wersji xd
https://m.youtube.com/watch?v=903DHMyH0og&pp=ygUXQ293IHBhaW50ZWQgbGlrZSBsb3ZlcnM%3D
@DziwnaSowa na sasdistic.pl możesz znaleźć dowody na spierdolenie umysłowe hindusów gdy byk/krowa atakuje i zabija człowieka a pozostałe osobniki hinduskie mają wyjebane i nie zabijają agresywnego bydła bo bydło jest święte
No i co Hiszpanie? Można się pobawić z byczkiem nie zarzynając biednego zwierzaka?
Zaloguj się aby komentować
@DziwnaSowa faktycznie maluje żółte brzuszki xD
Komentarz usunięty
@DziwnaSowa a bardzo ładne : D
Zaloguj się aby komentować