@marsjanin2012 cóż, jesteśmy leniwi i nie potrafimy liczyć.
Osobiście ustawiałem w zeszłym roku ogłoszenie sprzedaży, z dumą mogę powiedzieć, że było jednym z najlepiej przygotowanych ogłoszeń, jakie widziałem na otodom, bo udało mi nam się wspólnymi siłami zrobić zdjęcia wszystkich kolejnych pomieszczeń i domu z zewnątrz, opisać materiał budynku, media, rok budowy i nawet podać adres. Rzeczy niepojęte dla zdecydowanej większości biur, a adresu to już w ogóle często boją się podać jak ognia, bo to ich jedyny argument na prowizję od kupującego.
Do czego zmierzam, dzwonili pośrednicy, ale sprzedający został o tym wcześniej pouczony. Numer kupiliśmy wcześniej prepaid, żeby kontrolować jakoś komunikację (godziny, ludzie). Jako, że ogłoszenie było dobrze opisane, a cena dobra, to pierwszy zainteresowany już drugiego dnia wpłacił zadatek, (który niestety potem stracił, ale to osobna historia), w sumie dom oglądało chyba 5 zainteresowanych, sprzedał się po ok. 3 miesiącach.
Koszty operacji to 2x ogłoszenie na otodom i 5 wizyt na miejscu. Dużo zainteresowanych można odsiać porządnie przygotowując ogłoszenie, bo ludzie czasem sami nie są pewni czego chcą, ale jak im dobrze opisać, pokazać, to szybko się orientują, czego na pewno nie chcą.
Ale jako, że jesteśmy leniwi, to jesteśmy skazani gówniane ogłoszenia od gównianych pośredników.