@jajkosadzone no ale co jest w pozostałych przecięciach?
Zaloguj się aby komentować
@jajkosadzone no ale co jest w pozostałych przecięciach?
Zaloguj się aby komentować
nie działa, sprawdzałem
Co za pierdolenie xDDDD
Banalne, ale prawdziwe. Widzę jak ludzie sobie narzucają że muszą być tu, tu, tu i jeszcze tutaj. Muszą mieć to, to i jeszcze to. Nic nie musisz, ciesz się z małych rzeczy tak to widzę.
Zaloguj się aby komentować
Dwie kraty dla ojca, aaa i ciasteczka dla dziecka
Dziecko w piwie. Czego to Niemcy nie wymysla.
solidna aprowizacja
do środy może wystarczy (☞ ゚ ∀ ゚)☞
Zaloguj się aby komentować
@Al-3_x a jeżeli będzie identyfikować się jako mężczyzna?
@Al-3_x A co jeśli to Jezus był Antychrystem?
@Al-3_x a co jeśli Jezus mówi o mordowaniu niewiernych, a nie, zaraz, to fragment ewangelii xD
Zaloguj się aby komentować
@Al-3_x mógłbyś coś więcej napisać o człowieku jako istocie symbolicznej?
@Al-3_x Skłaniałbym się do tezy, że to świadomość jest właśnie wypadkową zmysłów i bodźców jakie odbieramy. Zwierzęta mają zupełnie inne zmysły - delfiny mają rentgen w oczach, ptaki kompas, ich świadomość to suma zupełnie innych doznań
Aż mnie zaciekawiło to…poczytam o Typie. Dziękuję!
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Jak ja potrzebowałem tego tekstu
@koniecswiata rano przeczytam tekst na spokojnie. A póki co to fajnie, że jesteś
Świetny tekst aż go sobie zapisałem.
Zaloguj się aby komentować
Siedzi sobie dwóch filozofów i śmieszkuje. Podchodzi trzeci i pyta z czego się śmieją, a ci mu na to:
- Z Nietzschego.
Ba dum tss ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wykształceni biali ludzie z klasy średniej utrzymują cały ten pierdolnik, więc grzeczniej tam borostwory w kolorowych włosach. Bo jak klasa średnia przestanie na wszystkich zapieprzać i płacić podatki, to rzesze nierobów z głodu poumierają.
@Al-3_x podoba mnie się ta kreska przy "class" pod tęczowym Marksem. Współczesna lewica uznała, że kontrola kapitału nie jest istotna na tle tak ważnej kwestii jak to który wage slave ma wygodniejszy łańcuch i sprawieniu, żeby wszystkich uciskał mniej więcej jednakowo. W efekcie jest z punktu widzenia oligarchów jeszcze korzystniejsza niż neoliberałowie, bo niszczy sól w oku multimiliarderów: ludzi którzy zarabiają na tyle dobrze, że są w stanie (przynajmniej teoretycznie) dorobić się własnego majątku (i nie mowa tu o m3 i samochodzie).
Zaloguj się aby komentować
Nie byłoby mnie tutaj gdyby nie to że okazało się że autorzy artykułów o Atomwaffen Division oraz Lain to właściwie jedna i ta sama osoba.
Zaloguj się aby komentować
Moim zdaniem, zinstytucjonalizowana religia z klerem i dogmatami zaniknie. Może nie całkowicie, ale będzie odgrywać małą rolę, porównywalną z klubami zainteresowań. Już teraz słowo „religia” ma coraz częściej znaczenie negatywne i ludzie wolą mówić o „duchowości”, przy czym każdy ma swoją, zbudowaną z tego, co uzna za słuszne. Tak więc wiara w świat duchowy nie zniknie, ale będzie niemal zupełnie zindywidualizowana. Pozostałości religii - a także filozofii - rozwodnią się w koncepcjach naukowych, te trzy dziedziny staną się wymieszane jak warzywa w zupie (i raczej mam tu na myśli zupę krem, tak że ciężko będzie oddzielić jedno od drugiego). Ludzkie ciała zostaną częściowo zrobotyzowane, a umysły - połączone ze sztuczną inteligencją, co pozwoli ludziom wykroczyć poza biologiczne (choć nie fizyczne) ograniczenia. Będzie więc trans- i posthumanizm, problemy i pytania w dużej części inne niż obecne.
Zaloguj się aby komentować
@dziki Mi stoicyzm pomógł w tym z czym się teraz zmagasz. Tu mniej więcej to opisałem:
https://www.hejto.pl/wpis/sto-dni-wolnosci-dzis-w-swoim-dzienniku-zapisalem-quot-100-dzien-wolnosci-quot-j
Znajdziesz tam odnośniki do materiałów, które mi pomogły i być może Cię zainteresują.
Zaloguj się aby komentować
@pyroxar prawda nie jest ani dobra ani zła ale jednak dążąc do prawdy częściej się osiąga dobra niż zło, przynajmniej z mojego doświadczenia tak to wychodzi.
Tylko właśnie rzecz w tym, że żeby prawdy dotknąć to często nie pierwszy, nie drugi nie trzeci ale gdzieś dopiero 10 wniosek jest względnie jej bliski.
Jak z tym rynkiem matrymonialnym - ano nie jest najlepszy pod niektórymi względami ale czy rzeczywiście dla ciebie konkretnie to jest niekorzystne czy wręcz może jest wręcz łatwiej jeżeli ktoś naprawdę chcę kogoś ciekawego spotkać i wymaga to mniej wysiłku niż dawniej? Zależy to oczywiście jakiej partnerki szukasz i sam jakim partnerem jesteś, bo nie ma na to jednej odpowiedzi.
To że coś jest niesprawiedliwe nie robi z tego od razu czegoś złego. Że u nas zimą jest chłodno a gdzie indziej panuje przyjemna aura pogodowa jest niesprawiedliwe ale to jest moralnie neutralne zjawisko.
Czy rozum prowadzi do tego co moralne i etyczne?
Jak można sposobem prawda fałsz niby dojść do dobra?
(...)
Myślę że dobro to coś więcej niż prawda.
@pyroxar Moim (i nie tylko moim) zdaniem nie istnieje obiektywne zło, ani obiektywne dobro, oba te pojęcia wynikają z zakorzenionej w naszych umysłach moralności. Nie można zatem próbować dochodzić do niego za pomocą wartości i operatorów logicznych.
Można, daleko szukając, próbować rozróżniać dobro i zło w oparciu o teorię gier, ale to moim zdaniem dosyć złudna ścieżka, bo wymaga przyjęcia założenia, że jakiś wynik jest korzystny, a jakiś inny niekorzystny. W wypadku analizy sytuacji społecznych, trzeba się zawsze zastanowić, czy jedno wielkie dobro/zło jest warte tyle samo co milion małych zeł. Np. czy równowaga Nasha na której system (np. rynek matrymonialny) się zatrzymał daje społeczeństwu/gatunkowi na tyle dużo korzyści, że akceptowalnymi są szkody, wyrządzone indywidualnym ludziom.
Nie powiem CI więc co należy uznać za dobro a co za zło, natomiast powiem, że zrównywanie prawdy i dobra nie jest sensowne. Jest mnóstwo rzeczy prawdziwych, a złych, i mnóstwo jest rzeczy zbudowanych na fałszu, które jednak przynoszą ze sobą jakieś dobro.
Na koniec, wracając do rynku matrymonialnego, odwołam się do twórczości Stanisława Lema, a dokładniej noweli Niezwyciężony. Bez spoilerowania - jednym z wniosków z książki jest to, aby na niektóre sytuacje nawet jeśli biorą w nich udział żywe i myślące istoty, patrzeć jak na zjawiska, czy wręcz jak na kataklizmy/fenomeny pogodowe, a nie jak na świadome działanie członków grupy. W wypadku takich zjawisk, obrażanie się czy złość na członków jakiejś grupy ma dokładnie tyle sensu, co złość na pojedyncze, spadające na nas podczas deszczu krople wody.
@pyroxar dobro i zło mogą przez niektórych być uznawane za nieco subiektywne.
Zacznijmy zatem od czegoś "łatwiejszego": czym jest prawda?
Tak, pytanie jest z kategorii "niby proste ale jednak nieoczywiste".
Zaloguj się aby komentować
szkoda że ten szlag tak samo celny jak riposty Ążeja <_<
Zaloguj się aby komentować
Jedno i drugie wywołuje motylki w brzuchu
Zaloguj się aby komentować
Ta perspektywa nabiera sensu kiedy zagłębi się w to do jakiego okrucieństwa jest w stanie posunąć się człowiek.
@Al-3_x Pratchett opisywał lud który wierzył że ich życie na ziemi to w rzeczywistości życie wieczne w niebie, a po śmierci tutaj wracają do rzeczywistości.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Wszystkie sprzeczności znikają gdy zdamy sobie sprawę iż to tylko baśnie i stare historię. Nie warto wyciągać z nich zbyt daleko idących wniosków bo nie po to powstały
Zaloguj się aby komentować
@PapaNorris
Mam nadwrażliwość dźwiękowa i myślę że ludzie nie lubią ciszy bo potrzebują nieustannego dostarczania bodzców, im więcej tym lepiej a bodźce dźwiękowe jest łatwo dostarczyć. Nie wpływają one negatywnie na większość ludzi więc lecą " w tle"
Zdarzył mi się przypadek że pracowałem na open space z Grażynami, cały czas był gwar, gdy raz zdarzyło się że w pomieszczeniu zostało mało osób i nastała cisza to jedna z grazyn powiedziała że ale tutaj cicho, po czym.... otworzyła okno od hałasliwej ulicy, wytrzymałem miesiąc.
Świat nie jest gotowy na zejście w odmęty chaosu, ledwo radzi sobie z dniem codziennym i jego wyzwaniami a dorzucając do tego próby demonów, wyzwania woli czy całą tę kuźnię persony to oznaczało by to masowe samobójstwo xd
Jednocześnie nie możemy już od tego uciekać, fala chorób psychicznych wśród młodych tylko to potwierdza.
To co nie chce w nas lekkości i dobra już uczyniło krok do przodu, i czas odpowiedzieć tym samym.
Zaloguj się aby komentować
@Al-3_x Filozofowie, których wymieniasz, przyjmują jako niewypowiedziany dogmat, że ludzie są zwierzętami racjonalnymi. To dosyć daleko posunięte uproszczenie.
Biorąc pod uwagę sposób wniosowania o rzeczywistości, oparty na niepełnej informacji i relacjach statystycznych, z zasady ani ludzie, ani inne zwierzęta zdolne do jakichkolwiek abstrakcyjnych rozumowań, nie są racjonalne.
Racjonalizm postępowania w dążeniu do przetrwania i prokreacji jest skutkiem ubocznym, bo wraz z ilością osobników rośnie prawdopodobieństwo uzyskania pożądanych efektów w wyniku wspomnianego schematu wnioskowania.
Jednak dalej jest to gra liczb.
Człowiek jest co najwyżej zwierzęciem półracjonalnym, bo pełny racjonalizm jest zbyt kosztowny jeśli chodzi o zasoby. Zarówno jednostki, jak i społeczności.
Stąd właśnie wynikają okowy kultury, normy, ale i podatność na pobudzenie przyjemnością. Ten ostatni jest koniecznym sprzężeniem zwrotnym, efektorem który pozwala na wzmocnienie chęci do poprawnego wywodzenia skutków ze zbioru obserwowanych przyczyn. Jest to mechanizm odpowiedzialny za istnienie w ludzkich mózgach szlaków odpowiedzialnych za wierzenia, które ograniczają wydatek zasobów na wnioskowanie.
Korporacje zwyczajnie nauczyły się z tego schematu korzystać, podobnie jak wiele innych organizacji w przeszłości. Nie ma ucieczki od tego mechanizmu, bo jest on głęboko w ludziach wdrukowany. Można jedynie go przekierować, ale nie jest realnym przekierowanie do pełnej celowości z przyczyn powyżej...
@ataxbras Ewolucyjne wyjaśnienia istnienia rozumu nie wiele mnie obchodzą. Co do kwestii półracjonalności...
Mówiąc człowiek jest istotą rozumną mamy na myśli tyle, że człowiek może z tego rozumu korzystać, a nie, że zawsze lub wyłącznie kieruje się rozumiem.
@Al-3_x
Ewolucyjne wyjaśnienia istnienia rozumu nie wiele mnie obchodzą.
Równie dobrze mógłbym stwierdzić, że nie interesują mnie Twoje wyjaśnienia bazujące na przemyśleniach przywołanych filozofów. Postulujesz coś publicznie, to musisz się liczyć z pojawieniem się argumentacji, która Ci nie w smak. I jest mi z tego powodu strasznie wszystko jedno
Ale do rzeczy.
Moja argumentacja jest właśnie o tym, że ludzie przeważnie nie kierują się rozumem. Przystosowani sa bowiem do wnioskowania statystycznego na każdym poziomie działania. To, że niektórym udaje się wnioskować analitycznie (zwykle w ograniczonym zakresie) jest jedynie efektem ubocznym.
Świadome wnioskowanie analityczne wymaga zaangażowania i wydatku zasobów - zwyczajnie się nie opłaca na dłuższą metę.
Jednocześnie sam fakt, że ludzie mogą, zdecydowawszy się na powyższy wydatek i podjąwszy ryzyko korzystania z kosztowniejszej i niekoniecznie lepszej ścieżki, kierować się rozumem, nie oznacza, że statystycznie takie zachowanie będzie powszechne. I nie jest. Co więcej, niezależnie co by się robiło, nie przebije znacznie pewnego poziomu frykcyjnego, bo to zwyczajnie nieopłacalne.
Zaloguj się aby komentować
Ile w serii? Z ilu to dni? Bo trochę ciężko mi uwierzyć, że tyle w dzień.
@Byk ok. 14 serii - trening push-pull i raczej nie godzinny. Wierzyć nie musisz, I don't care
Zaloguj się aby komentować
Choć nie lubię niespodzianek i cenię pewną powtarzalność - takie rzeczy są dla mnie akurat przerażające.
Boję się ich bo czuję się jakbym zabłądził we fraktalu czy jakimś rekurencyjnym tworze.
Zaloguj się aby komentować