@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta ja wczoraj widziałem charta w kurtce... w afryce... latem k⁎⁎wa xD
Swoją drogą mam pomeraniana i nie wyobrażam sobie żeby go w cokolwiek ubrać, przecież to się składa w 98% z futerka

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta ja wczoraj widziałem charta w kurtce... w afryce... latem k⁎⁎wa xD
Swoją drogą mam pomeraniana i nie wyobrażam sobie żeby go w cokolwiek ubrać, przecież to się składa w 98% z futerka
@PlatynowyBazant w k⁎⁎we wielki salceson?
@TyGrySSek piszesz jak by na ps5 jakiś 'szał' był... przecież to wyglądało tragicznie na plejce, do tego spierdolony checkerboard.
@Gilgamesh ale sknery, świeczkę 'na dzieci' co roku rewitalizują xD
@Al-3_x może, wręcz powinien;)
@Al-3_x pobudka... zesrałeś się
@Kokainawnosie123 ciekawe co będzie alfons szukający na mieszkaniówkę pisałw ogloszeniu
@Taxidriver https://youtu.be/4EW2-c-w-0A W powietrzu olbrzymi samolot zaprezentował się wówczas niezwykle efektownie i zrobił na kapitalistach znakomite wrażenie. Gorzej jednak poszło radzieckiej ekipie po lotach, kiedy "ruszyła w miasto"...
Wrażenia z Paryża wspomina Anatolij Wownjanko z biura konstrukcyjnego zakładów Antonowa:
"Po raz pierwszy byliśmy za granicą. Nastraszeni przed wyjazdem przez oficerów KGB, baliśmy się wszystkiego (przed podróżą zebraliśmy się w Minawiapromie, gdzie zostaliśmy poinstruowani jak się zachować oraz jakiego rodzaju prowokacje przeciwko nam mogą zorganizować wrogie służby specjalne, itp.).
Z ośmiu dni na salonie lotniczym dwa dni przeznaczono na wizytę w Paryżu. Zaprosili mnie do miasta dwaj znani i cenieni szefowie departamentów. Nie ujawnię nazwisk. Jak powiedziałem, mieszkaliśmy w hotelu trzeciej klasy, gdzie rano nie było absolutnie żadnego jedzenia: tylko bułki, dżem, herbata, kawa. Jedynie kiedy byliśmy przy naszym samolocie, w porze obiadowej jedliśmy przywieziony ze sobą prowiant złożony z konserw rybnych, smalcu i czarnego chleba. A kiedy wyszliśmy w miasto, oni nic nie jedli ani nie pili. Bali się nawet pójść do płatnej toalety, bo co jeśli później się nie otworzy, kiedy są w niej automatycznie bramki? Pieniądze oszczędzali gdzie tylko się dało. Tak więc ci dwaj wodzowie chodzili po Paryżu przez pół dnia i w końcu usiedli w parku na ławce, aby się zrelaksować. Jak później powiedzieli na ławce naprzeciwko spał bezdomny. Obudził się, wyjął z torby kanapkę i zaczął ją jeść. Opowiadają mi potem: ”on je, a my [głodni] patrzymy na niego". W końcu zaoferował im tę kanapkę, której się przestraszyli i szybko uciekli.
[...]
Razem z Gienadijem (pułkownikiem KGB) jeździłem cały dzień po Paryżu. Kiedy wieczorem zebraliśmy się w hotelu, Giena mówi: „Chodź, kupmy i napijmy się francuskiego wina”. Poszliśmy do sklepu choć nie znamy języka i wybieramy. Bierzemy pół litra, na etykiecie jakby "wino" było napisane. Następnie Giena mówi: „będzie mało!”, wzięliśmy więc jeszcze 0,75. Wyszliśmy na zewnątrz i patrzmy - gdzie tu by wypić? Poszliśmy w stronę budynków mieszkalnych, a tam ludzie odpoczywają kulturalnie na ławkach, na ulicy dużo ludzi. Ogólnie rzecz biorąc, usiedliśmy za domem i otworzyliśmy najpierw pół litra. Spróbowałem i mówię „coś jest nie tak ...” Giena spróbował i powiedział: „ocet winny”. Krótko mówiąc, wyrzuciliśmy go. Otworzyliśmy drugą butelkę i wypiliśmy duszkiem z gwinta [żeby zabić smak octu? - przyp. ZW]. Ponieważ nie jedliśmy ani nie piliśmy nic przez 12 godzin byłem całkowicie pijany. Ledwo dotarłem do hotelu, do którego szliśmy jeszcze całą godzinę."
@Taxidriver jesteś pewien? Jeszcze parę minut do północy zostało, a w sumie wczoraj wypadała rocznica oblatania An-225 Mrija. W związku z czym fb mi przypomniał historię pierwszej wyprawy tej dumy ZSRR i jej załogi na paryski Salon Lotniczy Le Bourget, to historia iście w sowieckim stylu ;))
@Opornik będę do porzygu nudny i powtarzalny
@Pleban czyli standardzik, nic nie mozna zrobic, trzeba wszcząć kilkuletnią prorcedure... no chyba ze jesteś polakiem szczurem do jebania to cie wyeksmjtuja z dnia naa dzień nawet się k⁎⁎wa nie dowiesz
@evilonep byłem dzisiaj na sali na której zbiera się trybunał konstytucyjny RPA, w sumie pomieszczenie jak pomieszczenie, ale jedna rzecz mnie w nim zaciekawiła. Na wysokości wzroku zasiadających w sali sędziów trybunału znajduje się dłuuugie na całe pomieszczenie okno przez które widać tylko stopy wchodzących do budynku sądu petentów, w ten sposób sędziowie nie mogą rozpoznać czy idzie kobieta, czy mężczyzna, czy biały czy czarny, czy biedny czy bogaty. Ma im to symbolicznie przypominać o tym że służą każdemu obywatelowi w jednakowy, sprawiedliwy sposób.

@sireplama nie wiem, nie miałem jeszcze chwili by doczytać patch note, do tego czasu stosuję manualną
@jajkosadzone przebijam, ostatnio szczoteczkę aktualizowałem

@nbzwdsdzbcps moze i nie mieli appki ale przy wejściu bralo sie teskowy skaner i wkładało 'w dziure' w wózku, sklep wyprzedzający epokę
@jarezz no nie, to nawet na jednym parkingu obok vectry nie stało
@nbzwdsdzbcps kaufland, auchan, jakieś 10 lat temu juz tesco to miało
@jarezz obrzydliwe auto
@Taxidriver 'Pod dyndającym Epsztejnem'
@Alembik ona sie jeszcze przez 3 dni po wykonaniu tego zdjęcia paliła. To Pantera Wilhelma Bartelbortha a jej losy i ostatnie momenty można zobaczyć na chyba najsłynniejszym nagraniu pojedynku czołgów z okresu WW2.