Robert Wallis, Sprzedawca samochodów, Władywostok 1993.

Po uśmiechu i zamiłowaniu do sztuk wizualnych na ręce już można zaufać człowiekowi, że auto na pewno odpali następnego dnia bez problemu i żadnych poważnych usterek nie ma zamaskowanych tanimi sztuczkami. Polecam tego użytkownika jak i kupowanie samochodów w dzisiejszych czasach. Zawsze lubiłem wydawać ciężkie pieniądze na rzecz, która straci swoją wartość o 50% zaledwie po 2/3 latach i zawsze trzeba do niej dokładać, bo znam się na biznesie. [Machający papież.jpg.]
#historia #starszezwoje #rosja
24bfa498-6a2f-4c5a-8222-3671106d3932
Odwrocuawiacz

Dlatego teraz są różnego rodzaju produkty, które znoszą z użytkowników aut ciężar utraty wartości czy inwestowania jednorazowo sporej ilości pieniędzy.

Patrz leasing, wynajem długoterminowy.


Sam daily zawsze biorę w wynajem czy leasing w zależności od oferty i modelu bo wciąż czasami idzie coś ugrać na leasingu w przypadku późniejszego odkupu i sprzedaży.


Niemniej kilka lat temu super wspominałem Hyundaia Tucsona, który w cenie 580 zł (na rabatach pracowniczych) woził mnie przez rok.

Nie interesowały mnie serwisy ani opony ani ubezpieczenie, limit był chyba 15000 km rocznie co i tak nawet nie wyjeździłem bo mam też inne auta.

Teraz wynajmy znacznie podrożały ale na tamten czas to była fajna opcja zwłaszcza dla kogoś, kto chce jeździć nowym autem, a nie koniecznie być jego posiadaczem.

szajza231

@Odwrocuawiacz Teraz to nawet basic Fabia jest droższa

Odwrocuawiacz

@szajza231 no jest to reakcja rynku na wszystko to, co dzieje się u nas choćby z minimalną

2017 - 2000

2024 - 4242


Zatem taki wynajem jak i usługi powiązane (cena ubezpieczenia, serwisu, opon) wzrosły również i nawet jeśli wzrost byłby 30% to rata będzie większa prawie dwukrotnie.


Z tego co widzę to nowy tucson w najmie 36 mies z serwisem oponami i ubezpieczeniem na pierwszej lepszej stronie jest 1800 zł (stawka full detal, pewnie można znaleźć taniej)

Zatem jeśli bralibyśmy takie auto zarabiając najniższą krajową to zostaje nam ok 1300-1400 zł

W 2017 roku stawka detaliczna zjadałaby 2/3 wypłaty, a nawet licząc te 580 zł to zostałoby 880 zł więc stosunkowo mniej niż dziś, wiadomo dziś wszystko droższe i paliwo i inne rzeczy więc może być tak, że te 880 kiedyś było bardziej kaloryczne niż 1400 zł dziś, niemniej nie zaszły jakieś mega wielkie zmiany prócz wartości wymuszone ruchami na rynku.

TytusBomba

Zawsze lubiłem wydawać ciężkie pieniądze na rzecz, która straci swoją wartość o 50% zaledwie po 2/3 latach

@myrmekochoria dlaczego powtarzasz aż takie brednie?

Zaloguj się aby komentować