Muszę odwalać szajs jak: chodzenie na juwenalia, nie spożywanie alkoholu, oglądanie wszystkiego, granie w gry z ludźmi po angielsku, Linux, siłownia do porzygu, wyrobienia syndromu Sztokholmskiego bo inni mi radzą i dzięki temu będę miał dużo kasy, którą będę mógł przeznaczyć na zarabianie więciej. Całe życie wszystko robię źle
Najlepszą opcją dla mnie jest po prostu zdechnąć. Naprawdę nie chce mi się żyć, jakbym chociaż jeszcze depresję mógł mieć, ale nie bo jestem za głupi. Płakać mi się chce i nic więcej nawet czytać, ale przynajmniej mogę to zrobić w parku.
#placzedudleusa #zalesie
Na Twoim miejscu, po prostu wziął bym plecak z kilkoma ciuchami i poszedł w pizdu. I to dosłownie w pizdu. Połazisz z buta po Europie, poznasz ludzi, doświadczysz pierwotnych instynktów przetrwania, zwiedzisz świat i ns pewno jakieś przygody wpadną, które Ciebie odmienią. Widocznie wyścig szczurów nie jest dla Ciebie. Na chuj Ci automatyczne życie? Przecież widać że Cię to męczy. Jebnij tym wszystkim i niech życie Cię prowadzi. Piszę naprawdę serio.
@Mazski Pójść to on powinien, ale do psychiatry. Bez jaj, 120% jego postów to użalanie się nad sobą, ale aktualnie chyba jest na etapie "jestem za słaby nawet na to, by mieć depresję".
Ja się od dłuższego czasu zastanawiam, czy on bajtuje, czy będziemy za pół roku pisać "jak to się stało, taki dobry Tomek z niego był", jak miesiac temu na Wykopie.
@Shagwest masz rację. Ale uważam że jeśli nie pasuje mi życie które mam, to trzeba spróbować innego. Może wtedy doceni życie jakie miał
@Mazski to może za 2 lata gdy podstawy angielskiego ogarnę. Automatyczne życie potrzebne bo wszystkiego innego się boję, nie potrafię się nigdzie wpasować, nowe rzeczy to dla mnie tylko stres.
@Shagwest magika nie zrobię bo nawet nie ogarnę dobrze sznura i pewnie krzywdę sobie zrobię ale bez zamierzonego efektu. Ja niczego nie potrafię dobrze zrobić.
@Dudleus jeśli nie bajtujesz to tak po ludzku trzymaj się tam stary. Byłem kiedyś w podobnym miejscu jeśli chodzi o głowe
@Tylko-Seweryn po prostu coś mnie wzięło że zacząłem płakać na szczęście ludzi nie było dokoła
Pojawiło się kluczowe słowo "muszę" to pytam dlaczego musisz? kto Ci kurwa każe coś robić?
@MementoMori ludzie na Hejto. Mam być menelem do końca życia czy normalnym człowiekiem?
A po co mnie pytasz? A bądź se kim chcesz, twoje życie.
@MementoMori nie da się tak. Szczęście można osiągnąć tylko dzięki: sportowi, stoicyzmu, pasji, trzeźwości, dobrej kasie. Takie są fakty
@Dudleus a jaka niby przyjemnosc plynie z bycia menelem, ze mowisz, jakby to byla jakas alternatywa?
Już Ci kiedyś ziomek pisałem. Wez się kurwa za robotę. To rozwiąże wszystkie twoje problemy. Za ciężka, zwykła prostą robotę z Panem jozkiem który poczęstuje cię harnasiem na pusty żołądek. Serio.
Dostań w pizde. Przekuj się na nowo.
@Mewtyla od połowy kwietnia aplikuje na co się da i nic. Józek jak zobaczy takiego nieudacznika jak ja to powie żebym spierdalał. Pracowałem na produkcji to szybko mnie wyrzucili bo byłem za wolny.
@Dudleus całe zawodowe życie spędziłem na budowach. Różnych. Dużych, małych. I serio. Plac budowy przyjmie wszystkich. Każdego jednego. Jak masz 2 ręce to wystarczy. Możesz przeżyć przygodę życia. Poznać ludzi, zwiedzić Polskę. Wystarczy być. Istnieć.
Dla ludzi pod ścianą to może być klucz.
@Dudleus żyj na złość tym co cieszą się na wieść, że ludzie popełniają samobójstwa
Nakręcaj się jeszcze więcej podkopującym monologiem, wyżalaniem na portalach i bóg wie co tam sobie jeszcze pchasz do głowy.
Jestes tym na czym się skupiasz.
Wkrecasz sobie że nic nie ma sensu, nie chce się itp i to kiełkuje w tobie i rośnie w siłę.
@Gepard_z_Libii no tak jak będę wkręcał, że jestem zajebisty to wszystko e życiu zacznie mi wychodzić tylko tego nie potrafię.
Podaj mi kiedy ostatnio było inaczej i jak jest prawa. Bo ja w gimnazjum zauważyłem, że jestem dużo głupszy, słabszy fizycznie od reszty i nie wiedziałem jak to naprawić. Robię Duolingo i oglądam family guy Po angielsku.
@Dudleus Tutaj nie chodzi o to że zaraz wszystko się zmieni w twoim życiu, a o to że będzie ci łatwiej znosić życiowa chujnie.
Jest ciężko i nie tylko ty masz przesrane, ale możesz mieć przesrane i znosić to po męsku i sama świadomość że dajesz radę mimo chujni da ci motywację. W innym wypadku masz podwójny ból zamiast pojedynczego z czego jeden na własne życzenie.
robisz też błąd że się porównujesz z jakimiś bananami.
byli silniejsi i mądrzejsi w szkole, a nie ogólnie.
Łatwiej się uczyć kiedy masz dobre ciuchy, jedzenie, normalnych rodziców i w ogóle, ale gwarantuje ci że jakby któryś z nich znalazł się w twojej skórze to by narobił pod siebie i poleciał z płaczem do mamy.
Nie jesteś taki zjebany jak ci się wydaje, na bank masz jakieś dobre cechy i nie mów że tak nie jest.
Samonto że potrafisz napisac coś z sensem tonują coś.
Glowa do góry i nie poddawaj się
@Gepard_z_Libii robisz też błąd że się porównujesz z jakimiś bananami.
@Dudleus porównywanie z innymi najgorsze mordo. pierdol to. nie jesteś ani lepszy ani gorszy od innych, a już na pewno inni nie są mądrzejsi. to że łeb Ci pracuje na pełnych obrotach to też nic złego.
nie musisz nigdzie chodzić. z tego co piszesz to przynajmniej masz perspektywe zarabiania jakiejś kasy, a nie szlachetną walke z bidą przez większość życia. a tak w ogóle to jak ty jesteś na studiach to skąd ty wiesz co ty będziesz w życiu robił, albo co Cie bedzie kiedyś cieszyć. serio chłopie świat to nie tylko Twoje studia, miasto, kraj czy to co teraz masz we łbie. za parę lat możesz o tym wszystkim nawet nie pamiętać, za to być kimś kogo ktoś zapamięta.
@Gepard_z_Libii do gimnazjum chodziłem zwykłego państwowego bez bananów w klasie.
Co ja z sensem potrafię napisać?
@voy.Wu nie no nie mam perspektyw właśnie. Widzę jaki jestem i robiłem testy diagnostyczne, na których nic nie wychodziło to nic ze mnie nie będzie.
@Dudleus normalnie zrozumiale piszesz, co prawda trochę wkurza mnie twój brak wiary w siebie, ale nie piszesz jak byś był jakiś głupi.
Jakie testy robiłeś?
Wydaje mi się że te wszystkie testy można o kant dupy rozbić.
Wystarczy że byłeś zmęczony, albo miałeś zły nastrój i juz masz niezadowalający wynik.
@Gepard_z_Libii
Właśnie ludzie przeciętni i wyżej tak nie piszą.
INFJ osobościowy, na termperament, jeszcze jeden na osobowość to w sumie wyszło, że nie mam nic dominującego może poza wrażliwością i nie mogę pracować z samymi danymi, powtarzalnymi schematami i w dużych grupach najlepiej dłuższe głębsze relacje z małą ilością ludzi.
@Dudleus a jak piszą? Znam szefa kuchni nie potrafiącego się normalnie wysłowić i właściciela salonu samochodowego który nie ogarnia ile jest 4 + 7, a jeden i drugi maja forsy jak lodu i piękne żony.
Dudleus Ty jesteś zjebany tylko pod jednym względem.
Wiesz jakim? Takim że zamiast odnaleźć swoje powołanie, to się patrzysz na innych i chcesz być taki jak oni.
Co wynika z tych testów?
Jesteś wrażliwy, melanholijny?
Szczerze to ja jestem twardzielem, a przynajmniej za takiego uważają mnie znajomi, ale są momenty w moim życiu że mam chęć strzelić sobie w łeb i jakbym w takim momencie zrobił jakiś test to wyszłoby że jestem ostanią pizda czy nie wiadomo co i teraz wyobraź sobie że Ty jesteś w takim stanie cały czas.
Normalka że test wyjdzie niezadowalający.
To jaki jesteś w tym momencie, jak się czujesz i czego się obawiasz nie definiuje ciebie jako tako ostatecznie.
To są tylko uwarunkowania i możesz je zmienić przybodrobinie wysiłku. Zaprzeczaj swoim myślom, one są tylko powtórzeniem tego co usłyszałeś od innych, nie są tobą.
samo to że masz ręce i nogi, oddychasz, potrafisz obdarzyć kogoś uczuciem i opowiadać o swoich problemach czyni cię wartościowym człowiekiem, a to że coś się nie udało, że brakuje pieniędzy, to są powierzchowne sprawy.
Dostałeś dobrą szkołę od życia, pocierpiałeś i wystarczy.
Może to co pisze cie denerwuje, bo czasem nie liczę się z zanadto z rozmówcą, ale uwierz mi że wiem doskonale co czujesz, bo byłem przez lata w takim stanie jak ty i wiem że czasem wystarczy jedno słowo czy sytuacja żeby wszystko się odmieniło, ale musisz być ześki, czujny jak kot i gotowy na zmianę.
Kurwa człowieku ile ja sytuacji przepuściłem przez brak wiary w siebie, to nie zliczę, a później widywałem debili, no idiotow skończonych, robiących karierę na tym z czego ja zrezygnowałem i wiem ze jedyne co oni mieli to wytrwałość i tylko wytrwałość się liczy.
Ciagle powtarzanie czynności, trening, nauka czy cokolwiek. Talenty i uwarunkowania to jest nic. Liczy się tylko wytrwałość
@Gepard_z_Libii no nie potrafię się wysłowić.
Nie mam czego szukać żadnego powołania, tylko rozrywka sprawia mi przyjemność a rzeczy ważne są męczącymi obowiązkami.
Nie potrafię obdarzyć ani mówić o swoich uczuciach.
Nie umiem być czujny i boję się zmian.
@Dudleus No ale zdajesz sobie sprawę że to nie jest permanentny stan?
Masz tak uwarunkowaną psychikę ale to możesz zmienić.
problem w tym że my ludzie lubimy mieć natychmiastowe efekty, a w twoim wypadku zadziałać może tylko metoda małych kroczków.
Po wolutku bez nadmiernego wysiłku żeby się nie zniechęcić możesz wytrenować dobre nawyki.
Prawda. Też myślę, że najlepiej by było zdechnąć…
@bartlomiej_rakowski a co jest nie tak z Twoim życiem?
@Dudleus Głupie pytanie, wszystko… to zbyt obszerny i złożony temat. Ale mniej więcej uważam tak samo, że trzeba zdychać szybko bo takie hehe "życie" to nie życie, wkurwia mnie wszystko. Taki śmieć jak ja nie jest potrzebny na tej planecie. Z jednej strony może "człowiek" nie dostrzega tego, że w ogóle może np. oddychać i tyle, nie wiem…
@bartlomiej_rakowski jeżeli czujesz, że potrzebujesz się wygadać to napisz dokladnie co i jak.
@Dudleus A dzięki, szkoda gitary zawracać. Każdy ma swoje problemy i niech się z nimi kisi. Zdrówka życzę dla Ciebie i polecę klasycznie… "jakoś to będzie".
@Dudleus Idź do psychiatry, trzeba dobrać jakieś leki na poprawę nastroju.
@Enzo to tylko na chwilę pomoże a losowo chce mi się płakać i mam smutny nastrój
Zaloguj się aby komentować