Fascynuje mnie ta polska januszerka wszelkich duzych firm. Dwa przypadki z ostatnich 2 miesiecy:

Wracajac do domu, po odbiorze bagazu na lotnisku, zauwazylem ze jest uszkodzony. Zrobilem odrazu zdjecia i pojechalem do domu wiedzac, ze moge wyslac raport przez neta. Wyslalem nastepnego dnia i jakze wielkie zdziwienie mnie dopadlo, kiedy pani z LOTu odpisala, ze generalnie to taki chuj, bo bagaz mogl ulec uszkodzeniu w drodze do domu poza lotniskiem, a uszkodzenie powinienem zglosic na lotnisku w dedykowanym punkcie.

Odpisalem wiec, ze po 40h podrozy, w tym 18h (lacznie) lotu ostatnia rzecza, o ktorej mysle to jest spedzenie kolejnych minut szukajac jakiegos punktu, zeby cokolwiek zglaszac, a do domu mam 5 minut autem. Poza tym zdjeciu bylo zrobione doslownie kilka minut po wyjsciu z samolotu i widac na nim charakterystyczna podloge tego lotniska.

Uznali ale zabrali 10 czy 20% od wartosci, bo walizka ma rok, czy tam dwa xD

Zamowilem sztukaterie, listwy poliuretanowe do domu, kilkanascie sztuk, bodajze 2m dlugosci. Listwy przyjechaly z kartonem zlamanym w pol, wszystkie rozjebane i jeszcze jakos karton lapany na szybko tasma dpd zeby sie calkowicie nie rozjebal...
Zglosilem wiec reklamacje i po 2 czy 3 tygodniach jak sie ktos laskawie za to zabral kazali mi doslac rachunek (mimo wczesniejszego zdjecia zamowienia, itp). Koszt zamowienia niewielki, bo niecale 150zl i 30 zl przesylka.

Dzisiaj dostaje odp, ze uznali, ale tylko za przedmiot, a za przesylke nie oddadza xD no nie bede sie bil przeciez o te 30zl, ale to jest taka kurwa januszerka najgorszego sortu, ze sie smiac chce. Oczywiscie w zwiakzu z tym bede jebal dpd i omijal je kiedy tylko bede mogl, wiec straca duzo wiecej niz te 30zl. Wiem, nic to nie zmieni, ale chuj im w dupe.

Dlaczego pisze, ze to polska januszerka? Bo zalatwialem w zyciu wiele reklamacji w wielu krajach i wszystko praktycznie na gebe i od reki zalatwiane. Np. ostatnio turkish airlines zwrocilo mi pieniadze, za opozniony bagaz (2 czy 3 dni pozniej dolecial) na podstawie listy z rzeczami, ktore kupilem i cen podanych mniej wiecej.

#januszex #januszebiznesu
TheLikatesy

@bartek555 to nie januszerka polskich firm, tak wygląda polski mental... kraj bylejakości, zalepiania dziur gównem i posypywania tego cukierkami. W urzędach masz tak samo

bartek555

@TheLikatesy no chyba masz racje, aczkolwiek i tak sie bardzo duzo na plus zmienilo w ostatnich kilkunastu latach

vinclav

@bartek555

Linie lotnicze Lufthansa, po 12 godzinn latania do Juesej, stoję przy tych podajnikach bagażu dwie godziny, w końcu się wkurzyłem i pytam takiego ludzika lotniskowego, gdzie mój bagaż? Po wężyku doprowadzony zostałem do customer center gdzie "wyrazili współczucie", że mam tydzień siedzieć na targach IT w śmierdzących gaciach, ale dostanę darmowe vouchery na jedzenie na lotnisku i hotel, za który sam muszę zapłacić, oni oddadzą mi potem...


Okazało się, że linie są ubezpieczone na taki wypadek, i zrobią mi zwrot. 100 euro + nowa walizka jakaś no-name. Czas oczekiwania, 8 miesięcy.


To chyba nie jest tylko w Polsce, choć faktycznie, w Polsce oszczędzają wszędzie gdzie się da, łżą jak z nut.

"To nie moja ręka".

bartek555

@vinclav tutaj troche twoja niewiedza, bo zgodnie z prawem mogles sobie isc do sklepu i kupic rzeczy na ten tydzien. Natomiast jesli po 21 dniach bagazu nie dostaniesz to mozesz kupic wszystko co tam bylo do limitu, ktory aktualnie wynosi ok 6000zl. Przerabialem to.


W lufthansie po zgloszeniu uszkodzonego bagazu, gdzie w zgloszeniu wyslalem link do swojej walizki, dostalem zwrot w pare dni.


Co do niewiedzy jeszcze - oczywiscie nikt z linii lotniczych ci tego nie powie ;)

vinclav

@bartek555

Ciuchy z dyskontu były, to był właściwie tylko jeden, dwa dni z noclegiem i zaraz powrót, razem z lotem 6 dni, bo inaczej się nie da.

Nikt się nie zastanawia przed każdym lotem, czy mu nie podpier... bagażu. Wiem, że są takie serwisy do przyspieszania tych rozliczeń, ale to jest gówno, bo zmniejszają wartość zwrotu, w sensie pewnie dają jakąś kartę kredytową z limitem i heja. Też próbowałem, ale to sporo później. Lot w ostatniej chwili został odwołany z powodu awarii. Po mailu o refundzie, który został bez odpowiedzi zgłosiłem się do takiej firmy zwyczajnie by przyspieszyć zwrot. W dwa dni pieniądze na koncie + reimbursement "za stres". Wyszedłem na zero.

roadie

@bartek555 dpd to rak, unikam ich jak mogę. Juz kilka razy miałem z nimi problemy, np przesyłka niedostarczona mimo że bylem na mieszkaniu, potargane pudełka itp.


Ale największy cyrk jak wysyłałem kiedyś przesyłkę z Polski do Francji, wybrałem dpd bo wtedy jeszcze nie wiedziałem jaka to kaszana, zresztą była to najtańsza opcja.


Po kilku dniach w trasie przesyłka trafiła do Niemiec i potem zero aktualizacji statusu przez chyba miesiąc. Potem pojawił się status, że przesyłka czeka na odbiór w punkcie. Tylko, że osoba, do której wysłałem, nie dostała żadnego powiadomienia. Ja też nie dostałem żadnego powiadomienia, więc nie mogłem poinformować odbiorcy. A o tym że faktycznie była we Francji dowiedziałem się w momencie kiedy wróciła do mnie do Polski xD


Ale czy można uznawać dpd za polska januszerkę to nie wiem, to międzynarodowa korporacja, która ma widocznie chujowe standardy.

Opornik

@roadie Miałem to samo. Chujek nawet nie dzwoni, kilka razy trafił mi się ten sam, młody gnojek który ma wywalone.

pluszowy_zergling

@roadie jak mam od dpd albo od firmy "ups" dostawę to od razu próbuję uzyskać nr do kuriera, bo jak nie to zawsze będzie, że mnie "nie było"... inpost albo nic.

bartek555

@pluszowy_zergling ja normalnie tez biore inpost, ale teraz duzo zamawialem do domu i nie chcialem kobity fatygowac, zeby jezdzila, odbierala i wozila na budowe

Bojowy_Agrest

@bartek555 jak mi kilka lat temu rozjebali walizkę w Enter Air to reklamację kazali wysyłać... listownie. Dosłownie drukowałem zdjęcia uszkodzonego bagażu, żeby później to wysłać poleconym xDDDDD


W sumie nawet nie pamiętam na czym stanęło i czy oddali hajs.

bartek555

@Bojowy_Agrest 🤣🤣🤣jestes pewny, ze to nie bylo bardziej, kolo 1990r.?

Bojowy_Agrest

@bartek555 słowo daję, że to było max 5 lat temu xDDDDDDDDDD


I coś mi się jeszcze kojarzy, że tę reklamację mi ostatecznie odrzucili, bo wysłałem ten list dzień za późno xDDDDDDDD

hejtownik

Potwierdzam, w Enter listownie albo przez formularz z milionem pól typu "podaj pierwiastek kwadratowy z wagi pasażerów siedzących przed Tobą". A moze sie klient zniechęci. Nawet ich lubiłem, ale po tej akcji huj wolę zapłacić za te same wakacje drożej w innym biurze i lecieć innym czarterem.

vinclav

@Bojowy_Agrest To chyba po to są te firmy do refundacji, że oni tam na miejscu poświadczają, sobie biorą 20% a resztę odsyłają poszkodowanemu, taki biznes z pogranicza adwokacko/lobbystycznego.

Rozpierpapierduchacz

@bartek555 Momentami to nawet nie o pieniądze chodzi, po prostu mają wyjebane na całej linii. DHL jak ma odebrać paczkę z targowiska, na którym pracuje moja matka, to ma wypierdolone i chyba nawet nie parkuje XD. Nie było i tyle, oni nie będą dzwonić, pytać, a już na pewno parkować gdzieś obok, żeby podejść po paczkę. Pierdol się i tyle, firma ci odda siano. Za jakiś tydzień, bo wiadomo, jak można pieniążki potrzymać, żeby w łapkę grzały, to wszyscy trzymają XD

Topia

@bartek555 zgadzam się z tobą. W p0lsce jak w lesie... Powiedziałem jak w lesie? Gorzej! W p0lsce jak w chlewie!!

pietruszka-marian

@bartek555 omijajcie DHL i DPD, najgorszy syf na świecie

HRJvc0Dxobha

Ok tak. Pamiętam jak jeszcze nie było Polskiego Amazona i zamawiałem różne rzeczy ze stanów - głównie książki. Pewnego razu zamówiłem książek za jakieś 800 zł (samo IT, więc po prostu drogie). Szło długo, ale w pewnym momencie już przekroczyło czas w którym zazwyczaj paczka się pojawiała. Zapytałem ich więc, czy mają jakieś info co się dzieje, bo nic nie dostałem a zazwyczaj czekałem znacznie krócej. Na drugi dzień info, że zwrócili mi pieniądze. Myślę spoko, chociaż nie o to pytałem XD po tygodniu paczka do mnie dociera w stanie nienaruszonym. Więc piszę do nich, że mam paczkę, i co teraz, bo kasę mi oddali, gdzie mam im przelać, żeby nie było stratni. A oni, że luz, mam wszystko zatrzymać i nie ma problemu. Podobnie miałem zamawiając ze stanów muzykę bezpośrednio z labeli. W Polsce bywa różnie.

VonTrupka

Przyczyniło się do tego cwaniactwo polaków i ... brak znajomości prawa, co wykorzystują janusze po całości.

Nie to że reklamacji jest więcej u nas, bo na zachodzie to reklamuje się towar o byle gówno.

Ale na zachodzie nikt się nie pierdoli w tańcu, tylko odpisuje że sprawą zajmie się jego papuga ㄟ( ▔ー ▔ )ㄏ

Papa_gregorio

DPD to najgorszy sort, jak przyszła paczka w połowie oklejona ich naklejkami to masakra co musieli robić. Na szczęście opakowania wytrzymały i nie chciało mi się już robić gownoburzy, ale też ich unikam

Guma888

@bartek555 omijaj też DB S.... Mówię jako pracownik ;) tam są dopiero mecyje

w0jmar

@bartek555


Ale to nie jest wina firm że Polacy ich ruchają.

Tak, klienci - cwaniaczki co oszukują.


Poczytaj o sprawie Aliexpress i powodów dlaczego niema wysyłki z np. europy do Polski, za darmo.

Teraz to sie unormowało ale przed długi czas był ban.

Bo Polacy nauczyli sie oszukiwać na zwrotach i Ali zbanowało wszystkich.

Kolega mi opowiadał o tym mechanizmie ale ja sie zgubiłem - było tam coś sprytnego.

Ale w konsekwencji - wszyscy cierpimy.


Po prostu wielu z Nas oszukuje więc firmy z góry zakładają że vhcesz je okraść.


Po prostu my Polacy myślimy ... nieszablonowo i umiemy wyłapać dziury w systemie. A że jest to oszustwo... .

VonTrupka

@w0jmar szkoda tylko że ta nieszablonowość dotyczy oszukiwania, wyłudzania i zwykłego złodziejstwa.

Zastanawiało mnie już kilkanaście lat temu dlaczego wysyłka z europy jest tak kurewsko droga.

Bo polaki wyłudzali już w latach 90. towary z italii.


Ja się od *nastu lat nie dziwię że tak chujowo jest w kwestiach zwrotu i słabej obsługi klienta.

Szpadownik

Nie wiem jak jest za granicą, ale moją ulubioną cechą polskich firm jest traktowanie terminu płatności faktury jako czas minimalny xD tzn. jak wystawiasz fakturę z terminem 14 dni i dostałeś kasę po 20 dniach to jest wszystko w normie, jak po 14 to jest super, a jak po 7 to pewnie ktoś się pomylił.

VonTrupka

@Szpadownik czytałeś jakieś świeższe zestawienie ukazujące jak wyglądają płatności międzyfirmowe w polsce?


moja ostatnia wiedza w tym zakresie to okolicej 2018, gdzie circa 36% firm w polsce w ogóle nie opłaca wystawionych faktur. Że to prowadzi do zastojów płatniczych i się firmy tłumaczą że im kontrachent nie zapłacił to ... co mnie ma w ogóle obchodzić? (´・‸・ ` )

festiwal_otwartego_parasola

ja się teraz dla przykładu kopie z ubezpieczalnią o odszkodowanie po kolizji. leca w chuja ostro, kłamią, że mam np. 3 dni na odpowiedź, wysyłają oferty aut zastępczych za hajs (xD), wysyłają kosztorysy wraz z przelewami żeby myśleć że sprawa zamknieta.

w tym kraju wiecznie trzeba walczyć swoje prawa...

bartek555

@festiwal_otwartego_parasola o, tu tez mialem fajna przeprawe ostatnio xD

festiwal_otwartego_parasola

@bartek555 jak się skończyło? bo już mnie wyprowadzają z równowagi gnoje i myślę od oddaniu do ASO

bartek555

@festiwal_otwartego_parasola gosc wjechal nam w tylni zderzak, lekko pekniety, jeden czujnik wpadl do srodka calkowicie. Po tygodniu odzywa sie koles, ze trzeba cos doslac, po tygodniu-dwoch znowu jakis dokument. Mija miesiac. Przysyla wycene, ze parskam smiechem, jakies 2 tys. To mu odpisuje, ze nowy zderzak kosztuje 2x tyle, do tego malowanie i wymiana przynajmniej jednego czujnika, ale raczej wszystkich.


Odpisuje mi, ze zderzak sie sklada z 2 czesci i mam tylko 1 uszkodzona.


Wysylam mu wiecej zdjec, ze caly zderzak bo pobu stronach ma nierowne szpary wzgledem blotnika, mozliwe ze powyginane uchwyty i jest oporcz pekniecia porysowany co widac na fotach.


Odpisuje, ze zgodnie z jakimis tam pierdami normami mozna naprawic taki zderzak. O ty kurwo, tak chcesz?


To mu wysylam rozprawke na temat kurczliwosci, plastycznosci, mikropekniec, wytrzymalosci materialow i zeby se w pizde wsadzil swoja wycene, a ja zalaczam wycene na oryginalnych czesciach (od kolegi mechanika, co ma dostep do bazy) na 6 tys pln. I to bez malowania w sumie, ale za to komplet czujnikow.


Po tygodniu przychodzi akceptacja mojej wyceny i uwaga, ich dobra wola, ze wyszlo powiedzmy 5850, a oni zaokraglaja w gore do 5900. Jeblem.


Moglem sie jeszcze klocic dalej, ale imo gosciu poczul, ze moze przegrac jeszcze wiecej i odpuscil.


Dlaczego jak mi ktos wjezdza w auto, to mam miec potem naprawiana czesc? Przed kolizla byla nowa i oryginalna i takiej samej oczekuje. Jebane cwaniactwo. Wszystko trwalo przynajmniej 2 miesiace.

festiwal_otwartego_parasola

@bartek555 mam identyczny problem. jestem po etapie własnego rzeczoznawcy który wycenił już na ponad 3x więcej niż oni. ale dodatkowo czytałem, ze celowo opóźniają wypłate odszkodowania nawet do 3 miesięcy dlatego trzeba ich cisnac o auto zastepcze to wtedy sie spiesza, ale np robia problemy żądaniem wysyłania zdjęc co sie stało pod zderzakiem itp


pomijam całkowicie, ze szkoda bedzie w historii pojazdu gov, wiec juz wartość w dol


no kurwa, w bantustanach afrykańskich pewnie to lepiej wyglada

bartek555

@festiwal_otwartego_parasola wszystko trzeba ujmowac, nie mozesz byc stratny na tym, ze ktos twoja wlasnosc uszkodzil. napierdalac sie z nimi az bedzie siniec. ja kiedys w podobnej sytuacji, gdzie mi za zwykly zderzak do 10-letniego bmw dali 2k, to wzialem i wymienilem sobie za to sprzeglo (bo slabo bylo z kasa), a potem i tak oddalem do firmy, ktora sie tym zajmuje i w sumie wyszlo jeszcze 4k, z czego firma wziela bodajze 20%, ale dopiero po wygranej sprawie w sadzie.

festiwal_otwartego_parasola

@bartek555

nie mozesz byc stratny na tym, ze ktos twoja wlasnosc uszkodzil


w teorii jak najbardziej xD najśmieszniejsze ze nawet sprawca kolizji mowil ze on płaci najwyzsze OC i AC i żeby sie nie krepowac przy zgłaszaniu szkody


potwierdza sie teoria, że im większa firma tym gorzej, armia prawników i pseudo rzeczoznawców którzy potrafią Ci wycenic emblemat klapy na 8zł, strach myśleć ile osób daje się w ten sposób urobić, ale skoro tak funkcjonują, to pewnie to działa, w tym samym czasie jak ja się kopie ruchaja 100 innych ludzi

Papa_gregorio

@festiwal_otwartego_parasola wstawiaj do ASO. Żonie dali auto na czas naprawy, a ta trwała chyba 3 miesiące bo nie było części. Tak by po 2 tygodniach nie miała zastępczego. Co się sądzi ASO z ubezpieczycielem to już też nie nasza broszka

festiwal_otwartego_parasola

@Papa_gregorio taki jest plan jak nie wypłacą obecnego kosztorysu

pluszowy_zergling

@bartek555 no tego jest w tym kraju sporo

Niestety Walaszek wiecznie żywy... i ma gość rację non stop.

https://www.youtube.com/watch?v=oJGSMTwknPg

Zaloguj się aby komentować