Rok zaliczam do udanych, choć oczywiście nie wszystko ułożyło się idealnie. Ten czas raczej kategoryzuję bardziej jako 'mieć' niż 'być', ale na następny rok są inne cele
Plusy:
-Udało się spłacić mieszkanie (120m2), równo 3 lata i 3 miesiące od podpisania cyrografu, choć rok czekałem na oddanie mieszkania i wtedy jeszcze nie nadpłacałem, ale udało się w tym czasie uzbierać na wykończenie i za gotówkę ogarnąć. Później poszło z górki i błyskawicznie udało się pozbyć pętli na szyi, bo nieco w ponad 2 lata faktycznego nadpłacania. Czuje dobrze człowiek
-Urodził mi się syn (tak, żona wie) - zdrowy, co najważniejsze, no i jest świetny, choć jeszcze nie znamy się zbyt długo
-Pierwsze autko z salonu, choć nie jakaś klasa premium. Miałem zmieniać starego gruza na coś innego używanego, choć lepszego, ze względu na dziecko, ale doszedłem do wniosku, że przy tych cenach używek lepiej dołożyć i wziąć nie pierdzany przez nikogo fotel.
-W pracy trochę zmieniło mi się na plus, odpadły obowiązki, których nie lubiłem, wpadły pewne ciekawe projekty, 2 podwyżki i kilka premii w ciągu roku. Nie zarabiam jednak jakoś rewelacyjnie (poniżej programisty 15k ;p), ale na ten moment jeszcze wstrzymuję się ze zmianą roboty.
-Codzienne spacery dla rozruszania kości i ogólnego zdrowia
-Ogarnąłem rower - co prawda marketowy, ale udało się troszkę pojeździć w ciepłe dni, żeby odpocząć po pracy
-Udało się pojechać w Bieszczady na kilka dni i m.in. zdobyć Tarnicę (nie pierwszy raz zresztą), ale lubię tam chodzić.
-Zrobiłem w końcu retrookonsolkę ze starymi grami na raspberry pi z bezprzewodowym kontrolerem, chodziło to za mną dłuższy czas. Tak, grałem może 2h i na tym się skończyło
-Kupiłem synology na przechowywanie zdjęć (również rodziców zdalnie, bo nietechniczni) i dograłem kilka przydatnych mi rozwiązań, m.in. Plexa, z którego wygodnie oglądam na TV jak i rodzinka ma dostęp zdalny do bazy mediów.
Minusy:
-Miałem dość poważny epizod chorobowy, na szczęście udało się wyjść bez szwanku, ale trzeba bardziej o siebie zadbać
-2 poważne choroby w rodzinie, ale idzie w dobrą stronę, co mnie bardzo cieszy
-Brak podróży - odpuściliśmy wyjazdy w tym roku ze względu na kwestie finansowe, chcieliśmy dopiąć pewne sprawy do końca i ograniczyliśmy się do kilku bardziej lokalnych wycieczek.
-Dość dużo stresu, głównie w kwestii pracy, ale udało się to w pewnym stopniu rozładować
-W kwestii samorozwoju nie było jakichś bardzo znaczących postępów, tzn. cały czas się czegoś nowego uczę, ale nie było gamechangera. Odpuściłem, bo dość dużo się działo i nie chciałem sobie dokładać.
Plany na kolejny rok:
-Konkretniejsze wakacje, jakiś dłuższy wyjazd w fajne miejsce
-Mam działkę na wsi, dość zaniedbaną ze względu na brak czasu, której część chciałbym ogrodzić i zrobić trawnik, jakieś miejsce rekreacyjne. Ogrodzenie dlatego, że w tych rejonach śmigają czasem dziki i ryją ziemię, szkoda byłoby się napracować bez sensu.
-Chciałbym spróbować napisać proste programy, które mam w planie, wykorzystując Pythona. Nie jestem programistą i nie chcę zawodowo w tym kierunku iść, chciałem poznać temat dla własnej satysfakcji.
-4 ósemki do chirurgicznego usunięcia
-Rozejrzeć się za jakąś lepszą pracą, ale bez wielkiego ciśnienia jeśli się nie uda
-Znaleźć jakieś hobby na wolne chwile, bo czasem wieje nudą
-mooooże rozejrzę się za jakimś niewielkim mieszkaniem na wynajem, jeśli się dostępność trochę poprawi
Pewnie wielu rzeczy nie uwzględniłem, ale to tak na szybko przyszło mi na myśl.
W kolejnym roku sobie jak i Wam wszystkim życzę przede wszystkim zdrowia i spokoju.
@szymek - a mnie tam cieszy jak się bliźniemu wiedzie!
Najbardziej to gratuluję potomka!
Po Pythona zapraszam na tag #python i polecam moje wpisy - do tego zawsze służę pomocą!
Szczęśliwego 2024 życzę!
Zaloguj się aby komentować