Zdjęcie w tle
pokeminatour

pokeminatour

Mocarz
  • 27wpisy
  • 637komentarzy
Mam pytanie do tych który planują zagłosować na konfederacje ze wzgłedów gospodarczych. Całkiem serio i bez uszczypnieć. Celem jest merytoryczna dyskusja TYLKO na tematy gospodarcze.
A mianowicie KTÓRE PODATKI MAJĄ ZOSTAĆ OBNIŻONE I GDZIE W PROGRAMIE JEST REALNA POPRAWA SYTUACJI PRACOWNIKA/PRZEDSIĘBIORCY.
Dokonałem analizy strony konfederacji, ich 20 stronnicowego programu i ostatnich wypowiedzi i NIGDZIE TEGO NIE WIDZE
W programie konfederacji punktem 1 jest " PIT 0%, dobrowolny ZUS"
Zgodnie z debata z Mentzenem
  • likwidacja ZUS to żart
  • PIT jest gotowa propozycja ustawy na 40 pare stron (jeżeli mają wprowadzić PIT 0% to po co pisać taką ustawę ?)
Zatem oba te punkty z programu można uznać za nieplanowane do spełnienia.
Kolejny punkt w programie to "Pakiet przedsiebiorcy zakładający"
  • Ustawa Wilka - gwarantująca swobode prowadzenia działalności gospodarczej. - Obecnie swoboda jest ograniczana poprzez koncesje np na sprzedaż alkoholu, agencje ochrony, sprzedaż broni.
  • Ustawa o drobnym handlu - która ma znieść kary za handel uliczny.
  • Zwiekszenie zwolnienia z VAT do 400 tyś zamiast 200 tyś/ Możliwość prowadzenia KPIR bez limitu.
Jako były księgowy - każdy z tych punktów dotyczy bardzo małego odsetka przedsiebiorców i rozwiązuje problemy które nie istnieją, kto świadczy usługi/sprzedaje towary koncesjonowane ten ma koncesje i nie jest to coś nie do uzyskania. Kary za handel uliczny ? Czy rzeczywistym problemem polskich przedsiebiorców jest to że handel uliczny odbywa sie w wyznaczonych miejscach ? Zwolnienie z VAT - korzystają z tego tylko ci którzy świadczą uslugi dla klientów indywidualnych i limit ten jest bardzo trudno przekroczyć. Możliwość prowadzenia KPIR bez limitu - tutaj sytuacje się czasami zdarzają ale dotyczą bardzo rzadzkiej sytuacji - niektórych sklepów.
Idać dalej pakiet przedsiebiorcy to:
  • nadanie mocy interpretacji ogólnej dla interpretacji indywidualnych - Interpretacje ogólna wydaje Minister Finansów na podstawie dotychczasowych interpretacji, wyroków. Takie coś wymagałoby by każdy urzednik interpretował przepisy tak samo (bo na jednej interpretacji mają opierać sie inne), w jaki sposób miałoby być to wykonalne ?
  • Likwidacja odmowy sprzedaży towaru lub realizacji usługi - bardzo wyjątkowe sytuacje u bardzo "wyjątkowej" grupy przedsiebiorców którzy wyżej niż zysk cenią własne zasady moralne.
  • związanie kwoty wolnej z kwotą minimalnego wynagrodzenia. Jest to w pakiecie przedsiebiorcy, nie jako ogólny postulat wiec domniemuję ze dotyczy tylko przedsiebiorców. Korzystanie z zasad ogólnych to mniejszość, wiekszość jest na ryczałcie lub liniówce której to nie obowiązuje.
W wywiadzie była poruszana kwestia likwidacji podatku od spadku i podatku belki.
Podatek od spadku - obecnie grupa zerową czyli bez podatku objeta jest małżonkę, małżonka, dzieci, wnuków, rodziców, dziadków, pasierba, pasierbicę, rodzeństwo, ojczyma i macochę. czyli w praktyce WSZYSCY OD KTÓRYCH REALNIE DZIEDZICZY SIĘ SPADEK. kto dziedziczy coś od np cioci ?
Podatek Belki - jest to jedyny deklarowany podatek który na ten moment jest planowany do likwidacji. Dotyczy on wąskiego grona osób które inwestują REALNE pieniądzę w instrumenty finansowe lub są prezesami spółki i wypłacają dywidendy.
Jeżeli Kowalski inwestuje 10k złotych i zarobi na nich 1k złotych to zapłaci 190zł podatku. W naszym kraju nie ma kultury inwestowania jak w Stanach i ludzie albo trzymają małe kwoty na lokatach albo ładują sie w nieruchomości. Nieruchomości są też preferencyjne podatkowo (8,5% ryczałt), są stabilne na wypadek upadku waluty wiec nie koniecznie świadczy to o niewiedzy inwestorów. Czyli znów sytuacja która dotyczy bardzo wąskiego grona - specyficznych inwestorów (mający gruby kapitał) inwestujących w dany sposób i prezesów spółek.
Gdzie jest zatem libertariańsko kapitalistyczna rewolucja podatkowo gospodarcza która miałaby pchnać gospodarczo ten kraj do przodu ? Co KONKRETNIE zostanie zrobione co zmieni sytuacje ?
Wszelkie zapowiadane zmiany albo mają nie być wprowadzona czyli likwidacja ZUS i PIT albo dotyczą promila specyficznych osób/działalności - sytuacji które tak naprawde nie mają znaczenia, z wyjątkiem "wiążacych interpretacji podatkowych" - jest to jedyny postulat który widze że coś realnie może zmienić, przy czym jest bardzo trudny do wprowadzenia.
Głosujecie za partią ze wzgłedów gospodarczych które nawet jak zostaną spełnione to NICZEGO w szerszym spojrzeniu nie zmienią. Change my mind.
Dla kontrastru, najbardziej socjalistyczna partia czyli Lewica w swoim programie ma zapisane:
-Proporcjonalny ZUS mający kosztować 4 mld złotych - czyli zmniejszenie zusów dla małych przedsiebiorców
-Jednolite interpretacje podatkowe - jedyny postulat Konfederacji który ma na coś wpływ.
Krótko mowiąć okazuje się że najbardziej socjalistyczna partia w sejmie ma bardziej wolnosciowe postulaty gospodarcze niż Konfederacja gdy przyjrzy się nie ogólnikom typu "Obniżymy podatki" tylko szczegółą typu "Które podatki bedą zlikwidowane/obniżone"
#konfederacja #polityka
PrezesKlubuTecza

nie zgodzę się z podatkiem belki, bo według mnie dotyczy każdego kto ma odłożone coś na czarna godzinę, czyli dosyć znaczną część społeczeństwa. A to że ci co inwestują więcej mają więcej zabierane to po prostu tak działa ten podatek.

Kronos

@PrezesKlubuTecza Popieram, co więcej myślę że właśnie ten podatek jest jednym z powodów dla których Polacy tak mało inwestują w instrumenty finansowe. Skoro głupia lokata przynosi realne straty bo jest oprocentowana na połowę inflacji a od tej straty rząd jeszcze zabiera 19% podatku to nie dziwne że ludzie wolą zainwestować w nieruchomości, krypto, złoto czy cokolwiek innego. Oczywiście nie jest to jedyny powód, nawet nie główny, ale na pewno jest to podatek szkodliwy w znaczącym stopniu.

Nocn3Frytki

@PrezesKlubuTecza tak, ale to można by było o wiele łatwiej rozwiązać po prostu wprowadzając kwotę wolną od podatku belki.

Pan_Buk

@pokeminatour Gdyby Konfederacja chciała chociaż trochę poprawić finanse państwa, to zaproponowałaby finansowanie religii w szkołach i wszelkie transfery pieniędzy na rzecz Kościoła. To jest 12 miliardów złotych rocznie. Ale taka propozycja nie padła.

bekazhejto

Limit 200k do zwolnienia z VAT ciężko przekroczyć - bzdura. Ten limit łatwo przekroczyć i wielu ludzi celowo wstrzymuje rozwój biznesu lub robi dziwne konstrukcje prawne by go nie przekroczyć.

pokeminatour

Ok w takim razie przyznaje ci rację, swoje doświadczenia opisuje jako były księgowy w biurze rachunkowym więc może poruszam się w bańce i tego nie dostrzegam.

Zaloguj się aby komentować

W jaki sposób przecietny specjalista może optymalizować podatki z pracy ? TL;DR na pogrubiono.
To co łaczy programiste, lekarza, a nawet glazurnika i praktycznie każdy bardzo dobrze płatny zawód jest optymalizacja opodatkowania - to że nie pracują oni na Umowie o prace. Trudno jest zarabiać pożadnę pieniądze przy takim opodatkowaniu.
Poniżej opisze swoją drogę która wykorzystałem po niestacjonarnych 3 letnich studiach za które nie musiałem płacić (co dałoby obecnie oszczedności około 18 tyś). Link poniżej
https://www.hejto.pl/wpis/zalozylem-spolecznosc-finanse-osobiste-na-ktorej-polecam-umieszczac-porady-dotyc
Nie jest to porada prawna, podatkowa, nie wiem nawet na ile aktualny jest stan prawny bo od jakiegoś czasu nie siedze w ksiegowości, opisuje jedynie możliwości z których skorzystałem, zachecajac do szukania rozwiazań dla siebie.
W trakcie studiów (ekonomia) pracowałem na pełen etat (księgowość) co pozwoliło mi po zakończeniu studiów wejść na wyższy poziom zarobków (IT+Księgowość). Rozpoczałem "edukacje" w bezpłatnej szkole policealnej, byłem jednak na tyle leniwym uczniem że nie przychodziłem na prawie żadne zajecia (oprócz kilku pierwszych). Moja wola edukacji była jednak na tyle silna że co pół roku przychodziłem zapisywać się na kolejny semestr innego kierunku. Szkoła skreślała uczniów na koniec semestru, nie wymagała badań lekarskich, nie wiem jak jest obecnie, nazwa tej szkoły pochodzi od funkcji trygonometrycznej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Powyższe dało mi status ucznia który osobom do 26 roku życia na umowe zlecenie pozwala nie płacić składek ZUS.
Taki model zatrudnienia po 6 miesiacach pracy dał mi zdolność kredytową przy 10% wkłądu własnego do wziecia kredytu hipotecznego w tylko jednym banku, z czego skorzystałem.
Nie ciągnąłem tego do 26 roku życia, tylko pare semestrów ze wzgłedu na czasochłonność "nauki". Postanowiłem zostać "przedsiębiorcą".
Wcześniej byłem "zleceniobiorcą" a więc nie pracownikiem, nie musiałem dzieki temu płacić dużego ZUS przy kontynuacji współpracy po otworzeniu działalności.
Przy wszelkich wyliczeniach opłacalności pracy na B2B brany jest pod uwage duży ZUS bez informacji że mały ZUS trwa 2 lata i 6 miesiecy. Zwykle nie jest też brany pod uwage fakt możliwości odliczenia podatku dochodowego/VAT od zakupów firmowych. Pracujać na B2B i bedąc na VAT dostajecie fakture na której uwzgledniona jest kwota VAT która musicie zapłacić do urzedu bądż przeznaczyć na zakupy firmowe. Rozliczałem się ryczałtem 8,5% wtedy były na to interpretacje podatkowe że jest to prawidłowe, obecnie te interpretacje sie zmieniły.
Przejdzmy do liczb.
Pracownik otrzymujacy do reki 5500zł zarabia brutto 7583zł co stanowi koszt pracodawcy 9136zł
Pracodawca ma, a przynajmniej powinien mieć w dupie wasze netto i brutto, liczy sie dla niego ile on ma zapłacić, przy każdej formie zatrudnienia o ile pracodawca nie chce was ojebać na hajs powinien być brany koszt pracodawcy. Warto znać sie troche na podatkach i pokazać na rozmowie rekrutacyjnej ze wiecie czym jest koszt pracodawcy minimalizujac przy tym potencjalna januszerke.
Przy tym samym koszcie pracodawcy:
Zleceniobiorca, uczeń do 26 roku zycia otrzymuje 8259zł ( 2759zł zysku)
Przedsiebiorca przez pierwsze 6 miesiecy otrzymuje 7252zł (wliczone 300zł koszty ksiegowosci, 1752zł zysku)
Przedsiebiorca przez nastepne 2 lata otrzymuje 7006zł (1506zł zysku)
Pózniej zaś Przedsiebiorca płaci pełen zus i otrzymuje 6202zł co powoduje bezsens tej formy rozliczeń, natomiast dotychczasowy zysk z działalności to 48 162 zł co stanowi prawie 9 miesiecy pracy etatowca. Warto natomiast podkreślić że za 2,5 roku najprawdopodobniej wynagrodzenia bedą wyższe/otrzymacie duża podwyżke a progi podatkowe zostaną bez zmian co spowoduje że róznica na korzyść JDG może być wyższa.
Przyjałem rozliczenie sie w formie skali podatkowej 12%/32% - opodatkowanie jest zblizone do ryczałtu a pozwala na uzyskanie zdolnosci kredytowej oraz rozliczanie kosztów działalności.
Bycie przedsiebiorcą to dobra okazja do zakupu potrzebnego m.in sprzętu elektronicznego, do klienta trzeba też jakoś dojeżdzać, od pewnych środków transportów odliczymy cały VAT np hulajnogi elektryczne, rowery. jest też temat samochodu w dzialalnosci ale jest to temat rzeka. Tematem rzeką jest to od czego można odliczyć VAT i dochodowy - tutaj w wiekszosci ogranicza nas kreatywność, faktura powinna być z tyłu odpowiednio opisana by księgowa w biurze rachunkowym sie nie czepiała, Pani ta z naszej firmy ma 300zł i wyrzuci z kosztów wszystko co wydaje sie dla niej podejrzane, to nie ona płaci podatki.
Dla przedsiebiorców i potencjalnych przedsiebiorców polecam ksiażke "biznes w kraju dziadów"
Zatem:
Jeżeli konczymy studia w wieku 22 lat i przez nastepne 6,5 roku zamiast być etatowcem na UOP jesteśmy Uczącym się Zleceniobiorcą oraz Przedsiębiorcą zyskujemy na tym łącznie 180 594zł . Dla porównaniu goły etat dałby nam w tym czasie 429 tys. zamiast 609 tys.
Im wiecej się zarabia tym bardziej oplacalne jest bycie uczniem zleceniobiorcą/ przedsiębiorcą. Jeden z nich nie płaci ZUS drugi z nich płaci stały ZUS i dobiera podatek dochodowy tak by wyjsc na tym jak najlepiej.
Oczywiscie nie jest to bezpieczna opcja, bezpieczną opcją jest siedzenie na etacie i bycie ciemiężonym podatkowo. Nie rekomenduje nikomu korzystanie z takiego rozwiązania, rekomenduje natomiast znajomość swoich praw, czytanie umów, regulaminów, ustaw które nas dotyczą. Są napisane po polsku i nie trzeba być prawnikiem by wyłapać w nich co podlega/nie podlega lub co zwalnia z jakiegos obowiązku - nie trzeba za to płacić kilkuset złotych za porade prawną.
Na działalność można też wziać dofinansowanie z urzędu pracy - nie testowalem. Urząd pracy też dofinansowuje wybrane przez was kursy, dajać przy tym bon stażowy, trzeba mieć gwarancje zatrudnienia bądz oświadczyć ze załozy sie działalność gospodarczą.
Jednak te oświadczenie nie jest w żaden sposób sankcjonowane, ale o tym dowiecie sie tylko stosujac porade z punktu wyżej - testowałem połowicznie bo nie chciało mi sie tyle czekać na urząd, przegapiłbym edycje kursu, gdybym poczekał zyskałbym kolejne kilka tyś. Takich przypadków gdzie "nieznajomość prawa szkodzi" jest mnóstwo.
Mogę też dodać ze przedsiebiorcy B2B którzy w czasie covid stracili przychód mogli ubiegać sie o tarcze w wysokosci 11 tyś. Taki przychód można było stracić jeżeli kontrahent zażyczył sobie by danego miesiaca zrealizować mniej usług, a nastepnego zrealizować ich wiecej. Można było zgarnać wiecej z jakimiś pożyczkami ale byloby to juz wieksze ryzyko
W przypadku niskich zarobków po 2,5 roku jest coś takiego jak Mały ZUS PLUS, ale tego nie chce mi sie liczyć wiec nie wiem jaki jest tego sens. Tego w kalkulatorach też nie wymieniają. Jest jeszcze możliwość kooperacji w formie spółek. Kiedyś była modna dwuosobowa spółka z o.o od której nie płaciło sie zusów. ale jak jest obecnie to nie wiem.
W przypadku programistów zwłaszcza w np gamedev jest też dostepna umowa o dzieło od której nie ma zusów.
Po 5 latach od zawieszenia lub zamkniecia można znów otworzyć działalność i płacić niższy ZUS,
#finanse #pracbaza #programowanie #praca #ksiegowosc #dzialalnoscgospodarcza #b2b

Zaloguj się aby komentować

Wraz z tą afera naszła mnie jedna rozkmina
A mianowicie Kim jest przegryw i na czym polega jego potęga ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy przegrywem jest ten kto odbiega od norm społecznych ustalonych przez społeczeństwo ?
Czy ten który odczuwa braki w jakiś dziedzinach i przez to nazywa sie przegrywem ?
Czy może jest jakas inna defincja przegrywu ?
To co jest dobre dla społeczeństwa nie koniecznie jest dobre dla jednostki. A postrzeganie swojego stanu również jest subiektywne i czesto nieracjonalne, bo wyobrażamy sobie że trawa jest u sąsiada bardziej zielona, i gdybyśmy tylko mieli np hajs/kobiete to bylibyśmy szcześliwi.
Czy przegrywem jest ten który Neetuje u rodziców gdy dla niego i jego rodziców tak jest okej ? Taki uważany przez społeczeństwo #przegryw moze uważać siebie tak naprawde za #wygryw gdy wiekszosc ludzi pracuje bo musi a dla samego przegrywa alternatywą jest zapierdalanie w AAAEEEOOO KURWA fabryce smrodu na 3 zmiany i zarabianie minimalnej wydając połowę na dojazd.
Czy przegrywem jest ten który nie ma kobiety ? Taka osoba uważa sie za przegrywa bo ma złudne nadzieje na szczesliwa i bezwarunkową miłość, a czy tak naprawde to nie jest wygryw w porównaniu do przecietnego polaka betabankomatu który klepie nadgodziny bo nie chce wracać do domu bo tam czeka na niego wkurwiajaca żona z dzieckiem ?
le_Roi_des_fous

@pokeminatour "który Neetuje u rodziców gdy dla niego i jego rodziców tak jest okej"

Ta każdy rodzic marzy o wychowaniu dziecka na pasożyta.

C12H16N2

@pokeminatour według mnie najczęściej zaburzenia lękowe, fobia społeczna, zaburzenia osobowości, wszystko to może mieć różne przyczyny jak patologiczna socjalizacja, genetyka, traumy i w chuj innych rzeczy. Do odwrócenia, ale to dużo pracy i mocno boli czasem.

Przegrywzyciowy

wszystko wyżej wymienione ,plus smutna dołująca ciężka przeszłość będąca kotwicą ciągnącą na dno

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Założyłem społeczność Finanse osobiste na której polecam umieszczać porady dotyczące zarabiania, oszczędzania i inwestowania.
Zacznijmy od oszczędzania.
Większość pisząc o oszczędzaniu ma na myśli ograniczanie konsumcji, wybieraniu gorszych alternatyw. Natomiast możliwym jest aby mieć to samo, tylko że taniej.
Najwieksze oszczedności osiagnałęm za pomocą optymalizacji podatkowych (ale to temat na inny wpis) oraz darmowych studiów niestacjonarnych
Każdy wie o tym że są bezpłatne studia dzienne, na których nie możemy pracować na cały etat.
Ze są też studia niestacjonarne, na których możemy pracować ale swoje kosztują
Mało kto wie że są kierunki zamawiane na których płacą ci za studiowanie.
Praktycznie nikt nie wie o czymś takim jak indywidualny tok nauczania na studiach dziennych
Jeżeli chodzicie na gównouczelnie to bardzo możliwym jest że możecie popełnić myk który ja i kilka bliskich mi osób popełniliśmy.
Po zapisaniu się na studia dzienne złożyliśmy podanie o indywidualny tok nauczania. Podanie zostało rozpatrzone pozytywnie a efektem tego była możliwość przychodzenia tylko na zaliczenia.
Gównouczelnie mają to do siebie że studiują na nich osoby które jakimś tylko cudem zdały mature, z tych pacanów jest hajs dla uczelni zatem uczelnia robi co może (w granicach normy) by jak najwiecej osób studiowało i zdawało.
Zatem wystarczy nie być bardzo głupim by nawet nie chodząc na zajecia i dajac z siebie niezbedne minimum zdać.
Przy tym trybie nauczania nie tylko pracowałem na pełen etat ale osiągałem stypendium naukowe z tytułu wysokiej średniej, poświecając na nauke mniej niż w liceum.
#finanseosobiste #pieniadze #oszczedzanie
AlphaBravoSix

Ciekawy pomysł, gratuluję sprytu


Ciekawostka ode mnie: niemiecki system studiowania "domyślnie" wygląda właśnie w taki sposób - masz tylko i wyłącznie zdać egzaminy; co zrobisz z wykładami i ćwiczeniami to twoja sprawa.


Mając porównanie z polskim i niemieckim systemem studiowania bez wahania powiem, że polska mentalność trzymania ludzi w ławkach pod groźbą nie klasyfikacji z przedmiotu nijak ma się do końcowego efektu nauczania. Chciałbym, by zmieniło się coś w tym kierunku , ale wymagałoby to gruntownej zmiany podejścia to studiowania: zarówno wykładowców, jak i samych studentów.

Zaloguj się aby komentować

Wpis dla pracowników umysłowych myślących o przebranżowieniu.
Wiekszość ludzi myślacych o przebranżowieniu by wiecej zarabiać kieruje się w programowanie bo o programowaniu jest głośno.
Dla sporego grona osób jest łatwiejsza droga która pozwala osiagnać podobne zarobki do programisty, wykorzystując już posiadaną wiedze, z mała barierą wejścia.
Konsulant/Wdrożeniowiec ERP
Każda firma potrzebuje oprogramowania do m.in obsługi fakturowania, gospodarki magazynowej, księgowości, kadr i płac. Cześć firm wymyśla dodatkowo pulpity pracownika, CRM, BI, Workflow i inne. Takie oprogramowanie które ma "wszystko w jednym" to ERP. Ktoś musi te oprogramowanie wdrożyć, dostosować do klienta a pózniej serwisować/automatyzować i o tym zawodzie mowa.
Każda osoba która pracuje m.in jako ksiegowy, kadrowy, płacowy, handlowiec (i wiele innych) która zna swój zawód, pracuje na popularniejszym oprogramowaniu i jest samodzielna może zostać Konsulantem/Wdrożeniowcem ERP systemu który zna w module który zna.
O tym zawodzie mało kto wie, ludzie nie kandydują bo widzą w ogłoszeniach stanowiska tylko dla seniorów, ogłoszenia potrafią wisieć rok i nikt sie nie zgłasza, dla ludzi w branży na Linkedin odbywa się podobnie jak u programistów odwrócony Tinder. Zarobki, poziom wejscia i scieżki rozwoju są według mnie spoko.
Czym zajmuje się Konsultant/Wdrożeniowiec ERP
  • analiza przedwdrożeniowa - zbadanie potrzeb klienta, to czego potrzebuje oraz w jaki sposób można to zrobić
  • przygotowanie wycen wdrożenia (Co jest potrzebne i ile godzin to zajmie)
  • instalacja oprogramowania, konfiguracja modułów
  • szkolenia dla klientów
  • dostosowania pod indywidualne (czesto popierdolone) potrzeby klienta za pomocą podstawowych funkcjonalności danego programu lub przy współpracy z programistą ( a więc analiza potrzeb klienta, dokumentacja dla programisty, testy oprogramowania)
  • aktualizacje oprogramowania i serwisowanie (w tym rozwiązań przygotowanych przez programiste )
Zarobki (Polski ERP)
Małe firmy: Młody powiem krótko, od klienta biorę 200zł/h, Ty z tego dostajesz połowę, w miesiąc zrobisz godzin z klientem 100-150, matematyke zostawiam Tobie.
Tak to mniej wiecej bywa, w małych firmach czesto jest podstawa + wynagrodzenie prowizyjne, ilość godzin z klientem jest rózna i zależy od firmy, standardem jest wypracowywanie 100-120h w miesiacu bez opieprzania sie i zapierdolu. Przy zapierdolu i nadgodzinach można klepać 150h, idać na rekord ponad 200h.
Forma zaturdnienia -najczesciej taka jaka chcecie czyli B2B lub Umowa o prace, musicie wiedzieć że wiekszość normalnych pracodawców ma w dupie wasze opodatkowanie, i jeżeli zrealizowaliście 120h czyli 12000zł to na B2B masz fakture netto 12k co w zależności od Zusu (a przez pierwsze 2,5 roku jest bardzo niski) wychodzi prawie 10-11k. Przy UoP byłoby to niecałe 7k netto.
W małej firmie mogą sie trafić miesiące gdzie tych godzin będzie np 60 i nie wypracujecie premii tylko podstawe.
Średnie i Duże firmy: Tutaj z reguły jest mniejsze patrzenie na to by pracownik wyrabiał swój zysk, można zarabiać więcej niż w małej robiąc mniej, jeżeli jest sie seniorem można powiedzieć wysoką stała kwotę, robić swoje (czyli dawać z siebie 30%) i nikt sie do tego nie przyczepi. Próba rozmowy z pracownikiem seniorem który nie wyrabia swojej normy potrafi się skonczyć tym że pracownik zasugeruję że prace zawsze można zmienić i temat ucicha. Pracownicy Seniorzy z dużym stażem i rzadkim modułem (typu CRM,BI,Workflow i inne) mogą iść poprosić o podwyżke, jeżeli jej nie dostaną mogą odejść a nastepnie wrócić do tej samej firmy z wyższymi zarobkami na nowe, wyższe stanowisko (bo tak brakuje ludzi).
Dla tych dla któych jest to mało, można zostać konsultantem SAPa ze znajomością jezyków i wtedy zarobki lecą w kosmos.
Przebranżowienie
Jeżeli pracujesz na jakimś popularnym ERPie ( wielomodułowy program do obsługi firmy np: Optima,Symfonia,Enova,SAP) i znasz swój modul to możesz złozyć CV do firmy która wdraża te oprogramowanie, w ogłoszeniach bedą wymogi typu ileś lat wdrażania, na to nie patrz, w praktyce firmy biorą ludzi którzy znają swoją branże i program na którym pracują jako użytkownik - bo ludzi doświadczonych brakuję.
Z reguły taka osoba zostaje zatrudniona do przyuczenia i robi sobie szkolenia e-learningowe w trakcie pracy, rozwiązuje proste zgłoszenia, jezeli jest w małej firmie to dosyć szybko może zostać wrzucona na głeboką wodę by robić samodzielne szkolenia i wdrożenia a pózniej robiąc każdy z punktów. W duzych jest to podzielone, nowa osoba uczy się, pózniej serwisuje oprogramowanie a na końcu wdraża, lub zostaje przy serwisowaniu i małych wdrożeniach( Utrzymanie klienta) , zaczyna sie w czymś konkretnym specjalizować. Natomiast w samej pracy na wyższym poziomie wymagana jest samodzielność, nieszablonowe myślenie, kreatywność - na wyższym poziomie to nie jest zawód gdzie ktoś poprowadzi cię zą rekę, da ci gotowe rozwiązania,
Zalety:
  • Niska bariera wejscia, nie musisz sobie fundować zadnych szkoleń, wykorzystujesz już nabytą wiedze a reszte uczysz sie w pracy na szkoleniach lub samodzielnie (z dużym nastawieniem na samodzielnie). U mnie wystarczył rok pracy w ksiegowości na danym ERPie.
  • Hajs sie zgadza na B2B.
  • Dla doświadczonych praca gwarantowana, rekruterzy sami Cie szukają i próbują przeciągnać do swojej firmy.
  • Możliwość dalszej scieżki rozwoju jako konsultant innego oprogramowania/modułu (np douczenie sie jezyków + SAP), zostania PM, może też testerem oprogramowania, zostania programistą (przy ERP nie do wszystkiego potrzebny jest zaawansowany kod, wiekszość spraw da sie załatwić "podwójnym jeżeli", z poziomu programów czesto widać jest algorytm, przy dłuzszej pracy z ERP troche umiejetności programowania sie zyskuje przez samo patrzenie na kod).
  • Brak powtarzalności, co jest też wadą.
  • Satysfakcja i realny rezultat pracy - w wielu pracach biurowych nie widać rezultatów, tutaj przygotowujesz rozwiązanie/ stawiasz system które czesto rodzi sie w bólach i mękach ale koncowo działa i za to dziekuje ci klient. Czesto są to rozwiązania które usprawniająca prace więc czujesz że twoja praca jest pożyteczna.
  • Przy pracy serwisanta możliwy pełny home office.
  • Seniorzy są szanowani i głaskani przez pracodawców.
  • Możliwość powrotu do swojego pierwotnego zawodu, cały czas jesteś w branży która znasz. Można popracować kilka lat na b2b, dorobić się i wrócić do starego zawodu.
Wady:
  • Na wyższym poziomie nie jest to zawód prosty, szkolenia z reguły nauczą cię podstawowych rzeczy a wiekszość to rzeczy niestandardowe, trudne i skomplikowane, w wiekszości sytuacji to ty sam musisz ogarnać jak to zrobić, nie każdy sie do tego nadaje, nie nadają się osoby którym trzeba pokazywać co i jak zrobić w programie w stylu księgowe "coś kliknełam i popsułam", nie nadają się osoby które mają problem z logicznym myśleniem.
  • Duży stopień wypaleń zawodowych - to jest trudny, wymagajacy zawód. Można pracować w nim pare lat a ciagle spotykać sie z nowymi rzeczami z którymi nikt ci nie pomoże, nie ma nikogo wyżej nad Tobą oprócz supportu ERPa na którym siedzą ludzie mniej doświadczeni od siebie, mogą przesłać problem wyżej ale na rozwiazanie poczekasz, a system klienta musi działać, co po jakimś czasie męczy, męczy też klient i swiadomość że nie znasz dnia ani godziny gdy coś sie nie wypierdoli, coś co cieżko naprawić. Sam zmieniam prace na bardziej IT Techniczne bo według mnie Konsultant ERP to nie jest to co chciałbym robić do emerytury.
  • Jezeli specjalizujesz sie we wdrożeniach to czesto jezdzisz do klientów, same kilkugodzinne szkolenia lub spotkania przedwdrożeniowe są męczące - przez kilka godzin musisz być w pełnym skupieniu, po szkoleniu może boleć cie głowa i masz sieczke w mózgu.
  • Klient - w przypadku pracy w małej firmie masz małych klientów i współpraca z nimi jest w miare dobra, w przypadku pracy w duzej firmie obsługujesz korpo a korpo jest popierdolone. Pracujesz w korpo i narzekasz na ich organizacje ? To wyobraż sobie ze takich korpo obsługujesz kilkanascie miesiecznie, a sam proces wdrożenia oprogramowania w korpo moze trwać latami (ja takiego nie prowadziłem)
  • Mała ilość firm na rynku, przy niektórych ERPach firm może być tylko kilka w danej miejscowości, i to tylko w miastach wojewódzkich.
Duomo

Jestem nieco zaangażowany w temat ERP w mojej firmie (tj. uczestniczę we wdrożeniach, bieżącej obsłudze systemu itp.) i nasz dotychczasowy konsultant (firma robiąca nam wdrożenia, modyfikacje, maintenance itp.) kopnął nas w dupę bo nie mają ludzi do roboty .

pokeminatour

@Duomo co masz na myśli kopnał w dupe ? Nie dokończył wdrożenia/projektu ? Nie podjał się wdrożenia/projektu ? Czy może że wypowiedział umowe wsparcia serwisowego i kazał wam szukać innego partnera ?

Duomo

@pokeminatour zaczęli dawać jakieś kosmicznie odległe terminy realizacji, nie kończyli podjętych projektów i generalnie miękko dawali do zrozumienia żebyśmy sobie znaleźli kogoś innego bo oni teraz mają sporo dużych projektów. No chyba, że chcemy zrobić kolejne duże wdrożenie za kilka milionów to zapraszamy bez kolejki .

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia