Trzymajcie się Chłopy i Dziewuchy z problemami ze zdrowiem psychicznym!
#depresja #zdrowiepsychiczne
@TheLastOfPierogi to teraz spójrz sobie ile np. wynosi obecnie minimalna w Polsce to będziesz wiedział czemu cena za wizytę to już 400 zł.
@Wyrocznia oczywiście to istotny czynnik, ale ceny usług innych lekarzy (chodzę równolegle prywatnie do diabetologa i konsultacje utrzymują się raczej w cenie 250-300 PLN) nie wzrosły tak drastycznie. Psychiatrów w Polsce jest po prostu za mało patrząc na tle UE. Wykres jest z 2017 roku (dane Eurostatu jbc), ale szkolenie psychiatry to 6 lat studiów i wedle internetu 5 lat specjalizacji, więc sytuacja się raczej drastycznie nie zmieniła. Polska psychiatria potrzebuje rozwiązań systemowych na cito.
@Wyrocznia Nie żadna kurwa minimalna, tylko jak jest popyt, terminy odległe, mało dobrych specjalistów to cena leci w górę i nie ma tutaj żadnej filozofii bo to prawo rynku.
@TheLastOfPierogi moja koleżanka właśnie też jakiegoś wygooglowała i też 400 zł... była w szoku. Ja nie jestem bo ostatnio ginekologa potrzebowałam na cito i mój "stary" ginekolog biorący kiedyś 250 teraz bierze 400.
@GtotheG a później będzie załamywanie rąk i żale gadających, politycznych głów, że młode Polki umierają na raka szyjki macicy/raka piersi, bo za późno chodzą do lekarza i nie dbają o profilaktykę. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że dla wielu kobiet wizyta u ginekologa (zwłaszcza te pierwsze) jest traumatyczna i wolą to zrobić prywatnie, olewając legendarny poziom obsługi klienta NFZ.
Obecnie prywatna służba zdrowia w pakietach typu luxmed, medicover, enelmed to patologia jak NFZ 15 lat temu. NFZ obecnie to już zakład pogrzebowy praktycznie. Jak się teraz chce obsługę lekarską na poziomie prywatnej te 10-15 lat temu to trzeba szukać ekskluzywnych klinik z wizytami zaczynającymi się od 400-500 złotych u specjalisty.
Przerabiałem z córką z atopowym zapaleniem skóry -20-23 lekarzy prywatnie i 2 na NFZ. Nikt nie pomógł, dziecko męczyło się z półtora roku. W końcu pomógł właśnie lekarz, którego na NFZ nie ma wcale i ma własną klinikę. Od 3 lat spokój, perfekcyjnie dobrane leczenie, choć każdy mówił że to nierealne. No ale wizyta 400zł, a na początku wizyty co 2 tygodnie i systematycznie zmniejszane dawki inwazyjnych lekarstw, później co miesiąc -dwa obecnie co drugi kwartał już tylko w zasadzie kontrolnie.
@Kismeth o dermatologia to też ciekawa działka. Mam łojotokowe zapalenie skóry, które w dużym skrócie objawia się brzydkimi, łuszczącymi się zmianami na twarzy i głowie i jest przewlekła. Jest to choroba powodowana przez grzyby i generalnie zazwyczaj dostawałem dużą dawkę sterydów, leków przeciwgrzybicznych etc. Pomagało na miesiąc, dwa i całość wracała. W końcu poszedłem do polecanej dermatolog, który zaczęła od pytania, którego nie zadał mi nikt nigdy: "Czym pan myje twarz?". Dostałem oczywiście leki, ale przede wszystkim cały schemat pielęgnacji - czym myć twarz, jakiego kremu używać na co dzień, co zrobić jak zaczną pojawiać się pierwsze zmiany. Byłem na dosłownie dwóch wizytach i zredukowałem problem prawie do zera - głównie dzięki prewencji i dobrze dobranych kosmetykach.
Zaloguj się aby komentować