#samozycie

0
4
Myślę, że bardziej od natury. Znam pełno osób, które obrzydza patroszenie ryby, a co dopiero bycie na polowaniu jak ze starym kiedyś byłem, co pijany nie umiał i na końcu wyglądało to jak miejsce zbrodni. Nawet znam jedną taką co w szoku była jak jej powiedziałem, że ta pomadka w burgerze to z krowy pochodzi. Ale to skrajny przypadek.

Sęk w tym, że ludzie są izolowani w coraz to bardziej sterylnym świecie.

Dla nich najlepiej, jakby dziecko zostało podane, ładnie zafoliowane, wyczyszczone, najlepiej wstępnie wyperfumowane.

Więc wstępnie spytaj swojego partnera czy patroszył kiedyś rybę, to będzie dobry punkt startowy.

#samozycie
fd1c9214-314c-4703-9f91-fa422cf8bc5a
Veesper

Może też kwestia tego, że kobieta może nie chcieć być zdana sama na siebie w czasie porodu dlatego zależy jej na obecności partnera. Opieka okołoporodowa wygląda w Polsce jak wygląda. Jeśli trafi się kilka porodów na raz to lekarz i położne kursują między rodzącymi i jest moment gdy kobieta zostaje sama. Inna kwestia jeśli ta opieka jest zła to czasami tylko stanowczość faceta może pomóc kobiecie która nie ma siły na kłótnie z położną czy lekarzem.


Osobiście nie chciałabym żeby mój mąż uczestniczył w tej ostatniej fazie porodu. Jak ktoś tutaj dobrze napisał są sytuacje w których partnerzy nie powinni się oglądać nawzajem.

CoryTrevor

Uczestniczyłem w porodzie swojego dziecka i absolutnie nie żałuję tej decyzji. Szczęście, którego nie da się do niczego porównać.

Anteczek

Facetom, co nie chcą uczestniczyć w porodzie swojego dziecka, bo „boją się, że stracą pociąg do kobiety” i kobietom, co nie chcą, żeby je ich mężczyzna widział w trakcie porodu, to tylko powiem, że macie dziwne priorytety w życiu.

Sweet_acc_pr0sa

@Anteczek nie chce być przy porodzie swojego dziecka,


Głównie dlatego że pewnie chciał bym zamordować lekarzy przy 1 pisku bólu mojej zony


Przez setki lat faceci nie brali w tym udziału i zakładam że jakiś powód istniał

Anteczek

@Sweet_acc_pr0sa wiele różnych tradycji było przez setki lat, a jakoś ich już nie praktykujesz. Ja sobie nie wyobrażam, żeby nie być przy mojej żonie w jednym z najtrudniejszych dla niej momentów w życiu. Choćby po to by patrzeć lekarzom na ręce. A co do tego, że niby chciałbyś zamordować lekarzy przy pisku itd. to imho, tak facet do faceta, to głupią wymówkę sobie wymyślasz. Po to jesteś, żeby myśleć racjonalnie, bo rodząca kobieta ma to utrudnione.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem