Od pewnego czasu nawigacja Google w takiej sytuacji mówi mi "skręć w zjazd". Wydaje mi się że kiedyś było "jedź dalej prosto".
Wy też tak macie i też Was to denerwuje?
Czy może tylko na mnie coś testują?

#nawigacja #motoryzacja
bb4bf21c-73cc-4952-958f-6a54dbb437c7
sireplama

Strasznie mnie wkurza jak ma prostą drogę, zjazd po prawej a ta #$&@#$ nawigacja mówi skręć w lewo. Zanim trybiki się zakręca to już jestem na pozycji by zjechać z drogi

LovelyPL

Często tak jest, bo ktoś narysował tam rozjazd leciutko w lewo i nawigacja tak kieruje.

Ja za to znalazłem o wiele bardziej denerwujący błąd - objawia się na rondach i na zjazdach.

Polega na tym, że Google odtwarza tylko jeden komunikat zamiast dwóch.

Jeśłi powie: "za 400 metrów na rondzie drugi zjazd", to już nie mówi "zjedź z ronda". I odrotnie - nie powie "za 400 metrów na rondzie drugi zjazd", ale za to na samym rondzie powie "zjedź z ronda".

Przy zjazdach z np. autostrad jest to samo. Jeśli będzie komunikat "za 2 kilometry zjedź w prawo", to potem już przy samym zjeździe cisza. Albo odwrotnie - nagle komunikat "zjedź w prawo".

Naprawią to, albo i nie naprawią. Mapy google to teraz przede wszystkim słup reklamowy a nawigacja jest gdzieś pod koniec priorytetów.

No i trzeba ją kontrolować czy nie wrzuca nas na płatną drogę nawet jeśli zaznaczyliśmy żeby tego nie robiła.

Na Węgrzech dwa razy próbowała mnie skierować na płatne autostrady. Dopiero włączenie "unikaj autostrad i opłat" poprawło nawigację. Ale jak ktoś nie zauważy, to może być kosztowne.

monke

@psalek tak! Nie ma już "jedź dalej prosto" ani nawet "trzymaj się lewej strony" tylko te głupie "skręć w zjazd". Kurwa w jaki zjazd.

Zaloguj się aby komentować

#telefony #oswiadczeniezdupy
Mam taką głupią manię żeby mieć wytrzymalszy telefon od firmowych telefonów ale też z dużą baterią. Pamiętam kiedyś monster X5 pro, bateria 5000mah, naprawdę 4 dni użytkowania potrafił zrobić. Ale wytrzymałość zero. Przetrenowałem Samsungi Xcover, trzy kolejne modele, jak odeszli od fizycznych przycisków pod ekranem to same brzydkie słowa mi przychodziły. Baterie dno a sam telefon wcale wytrzymalszy nie był, cenowo kosmos.

Marzył mi się cat s61 ale bateria mizerna, cena wysoka. Trafiłem na doogee, model s68 pro. Bateria 6500mAh, dwa dni wytrzymuje (w pracy korzystam wiecznie że schematów elektrycznych w telefonie), niestety chiński smartfon lubi powygaszać apki w tle i nie działają powiadomienia. Ostatnio drugi raz pękł digitizer, mimo że wbrew pozorom uważam na ten telefon, ani razu nie przejechałem po nim aitem.

A że ja się na błędach nie umiem uczyć to trafiłem na kolejnego cudaka.

Fossibot f102. Sporo pamięci, gigantyczna latarka na dupce i porządna chińska bateria 16500mAh, pół kilo wagi.
Co może pójść nie tak ( ͡° ͜ʖ ͡°) ...

Z większą baterią kojarzę chyba tylko energizera, 20Ah, ale fossibot kosztuje poniżej 900zł. Trzymajcie kciuki żebym nie spłonął podczas snu.

Zaloguj się aby komentować