mieszkan a druga jeździ na serwis po całej Polsce, mamy wyłączność na współpracę z międzynarodową firmą z Niemiec, w czerwcu walczymy o przejęcie serwisu w Niemczech wschodnich
Jakies pięć lat temu jeżdżąc jeszcze osobiście na te serwisy mówiłem koledze że chciałbym mieć dom, wyprowadzić się wreszcie od teściów. Kiwał głową jak tamten z UK „tak tak, nawet nie wiesz ile to kasy trzeba”. Rok później udało się wejść w inwestycje gdzie nie musialem wykładać pieniędzy i zostałem właścicielem połowy działki na której stawiam dom. Idzie powoli ale zaraz będzie stan deweloperski
no i jak już ten dom budowałem to zacząłem gadać „ale bym chciał taki mały zakład produkcyjny mieć „. I zgadnijcie co
chciałem się pochwalić ale też powiedzieć Wam że da się wyjść z najgorszego dołka. Bywało że brakło kasy na jedzenie, obrączki sprzedane dawno w lombardzie, komornicy, windykacje, stres i brak perspektyw na zarobek… a jednak da się wyjść z dołka i coś osiągnąć.
więc jeśli masz dół, trzymaj się. Nie poddawaj się. Marz dalej i czekaj na szansę bo ona się pojawi prędzej czy później.
Pewnie, że się pojawi o ile coś umiesz, a większość to miernoty, także jedyne co im się pojawi to rak.
@NatenczasWojski
- kim jesteś?
- jesteś zwycięzcą!
Szanuję.
@NatenczasWojski Wow, to fantastycznie! Ale jakieś doświadczenie w biznesie musiałeś mieć, chociaż przynajmniej wiedziałeś co to jest faktura. Nie wierzę, że byłeś zupełną zielonką.
Zaloguj się aby komentować