Angielska pół-legenda, pół-prawda, pół-nieprawda.
Żyjąca w XI wieku Godiva (staroang. Godgifu/Godyfu = Bożydara) była żoną lorda Coventry i - jak na czasy przystało - była mocno zaangażowana we wspieranie Kościoła. Najbardziej zapisała się w kulturze dzięki dużo późniejszej średniowiecznej legendzie:
Otóż jej mąż Leofric miał być strasznym dusigroszem uciskającym ogromnymi podatkami mieszkańców Coventry (nieopodal Birmingham). Godiva wielokrotnie błagała męża, by zlitował się nad ludem, aż ten w końcu postawił warunek - przejedź się nago konno przez rynek, a ja obniżę podatki.
I teraz są różne wersje: jedna mówi o przejechaniu nagiej Godivy przez rynek pełen ludzi w asyście dwóch rycerzy, inna popularniejsza - że przejechała przez rynek opustoszały po oficjalnym obwieszczeniu nakazu zamknięcia się w domach i niewyglądania przez okno. Do drugiej wersji z czasem dokleił się krawiec "Peeping Tom", który nie usłuchał nakazu i podglądał gołą szlachciankę z ukrycia. Za karę stracił wzrok.
#historiazpaszkom #malarstwo i 2/7 #golombabe
Chrum chrum 🐷
@UmytaPacha się zarzekałaś, że znanych obrazów nie będziesz wrzucać :PP
Inna rzecz, że nazwiska autora nie aomeitalem ale tk już szczegół xd
@UmytaPacha
I'm a racing car passing by, like Lady Godiva
I'm gonna go, go, go there's no stopping me
Zaloguj się aby komentować