Początkowo traktowałem spacer jako formę terapii, mieszkam na wsi, więc mam dostęp do dróg polnych. Spokój i sielankowość pól idealnie zgrywały się z aktywnością fizyczną w formie spaceru. Czułem jak po każdym takim wyjściu poziom kortyzolu (nie całkowicie, ale jednak) spadał, a ja czułem, że mam trochę lżej.
Od pewnego czasu spacery pełnią u mnie inną rolę, są one formą odpoczynku. Jako, że dużo siedzę to czasami organizm daje znać, że ma już dość + w godzinach po obiadowych łapie mnie zmęczenie i potrzebuje się jakoś ożywić. Wtedy biorę słuchawki i wychodzę na przechadzkę słuchając w międzyczasie podcastów.
Spacery pozwalają mi również docenić piękno natury i spokój jaki nam daje. Czasami wychodząc zachwycam się już któryś raz widzianym polem, bo po prostu tak bardzo mi się dany kadr z nim podoba.
Dlatego zachęcam i dalej będę zachęcać, by chodzić na spacery, bo to po prostu fajna i prosta aktywność (zdjęcia dla zachęty).
#spacer #zdrowie #fotografia
@Szkieletor z rzeczy które możesz robić w domu jak spacer nie daje rady to ostrzenie noży albo pastowanie butów...no takie powtarzalne prace manualne gdzie wchodzi jakaś automatyka i zwalnia mózg do przemyśleń.
@Szkieletor jakoś znajomo wygląda ta farma wiatrowa. Zdradzisz lokalizację tych Vestasów?
wczoraj 8km przedreptałem, starając się złapać 10k kroków... Ale forma jest taka, że pod koniec zeszłego tygodnia idąc 1.6km lekko pod górkę musiałem robić 2 przystanki. 20 lat siedzenie przed komputerem, połowę swojej wagi muszę zrzucić
Zaloguj się aby komentować